Wielki ścisk panował na hoollywodzkiej premierze Batmana i Robina Joela Schumachera. CałE Hollywood chciałO się przekonać, czy George'owi Clooneyowi do twarzy z uszami Batmana. Porządku przed kinem pilnowali ochroniarze przebrani za gang Mr. Freeze'a. Jako reklama filmu na parkingu srebrnymi okuciami błyskał Batmobil. A kilkusetosobowy tłum gapiów napierał na barierki ochronne. George Clooney, cały w czerni, ale bez batmanowej peleryny, chętnie rozdawał autografy. Elle MacPherson zapewniała, że rola sympatii Batmana przyniesie jej Oscara. A Alicja Silverstone w ostrym makijażu wyglądała nie jak Batgirl, ale raczej Batbabcia. Chris O'Donnell przyprowadził żonę Caroline Fentress, a Antonio Banderas - Melanie Griffith, jej ojca i dwójkę dzieci. Courtney Love deptała po trenie swojej sukni, a Dean Cain z wyjątkowym zapałem obejmował Salmę Hayek, pozując do pamiątkowych zdjęć. Byli też Noah Wyle, Danny De Vito, Ashley Judd, Maria Shriver. Tylko Val Kilmer wykręcił się nadmiarem towarzyskich zobowiązań. Po seansie Batman i jego goście bawili się na przyjęciu, na którym serwowano wyłącznie specjały meksykańskiej kuchni.