W Gotham City znowu pojawia się gigantyczny nietoperz o ludzkiej posturze. Batman nie ma wątpliwości do kogo w pierwszej kolejności musi udać się z wizytą. Ale Kirk Landgstrom, który zauważył już na dywaniku swojej sypialni ślady szponów, twierdzi że nie bierze formuły, a badania wykazują brak oznak obecności potwora w jego ciele. Mroczny Rycerz nie wierzy, lecz po analizie próbki DNA odkrywa, że faktycznie ktoś zupełnie inny jest teraz Man-Batem i odpowiedzi na nową zagadkę będzie musiał poszukać u teścia Landgstroma, doktora Marcha. Wierzyć za to nie chce już Francine Landgstrom, która po traumatycznych doświadczeniach z przeszłości postanawia opuścić męża i wyjechać z miasta.