.: SERIALE :: SERIALE ANIMOWANE :: BATMAN: TAS :: PERCHANCE TO DREAM :.
REŻYSERIA: Boyd Kirkland POMYSŁ HISTORII: Laren Bright, Michael Reaves EKRANIZACJA: Joe R. Lansdale ANIMACJA: Dong Yang MUZYKA: Shirley Walker PIERWSZA DATA EMISJI: 19 października 1992
NUMER EPIZODU: #30 CZAS: 21 minut GŁOSÓW UŻYCZYLI: Kevin Conroy (Batman/Bruce Wayne), Bob Hastings (Komisarz James Gordon), Efrem Zimbalist Jr. (Alfred Pennyworth), Adrienne Barbeau (Selina Kyle), Diana Muldaur (Dr Leslie Thompkins), Roddy McDowell (Szalony Kapelusznik), Brian Cummings (Dziennikarz), Kevin Conroy (Thomas Wayne), Adrienne Barbeau (Marta Wayne)
Noc. Batman ściga swoim Batmobilem przestepców. Po dłuższej ucieczce, kryją się oni w jednej z fabryk. Nietoperz podąża ich śladem, jednak w pewnej chwili zostaje oślepiony. Ostatnią rzeczą, jaką widzi jest coś, co osuwa się na jego głowę.
Poranek. Alfred jak zawsze przynosi Bruce'owi śniadanie. Wayne zastanawia się jak udało mu sie wydostać z fabryki. Kiedy następnie próbuje zejść do swojej jaskini odkrywa, że za zegarem nic nie ma. Po nieudanej szarpaninie z czasomierzem, Bruce pyta Alfreda o tajne przejście. Ten jest zaskoczony zachowaniem swojego pana. W tej chwili pojawia się ojciec Bruce'a, którego wyraźnie niepokoi zachowanie syna. Równocześnie pojawia sie także pani Wayne. Bruce nie może zrozumieć co się dzieje. Przed wyjściem do biura rozmawia z Alfredem. Prosi go, by ten opowiedział mu całe jego życie. Od lokaja dowiaduje się, że jest on teraz głównym właścicielem "Wayne Enterprises", a o jego interesy troszy się Lucius Fox. Alfred mówi mu też o ślubie jaki czeka Bruce'a w przyszłym tygodniu z... Seliną Kyle.
Podczas pobytu Bruce'a w biurze odwiedza go właśnie Selina. Jest ona zaniepokojona dzisiejszym zachowaniem swojego narzeczonego. Podczas ich rozmowy zauważają za oknem Batmana. Bruce wybiega na ulicę, gdzie jest świadkiem, jak Nietoperz rozprawia się z grupką złodziei. Zrozpaczony Wayne udaje się do jedynej osoby, której może zaufać - doktor Leslie Thompkins. Udaje się jej uspokoić Bruce'a. Przekonuje go, że wszystko jest w porządku, a jego niezrozumiałe zachowanie spowodowane jest tym, że wszystko co ma, było mu dane. To właśnie rzekomy brak własnych życiowych sukcesów miał, zdaniem Leslie, sprawić, że Bruce identyfikuje się z Batmanem.
Uspokojony tymi słowami Wayne zaczyna cieszyć się życiem, ale już wieczorem przed wyjściem do opery z Seliną i rodzicami koszmar powraca. Bruce zauważa, że nie jest w stanie niczego przeczytać. Wtedy zaczyna się domyslać, że to wszystko to tylko sen. Przerażony wyjeżdża z domu, kupuje linę oraz pistolet na race i zamierza spotkać się z Batmanem. To właśnie Nietoperza obarcza winą za to co się dzieje.
Wayne udaje się na przycmentarną wieże, gdzie spodziewa się spotkać z Mrocznym Rycerzem. Nie myli się. Batman przybywa na miejsce. Dochodzi do walki, podczas której Bruce'owi udaje się ściągnąć maskę Nietoperzowi. Wtedy to oczom Bruce'a ukazuje się Szalony Kapelusznik. Wyjaśnia on, że prawdziwy Batman został uwięziony w idealnym śnie i że nie może się już obudzić. Dla Bruce'a jedyną szansą ucieczki jest więc popełnienie samobójstwa. Skacze z wieży i... budzi się. Znów jest w fabryce. Szybko uwalnia się od maszyny snów i pokonuje zbirów Szalonego Kapelusznika.
Na miejscu pojawia się komisarz Gordon. Z zaciekawieniem ogląda cudo Kapelusznika. Na jego pytanie co to jest, Batman odpowiada ze smutkiem, że jest to "sprzęt, w którym tworzą się sny", po czym odchodzi wyraźnie zasmucony.
Ten kto choć odrobinę zwraca uwagę na muzykę w The Animated Series, szybko się zorientuje, że już pierwsze sekundy zapowiadają, jaki czarny charakter pojawi się w tym odcinku. Właściwie trudno połapać się na początku, o co w tym wszystkim chodzi. Mgła tajemnicy opada stopniowo. Razem z Bruce'em odkrywamy kolejne elementy tej układanki. Całość rzeczywiście przypomina sen, a bohater plącze się i gubi w nim, aby ostatecznie, za sprawą detektywistycznego instynktu oraz wrażliwej podejrzliwości, odszyfrować prawdę.
"Perchance to Dream" to zobrazowanie walki jednostki o życie w prawdzie, o odrzucenie najbardziej pięknego fałszu czy też kłamstwa. To próba odszukania własnej tożsamości. W pewnym nawet momencie Bruce Wayne przyjmuje z radością otaczającą go rzeczywistość. Wystarczy jednak mała niezgodność, by to, co przez krótki czas było dla niego szczęściem, prysło jak mydlana bańka i Bruce popadł w desperację. Choć z drugiej strony skłonny byłbym również twierdzić, że Wayne nie potrafiłby przystosować się do normalnego życia, bez swojego alter ego.
Bruce Wayne: "To tak jakbym żył życiem kogoś innego. Niczego już nie wiem o sobie samym."
Bruce nazywa egzystowanie w prawdziwym świecie koszmarem, ale czy to właśnie ten sen nie jest tym dla niego? Mimo iż, zapewne w głębi życzyłby sobie takiego życia, nie potrafi nim żyć w taki sposób - nie potrafi nie być Batmanem. Ten sen to tylko jego tęsknota do czegoś, co nigdy już się nie ziści, najskrytsze marzenie rozwianie z chwilą jego narodzenia. W efekcie dochodzi do tego, że w surrealistycznym świecie Bruce musi zmierzyć się z samym sobą, czyli Batmanem, który okazuje się być Szalonym Kapelusznikiem; twórcą tego świata.
Szalony Kapelusznik: "Masz miłość, bogactwo i rodzinę. Wszystko czego zawsze pragnąłeś. Swoją własną Krainę Czarów."
Ale alternatywna wersja życia Wayne'a jest arcyciekawa. Spokojne życie z rodzicami u boku narzeczonej, a w niedalekiej przyszłosci już żony, Seliny Kyle. (Warto zwrócić uwagę na jedyny w całej serii tak duży wątek z Thomasem i Martą Wayne). Kto wie czy tak nie mogłaby wyglądać jego świetlana przyszłość, gdyby sprawy potoczyły się inaczej? Jednak, nie od dzisiaj wiadomo, że jedno jedyne wydarzenie (najczęściej tragiczne) może mieć wpływ na los całego życia. Trzeba żyć dalej, choć ból co jakiś czas będzie dawał o sobie znać.
Ten odcinek to kwintesencja animowanych przygód Batmana, choc troszeczkę podkulawiona. To historia o Batmanie bez Batmana, bo Batman to coś więcej niż tylko sama maska i peleryna. Drugi w serii występ Szalonego Kapelusznika jest nie mniej udany niż ten w "Mad as a Hatter", pomimo, że jest tak krótki (imponujący moment załamania psychicznego tego bohatera). Szkoda tylko, że z animacją nie jest już tak doskonale. Jest chyba zbyt oschła. Z kolei muzyka nie spełnia tutaj do końca swojego zadania - nie dodaje nutki prawdziwej dramaturgi, której niestety nie wnoszą jakoś pozostałe elementy. W dodatku przez większość czasu pojawiają się te same aranżacje lub oparte na nich wariacje.
Tytuł odcinka nawiązuje do cytatu "To sleep - perchance to dream - ay, there's the rub" z "Hamleta" Williama Shakespeare'a. Ostatni wers natomiast ("Yes, the stuff that dreams are made of") to słowa głównego bohatera filmu "Sokół Maltański" (The Maltese Falcon), granego przez Humphrey Bogarta. "Perchance to Dream" to ulubiony występ Kevina Conroy'a w Batman TAS. W czasie sesji nagraniowej, użyczając głosu aż czterem postaciom, nagrywał dialogi bez robienia przerw.