Gotham City. It always brings a smile to my face. (Bierze gazetę do rąk) "Winged Freak... Terrorizes". Wait'll they get a load of me.
[Miasto Gotham City. Ono zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy."Skrzydlaty stwór... terroryzuje". Poczekajcie, aż dowiecie się o mnie.]
Don't kill me! Don't kill me! Don't kill me! [Nie zabijaj mnie! Nie zabijaj mnie! Nie zabijaj!]
Batman:
I'm not gonna to kill you. I'd like you to do me a favor. I want you to tell all your friends about me. [Nie zabiję. Chciałbym, abyś wyświadczył mi przysługę. Opowiedz o mnie wszystkim swoim kumplom.]
The skulls, the bodies. You give it such a glow. I don't know if it's art, but I like it. Let me tell you what I'm thinking about. I was in the bath one day when I realized why I was destined for greatness. You know how concerned people are about appearances. This is attractive, that is not. That is all behind me. I now do what other people only dream. I make art until someone dies. See? I am the world's first fully-functioning homicidal artist. [Czaszki, zwłoki. Robisz to z zaangażowaniem. Nie wiem czy to sztuka, ale podoba mi się. Pozwól mi powiedzieć co myślę. Pewnego dnia podczas kąpieli zrozumiałem, że zostałem stworzony do wielkich spraw. Wiesz jak ludzie przywiązani są do wyglądu zewnętrznego. To jest atrakcyjne, tamto nie. Mam to za sobą. Teraz robię to, o czym inni tylko marzą. Robię sztukę... z umierania. Widzisz? Jestem pierwszym na świecie|wszechstronnym artystą zabijania.]
Vicki Vale:
What do you want? [Czego chcesz?]
Joker:
My face on the one-dollar bill. [Mojej twarzy na jednodolarówce.]
Vicki Vale:
You're joking. [Żartujesz sobie.]
Joker:
Do I look like I'm joking? [A wyglądam na żartownisia?]
Jack, listen. Maybe we can cut a deal. [Jack, posłuchaj. Może ubijemy interes.]
Joker:
Jack? Jack is dead, my friend. You can call me Joker. As you can see l'm a lot happier. [Jack? Mój przyjacielu, Jack nie żyje. Od tej pory możesz mi mówić Joker. I jak widzisz, jestem o wiele szczęśliwszy!]
Batman. Batman. Can somebody tell me what kind of a world we live in when a man dressed as a bat gets all my press? This town needs an enema! [Batman. Batman. Mógłby mi ktoś powiedzieć, na jakim my świecie żyjemy że facet przebrany za nietoperza odbiera mi zainteresowanie prasy? To miasto potrzebuje lewatywy!]
Living room, dining room, arsenal. Look at this stuff. Who is this guy? [Salon, jadalnia, arsenał. Spójrz na to. Kim jest ten facet?]
Vicki Vale:
He gives to humanitarian causes, and then collects all this stuff. [Wspiera dobroczynność, a kolekcjonuje takie rzeczy.]
Knox:
He probably does it to get chicks. They like his charity balls. [Pewnie robi to, by podrywać panienki. One lubią bale dobroczynne.]
Vicki Vale:
Don't leave out his very large bankroll. [Nie pomiń jego pokaźnego konta.]
Knox:
The more they've got,|the less they're worth. [Im więcej mają, tym mniej są warci.]
Vicki Vale:
This guy must be the most worthless guy in America. [Czyli ten musi być najmniej wartym facetem w Ameryce.]
Knox:
Check this out. He must have been the king of the Wicker People. Where'd this come from? [Spójrz na to. To pewnie Król Wikliniarzy. Skąd to pochodzi?]
Vicki Vale:
I have no idea. [Nie mam pojęcia]
Bruce:
It's Japanese. [Z Japonii.]
Knox:
How do you know? [Skąd pan wie?]
Bruce:
Because I bought it in Japan. [Ponieważ kupiłem to w Japonii.]
Knox:
Who are you? [Kim pan jest?]
Bruce:
Sorry. Bruce Wayne. [Przepraszam. Bruce Wayne.]
Knox:
Alexander Knox.
Bruce:
I read your work. I like it a lot. [Czytam pańskie artykuły. Bardzo mi się podobają.]
Knox:
Thanks. Can I have a grant? [Dzięki. Mógłbym dostać stypendium?]
Vicki Vale:
Vicki Vale.
Bruce:
Bruce Wayne.
Vicki Vale:
Are you sure? [Jest pan pewien?]
Bruce:
Yeah. I've seen your pictures from Corto Maltese, haven't I? You've got a wonderful eye. [Tak. Widziałem pani zdjęcia z Corto Maltese, nie mylę się? Ma pani cudowne oko.]
Knox:
Some people think she has two. [Niektórzy uważają, że nawet dwoje.]
Miss Vale telephoned. She was rather concerned. I feel there's a certain weight that lifts when she is here. [Dzwoniła panna Vale. Była dosyć zatroskana. Mam wrażenie, że kiedy tu jest, powietrze staje się lżejsze.]
Bruce:
Alfred, why don't you marry her? [Więc dlaczego się z nią nie ożenisz Alfredzie?]
Alfred:
That's not exactly what I had in mind, sir. [Niezupełnie to miałem na myśli.]
Bruce:
I can't go over that right now. [Nie mogę się teraz tym zajmować.]
Alfred:
If not now when? [Jeśli nie teraz to kiedy?]
Bruce:
I don't know. Jack Napier's still alive. He's running Grissom's men. I need any information on him. She is great, isn't [Nie wiem. Jack Napier ciągle żyje. Kieruje ludźmi Grissoma. Muszę o nim wiedzieć wszystko. Jest wspaniała, prawda?]
So, gentlemen, that's how it is. Until Grissom resurfaces I'm the acting president. And I say, starting with this anniversary festival we run this city into the ground. [A więc panowie, oto jak się sprawy mają. Dopóki Grissom się nie pozbiera ja wszystkim kieruję. Zaczniemy podczas obchodów rocznicowych i zrównamy to miasto z ziemią.]
Ricorso:
Why don't we hear this from Grissom? [Dlaczego nie słyszymy tego od Grissoma?]
Rotelli:
Yeah. And what's with that stupid grin? [No właśnie. I o co chodzi z tym głupim uśmiechem?]
Joker:
Life's been good to me. [Życie było dla mnie łaskawe.]
Rotelli:
What if we say "no"? [A jeśli odmówimy?]
Joker:
Tony, nobody wants a war. If we can't do business, we'll just shake hands and that'll be it. [Tony, nikt nie chce wojny. Jeśli nie możemy ubić interesu, po prostu uściśnijmy sobie ręce i do widzenia.]
Joker:
(PO PODANIU RĘKI) I got a live one here. There'll be a hot time in the old town tonight. Antoine got a little hot under the collar [Mamy tutaj kogoś ożywionego. Dzisiejszej nocy będzie ubaw w naszym mieście. Antoine aż sie zagotował]
Ricorso:
You're crazy. [Jesteś obłąkany]
Joker:
Haven't you ever heard of the healing power of laughter? Now get out of here! [Nigdy nie słyszeliście o uzdrawiającej mocy śmiechu? A teraz wynocha stąd!]
(DO MARTWEGO ROTELLIEGO) Your pals they're not bad people. Maybe we ought to give them a few days to think it over. No? Grease them now? Okay. You are a vicious bastard, Rotelli. I'm glad you're dead. [Twoi kumple nie są źli. Może trzeba dać im kilka dni na przemyślenie. Nie? Załatwić ich od razu? W porządku. Jesteś złośliwym sukinsynem, Rotelli. Cieszę się, że nie żyjesz.]