Tym razem Batmanowi nie udaje się wyjść cało z opresji. Ku zdziwieniu Robina zaraz po upadku Nietoperza na miejscu zjawia się Bruce w ubraniu Jimmy'ego. Wyjaśnia on Dickowi, że to brat Vicki miał na sobie kostium Batmana.
Tymczasem w kryjówce Wizarda bandyci są pewni, że Jimmy był Batmanem. Jednak już po chwili ich domysły zostają obalone, gdy szef przypomina im, że Jimmy i Batmana byli widziani w tym samym czasie. Jeden ze zbirów przypomina sobie jak Bruce Wayne odjechał z pod budynku z Robinem. Wizard zaczyna się poważnie zastanawiać nad możliwością, że to Bruce jest Batmanem, podczas gdy jeden z jego ludzi uważa, że jest to całkowicie niemożliwe.
W rezydencji, Bruce i Dick zastanawiają się kto może być ich przeciwnikiem i Wayne zaczyna rozważać pomysł, że skoro profesor Hammil wymyślił tak wymyślny wynalazek, to mógł także znaleźć sposób by kierować gangiem. By sprawdzić swoje przypuszczenia postanawia odwiedzić profesora. Ten jednak zaprzecza by jego wynalazek można było jakoś zdalnie unieszkodliwić. Przed wyjściem Bruce odrzuca zaproszenie na obiad i zdradza, że jest już umówiony z Vicki Vale w French Cafe. Po wyjściu Wayne'a Hammil zamyka drzwi do pokoju.
W swojej kryjówce Wizrd kontaktuje się ze swoimi ludźmi i każe im schwytać Bruce'a Wayne'a, który ma się spotkać z Vicki we French Cafe.
Przed wejściem do lokalu Wayne zostaje porwany przez dwóch bandytów. Kiedy Vicki dostrzega, że Bruce odjeżdża rusza za nim, jednak rezygnuje z pościgu, kiedy dostrzega bandytów w jego samochodzie.
Podczas jazdy Bruce uruchamia tajny przycisk obok pedałów, dzięki czemu przebywający w jaskini Dick słyszy, co dzieje się w samochodzie. Po dojechaniu na miejsce Bruce wyraźnie wymawia nazwę ulicy i numer magazynu, przy którym się zatrzymali. Po usłyszeniu tych słów Dick natychmiast przebiera się w swój kostium, a także zabiera ze sobą strój Batmana.
Czekając na Wizarda bandyci, nagle dostrzegają batsygnał wyświetlony na ścianie. Nie widząc, że to sprawka Robina, natychmiast wybiegają na zewnątrz, gdzie dostrzegają kogoś w stroju nietoperza. Tymczasem Robin przy pomocy swojej peleryny unieszkodliwia zbira, który pozostał by pilnować Wayne'a.
Kiedy na miejscu zjawia się Wizard jeden z bandytów wyjaśnia mu, co się dzieje. Po tym jak Bruce dostrzega jak Alfred w stroju Batman bezpiecznie odjeżdża, postanawia wraz z Robinem ruszyć w pościg za złoczyńcą. Kiedy Wizard dostrzega, że ktoś go śledzi uruchamia zasłonę dymną, po wjechaniu, w którą Robin rozbija samochód.
Naprawdę dobry odcinek, jak na tę serię, to nawet więcej niż dobry, ale jednak ma kilka uchybień. Jedna z większych głupot to zdjęcie maski przez Robina kiedy rozmawia z Bruce'em. Oczywiście nikt tego nie zauważył, chociaż jeden ze zbirów widział jak Cudowny Chłopiec odjeżdża wraz z Wayne'em. Na szczęście po za tym jest naprawdę nieźle. Śmierć Jimmy'ego, to było coś czego się nie spodziewałem. Chociaż oczywiście od samego początku wiadomo było, kto tak dzielnie walczył, no bo przecież jak do tej pory Batman niezbyt popisywał się umiejętnościami walki.
Dalej jest równie ciekawie, mimo że mamy ponownie powtórkę z historii, czyli wyświetlenie batsygnału przez Robina. Tym razem jednak do akcji włącza się Alfred, który jak na swój wiek całkiem nieźle sobie poczyna i nawet zadaje cios jednemu z bandytów. Szkoda, że postać wiernego lokaja została tak zmarginalizowana w tym serialu. No i oczywiście Wizard wreszcie zaczyna podejrzewać Wayne'a, ale sprawny zabieg z Alfredem jest naprawdę dobry.
Ocena: 4 nietoperki