Oglądając 15 rozdziałów składających się na Batmana z 1943 można przyczepić się do wielu rzeczy. Kostiumy nie są dopasowane, Batman jest agentem rządowym, brak znanych złoczyńców, brak batmobila, czy jakiś specjalnych bat-gadżetów, czy też sam poziom produkcji, w której pojawia się wiele zgrzytów, które obecnie są całkowicie niedopuszczalne. Jednak mimo tych uchybień debiut Batman i Robina na ekranie wypadł zaskakująco dobrze.
Batman nie tylko poprzez wprowadzenie jaskini, wielkiego zegara, czy szczupłego Alfreda ukształtował znany dzisiaj obraz bohatera. W filmowym serialu, z 1943 chociaż Batman walczy z wrogiem zagrażającym całemu krajowi, to w tej walce z Robinem u boku pozostaje postacią o tych samych cechach znanych z nowszych produkcji. Bruce Wayne jest playboyem, ale w zakamarkach rezydencji potrafi doskonale odnaleźć się w swoim laboratorium, a gdy jest tak potrzeba to bez problemów przy pomocy specjalnej charakteryzacji może podjąć się roli drobnego złodziejaszka, by od wewnątrz poznać środowisko gangsterów. Dobrze również wypadają relacje pomiędzy Bruce'em i Dickiem, które mają bardziej braterski charakter. Co najlpiej potwierdzają sceny kiedy bohaterowie żartują sobie z Alfreda. Jednak, kiedy bohaterowie muszą wkroczyć do akcji jako Batman i Robin, to młody pomocnik zawsze jest w porę by wyciągnąć z tarapatów Nietoperza. Nie jest to codzienna sytuacja, kiedy Robin ratuje Batmana, a w Batmanie takich momentów nie brakuje. Bohaterowie często muszą brać udział w bezpośrednich walkach, o dziwo jednak zazwyczaj nie wychodzą z nich zwycięsko, ale to ich nie zniechęca.
Cały serial były lepszy dla dzisiejszego widza, jeśli trwałby około 2 godzin, a nie 260 minut, ale z drugiej strony rezygnacja z któregoś cliffhangera, dotkliwie obniżyła by wartość produkcji. Bowiem te cliffhangery mimo że często wręcz idiotyczne, to jednak rozwiazania niektórych sytuacji było doprwdy niedoprzewidzenia. Jednak serial ze względu na rok swojego powstania przedstawia też bohaterów w interesującym świetle. Batman nie dba o to czy jego przeciwnicy przeżyją, nawet specjalnie się nieprzejmuje gdy przez jego działania cywile znajdują się w niebezpieczeństwie, ale to raczej tylko niedokładność twórców. Złoczyńcy także postępują neiszablonowo np. kiedy mają zamkniętego w skrzyni, jak sądzą Batmana, nie bawią się z nim w wyjaśnianie swoje diabolicznego planu, tylko od razu wrzucają pakunek do basenu z aligatorami.
Mówiąc o filmowym serialu Batman należy także wspomnieć, że to ponowne wprowadzenie go do kin w latach 60 w dużej mierze przyczyniło się do powstania serialu z Adamem Westem w roli głównej, ale to już zupełnie inna historia...