.: KOMIKS :: USA :: TEEN TITANS :: ROK 2007 :: TEEN TITANS #47 :.
TEEN TITANS #47
Tytuł historii:Of Clowns And Clones Miesiąc wydania: Lipiec 2007 (USA) Scenariusz: Adam Beechen Rysunki: Chris Batista Okładka: Randy Green, Sandra Hope i Rod Reis Tusz: Jonathan Glapion Kolor: The Hories Liternictwo: Rob Leigh Ilość stron: 32
Tytani po starciu z Deathstrokiem lecą swym statkiem powietrznym. Bohaterowie nie są w dobrych humorach, gdyż niedawno dowiedzieli się o śmierci Dueli Dent (zobacz Countdown #51), która jeszcze do niedawna walczyła z nimi ramię w ramię z Titans East. Joe nadal przebywa w ciele Matcha, jednak ma coraz większe problemy z utrzymaniem kontroli nad klonem Superboya. Cyborg decyduje, że należy zabrać Joe do San Francisco, gdyż tam uda się mu pomóc. Miss Martian, Beast Boy, Kid Devil i Raven decydują się towarzyszyć Vicowi. Nightwing, Robin, Donna, Wonder Girl i Ravager mają zaś udać się na pogrzeb Dueli.
Już pod pogrzebie (zobacz Countdown #48) Nightwing i Robin postanawiają rozwiązać zagadkę śmierci koleżanki. W tym celu odnajdują Tracey, dziewczynę, którą Duela chciała porwać i która może być jedynym świadkiem śmierci Joker's Daughter.
W tym czasie Donna i Cassie szczerze rozmawiają. Troy wie, że Cassie nie chciała lecieć z resztą Tytanów do San Francisco z powodu Matcha, który za bardzo przypomina jej Connera. Donna mówi Cassie, że ta musi rozpocząć w końcu nowy rozdział w swoim życiu. Nie może zapomnieć o Superboyu, ale nie może go też ciągle opłakiwać.
Dickowi z niemałym trudem udaje się wyciągnąć coś z Tracy. Niespodziewanie, dziewczyna wymienia imię "Red Hood"...
Tytani z dużą łatwością odnajdują Jasona Todda. Ten jest zaskoczony, a przede wszystkim wściekły na ich oskarżenia, jako miałyby zabić Duelę. Wyznaje Tytanom, że za śmierć Dueli odpowiada jakiś "obcy"...
Przykładowe Strony:
San Francisco. Titans Tower. Raven stara się porozmawiać z Garfieldem o ich związku, o tym, co razem ostatnio przeżyli. Logan jednak wymiguje się od rozmowy i idzie do Eddiego, mówiąc Raven, że Kid Devil chyba bardziej potrzebuje rozmowy. Niepocieszona córka Trigona dołącza do Vica i Megan, którzy starają się dodać sił Jericho. Joe jest u kresu sił. W końcu Match odzyskuje kontrolę nad swoim ciałem i atakuje Tytanów.
Nowy Jork. Nightwing i reszta docierają na miejsce, w którym zginęła Duela. Dick wraz z Timem rozpoczynają poszukiwanie śladów zbrodni. Grayson odnajduje dziwne urządzenie. Nie ma okazji jednak zanalizować go, gdyż niespodziewanie wybucha w jego ręku. Dziwne światło pada z nieba na Tytanów. Odzywa się tajemniczy głos, każący Donnie Troy i Nightwingowi "zostawić tą sprawę, bo inaczej znajdą coś, co chce także ich śmierci". Następnie wszyscy zostają niespodziewanie przeniesieni do Titans Tower, gdzie trwa zacięta walka z Matchem! Teraz wszyscy Tytani rzucają się na klona Superboya. Wszyscy oprócz Wonder Girl. Cassie powoli podchodzi do Matcha i ze łzami w oczach mówi, że jest przy nim, że wszystko będzie dobrze. Niespodziewanie Match uspokaja się, co pozwala Jericho na nowo przejąć nad nim kontrolę.
Po całym dniu, w mieszkaniu Supergirl, Cassie opowiada Karze o wszystkich swoich ostatnich przeżyciach i odczuciach. Kiedy Wonder Girl mówi, że ten dzień nie może być już gorszy, Kara włącza telewizor i obie dziewczyny widzą relację na żywo z Waszyngtonu, który w tym właśnie momencie jest niszczony przez armię Amazonek...
Po burzy z piorunami, jaką była historia Titans East (a przynajmniej miała za taką uchodzić), zawsze musi przyjść numer troszkę spokojniejszy, gdzie wszystkie sprawy zostaną uporządkowane i wyjaśnione. Takie numery z reguły nie są rewelacjami. Jeżeli chodzi o Teen Titans v3, to tak ostatnio bywa, że te numery są jednak dużo lepsze od dłuższych historii.
Adam Beechen nie może narzekać na zbyt dużą popularność. Większość fanów wiesza na nim psy za złą serię Robin (moim zdaniem wcale taka zła nie jest), oraz, że w ogóle miał czelność zabrać się za Tytanów. Beechen zrobił już z Johnsem całą historię Titans East i nie wypadł moim zdaniem źle. Jednak jeżeli ktoś ma powód, by nadal wątpić, czy ten scenarzysta może zrobić dobry komiks z Teen Titans, to niech sięgnie po numer 47.
Komiks ten wypadł moim zdaniem bardzo dobrze. Czemu? Właśnie ciężko to jakoś racjonalnie wyjaśnić, ale miał jakiś specyficzny klimat, który spowodował, że po przeczytaniu go, rozpocząłem lekturę raz jeszcze.
Cieszę się, że mogliśmy w tym numerze nacieszyć się starą Tytanową gwardią, a więc Beast Boyem ,a przede wszystkim Donną Troy i Nightwingiem. Coś już w tym jest, że kiedy te postacie pojawiają się w Tytanach, to od razu poziom się podnosi. Zawsze lubiłem oglądać współpracę młodej generacji superbohaterów z... jeszcze młodszą generacją.
Dobrze, że Beechen zdecydował się na szczerą rozmowę, jaka zaszła między Donną a Cassie. Jakoś zawsze wydawało mi się, że to właśnie Troy jest bliższą osobą dla Sandsmarck, niż Wonder Woman. Donna jest jak kochająca starsza siostra, która na każdy problem znajdzie rozwiązanie, czy dobre słowo. I niby nic nowego nie powiedziała Cass, ale mam wrażenie, że to pomoże Wonder Girl faktycznie wkroczyć na nowy rozdział swego życia, gdyż jest jej to bardzo potrzebne. Po cichu liczę na rozwinięcie jej wątku miłosnego z Timem, gdyż na pewno byłoby to ciekawe rozwiązanie.
Na pierwszy plan w tym komiksie Beechen zdecydował się wysunąć "grupę Dueli", a więc Nightwinga, Robin, Wonder Girl, Donnę i Ravager. Było to widać dosyć mocno. Nie uważam, żeby było w tym coś złego, gdyż o wiele bardziej lubię "być w towarzystwie" duetu Wonder Girl-Donna, czy Nightwing-Robin, gdyż te postacie są po prostu najciekawsze i najlepiej się uzupełniają, a ich dialogi są interesujące.
Fani Batmana mogą być ucieszeni występem w jednym komiksie aż 3 podopiecznych Wayne'a. Bo chyba rzadko zdarza się, by Dick, Jason i Tim wystąpili w tym samym numerze razem. W ogóle, to jak na nich patrzyłem, to pomyślałem, że naprawdę ciekawym pomysłem byłoby zrobienie jakiejś czteroczęściowej miniserii z udziałem Nightwinga, Robina i Red Hooda. A co do sceny z Boy Wonderami, to naprawdę rozbawić może moment, w którym Tim kopniakiem trafia Jasona poniżej pasa...
Podoba mi się również to, że 47 numer Tytanów nawiązuje do dużych eventów DC, jakich jesteśmy ostatnio świadkami. Mamy więc śledztwo w sprawie śmierci Dueli, którą mogliśmy zobaczyć w serii Countdown, a także zapowiedź udziału Wonder Girl i Teen Titans w crossoverze Amazons Attack.
Ogólnie wyszło świetnie i dzięki temu numerowi z dużą niecierpliwością czekam teraz na tie-in z Amazons Attack, jakim będzie 48 numer Tytanów. Odzyskałem wiarę w Beechena. Czy słusznie? O tym się przekonam za miesiąc.
