.: KOMIKS :: USA :: TEEN TITANS :: ROK 2006 :: TEEN TITANS #29 :.
TEEN TITANS #29
Tytuł historii:Life and Death Miesiąc wydania: Styczeń 2006 (USA) Scenariusz: Geoff Johns Rysunki: Tony S. Daniel Okładka: Tony S. Daniel, Marlo Alquiza Tusz: Marlo Alquiza Kolor: Jeromy Cox Liternictwo: Phil Balsman Ilość stron: 32
Wieża tytanów. Do Cyborga odzywa się Donna Troy, która potrzebuje jego pomocy w sprawie kosmicznej ekspedycji, mającej na celu uratowanie uniwersum. Beat Boy chce się przyłączyć, ale Victor mu odradza. Uważa, że po ostatnich wydarzeniach dzieciakom z tytanów potrzebny jest silny lider. Taki, jak Bestia. Nagle obaj zostają zaatakowani paraliżującymi strzałkami. Tajemniczy napastnik idzie w kierunku pokoju Ravel, a tam daje dziewczynie środek nasenny. Następnie podąża do pokoju Robina. Przychodzi akurat w chwili, gdy ten rozmawia z Batmanem na temat zniszczenia Wieży Obserwacyjnej JLA oraz Martiana Manhuntera. Gdy Tim chowa komórkę do torby, jego oczom ukazuje się postać z czerwonym kaskiem na głowie. Red Hood.
Gateway City. Wonder Girl rozmawia ze swoją matką o jej tożsamości i życiu, które na obecną chwilę wydaje się być niekontrolowane. Chwilę potem na telewizorze ukazany jest obraz Wonder Woman zabijającej z zimną krwią Maxa Lorda. Cassandra z przerażeniem na twarzy przybliża się do ekranu.
Wieża. Jason zdejmuje kask i zaczyna się rozbierać. W jednej chwili ma na sobie swój stary strój Cudownego Chłopca. "Ćwiczyłem najciężej, jak potrafiłem. Robiłem wszystko, co mi kazał. Ale to nie miało znaczenia. Mówili, że nie jestem zbyt wytrzymały, jak na Robina. Ale dziś ty nim jesteś. Pokaż mi, Tim. Pokaż, że masz to coś, czego ja nie mam". Rozpoczyna się niezwykle brutalna walka, podczas której Jason stara się wytłumaczyć Timowi, że nie jest na tyle dobry, by mógł odkryć tożsamość Mrocznego Rycerza. Według niego Bruce pozwolił Timowi, żeby odkrył jego podwójną tożsamość, gdyż wydawał się być idealnym Robinem. "Mówił ci to samo, co mi, prawda? Że miałeś talent do zmienienia Gotham, że potrzebuje kogoś zaufanego w jego wojnie z zbrodnią. Światła w ciemności. Robin, Cudownego Chłopca". Walka jest niezwykle wyrównana, ale w pewnym momencie Jason odbiera kij Timowi i uderza go w szczękę. "Pozwól, ze pokaże ci, co Joker mi zrobił. Przy okazji sprawdzimy twoją wytrzymałość".
Smallville. Kentowie oglądają wiadomości, w których Wonder Woman króluje nad ciałem Maxa Lorda. Według Jonathana martwy mężczyzna musiał zrobić coś tak potwornego, że Diana nie miała już wyjścia. "Co będzie, gdy ktoś inny nie znajdzie wyjścia? Co się stanie, gdy Clark nie będzie miał innych możliwości?" pyta Kentów Superboy. Johnathan mówi, iż to nie jest droga, jaką wytyczył sobie Clark. "To nie była również droga Wonder Woman. Ani moja" mówi Conner.
Przykładowe Strony:
Jason rzuca Tima na drzwi, do pokoju upadłych tytanów. "Spójrz. Statuły upadłych tytanów. Aquagirl. Hawk. Dove. Jest nawet Kole, na miłości boską. A gdzie moja? JA TEŻ BYŁEM TYTANEM!" krzyczy Jason. Tim pyta o cel jego wizyty. Według niego Jason chce po raz kolejny być Robinem i zamierza mu odbierać ten tytuł. "Dlaczego niby chciałbym tego, do cholery? Nie rozumiesz? Nikt nie przejął się moją śmiercią. Nikt mnie nie pamięta". Tim nazywa go całkowicie chorym. "Nikt nie mógł o tobie zapomnieć. Spędziłem całą moją karierę nosząc maskę pod twoim cieniem. Musiałem przekonywać Batmana, aby pozwolił mi spróbować. Wszystko dlatego, bo nigdy nie przestał obwiniać siebie za twoją śmierć. To jest powód, dla którego jeszcze cię nie złapał. Powstrzymuje się, ale ja? Nigdy w życiu!". Obaj są już na skraju wytrzymałości, ale nadal walczą. Jason ma ciągłą przewagę. Tim nie potrafi sobie z nim poradzić. "Nikogo nie zdziwił fakt mojej śmierci. Mojego upadku. Przegrałem, ale wciąż cię bije. Sądzisz teraz, że jesteś na tyle dobry? Co, Tim?" pyta się Jason. Drake ostatnim tchem odpowiada twierdząco. Todd zrywa mu znak Robina z stroju i zadaje decydujący cios.
Godzina później. Donna Troy wraz z innymi towarzyszami zakrwawionego i pobitego Tima. Okazuje się, że Todd bez problemu przedostał się do wieży, gdyż był niegdyś Tytanem, a wykrywacz D.N.A. z tego powodu dał mu na to pozwolenie. Raven zauważa na jednej z ścian napis. "Jason Todd tutaj był". Obok widnieje odcisk Jasona z jego krwi.
Parę minut później. Beat Boy i Ravel rozmawiają w Sali Upadłych Tytanów na temat Jasona i śmierci. Bestia nie potrafi zrozumieć, że ludzie, którzy wcześniej umarli powracają teraz w glorii i chwale. "Śmierć i życie straciły swoje znaczenie. Drzwi zostały otworzone na oścież. Starają się zamknąć. Muszą. Śmierć musi pozostać śmiercią, a życie..." Ravel nie potrafi tego dokończyć, gdyż przenika przez nią Spectre. Nagle dziewczyna zmienia kolor swych szat na czerwony. Oczom Garfielda ukazuje się Brat Krwi. Najwyraźniej bariera, która więziła go w Piekle, została zniszczona przez Spectre.
Gdzieś indziej. Jason stoi na dachu w deszczową noc. "Muszę to przyznać. Jest dobry. I ma przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół. Ciekawe... Gdybym miał takich przyjaciół... Gdybym był Tytanem od początku... To moje życie całkowicie by się zmieniło? Byłbym lepszym Robinem? Czy byłbym lepszą osobą?".
Przez ostatnie dwa miesiące musiał cierpieć niesamowite męki. Gail Simone, która zachwyca w Birds of Prey i Action Comics wraz z Roben Liefeldem (on już nie jest taki zachwycający) zniszczyli jakiekolwiek szanse na nazwanie Teen Titans najlepszym komiksem drużynowym w DC Comics. Każdy numer tej serii napisany przez Geoffa Johnsa jest rewelacyjny. Trzeba było się nieźle natrudzić, by odszukać jakieś błędy, czy irygujące sceny.
Ale koszmar się skończył. Geoff wraca z "dwumiesięcznej tułaczki". I to w jakim stylu! Pomimo faktu, iż trzeba nieco wiedzieć na temat Kryzysu Nieskończoności i ostatnich wydarzeniach w świecie Mrocznego Rycerza, to i tak bardzo miło się czyta. Wreszcie widzimy powody, dla których Jason powstał z martwych, a są one niezwykle ludzkie i realistyczne. Trochę się nieźle uśmiałem, gdy zobaczyłem Todda w rajtuzach. Przypominało mi to te wszystkie parodie Mela Booksa, szczególnie Robin Hood i faceci w rajtuzach. Jednych to zniechęci, drugich ubawi. A co tam! Co człowiek to opinia...
Rysunki ładne. W końcu Daniel pracował nad przygodami Spawna, znanego z wyższości walorów artystycznych nad merytorycznymi. Muszę się przyczepić do postawy Tima. Ludzie, on wygląda jak dorosły chłop! A ponoć uczy się w liceum... No cóż, sam mam 189 cm wzrostu, ale bądźmy konsekwentni - przecież Drake to jeszcze dziecko. Czyżby u bohaterów szybciej rozwijały się narządy rozrodcze? Dziwne...
Najmocniejszym punktem tego numeru jest jednak rozmowa Bestii z Raven w Sali Upadłych Tytanów. Powinna ona ustosunkować czytelników do problematyki życia i śmierci zarówno w DCU, jak i innym uniwersum komiksowym. Co prawda, nie jest to jasno wyjaśnione, ale teoria przedstawiona przez Raven jest dość ciekawa. Fajnie by było zobaczyć jakąś serie z Vertigo ze świata Sandmana, która by przedstawiała postać odpowiedzialną za te wszystkie reinkarnacje.
Summa Summarum - Powrót Króla, a co za tym idzie chwała i pozytywy wróciły do Tytanów. Oby na wieki wieków. Amen!
