.: KOMIKS :: USA :: THE BATMAN STRIKES! :: ROK 2008 :: THE BATMAN STRIKES! #40 :.
THE BATMAN STRIKES! #40
Tytuł historii:The Burning Question Miesiąc wydania: Luty 2008 (USA) Scenariusz: Mathew K. Manning Rysunki: Adam Archer Okładka: Sanford Greene i Nathan Massengill Kolor: Heroic Age Liternictwo: John J. Hill Ilość stron: 32
W Arkham Asylum do celi Riddlera przychodzi inny strażnik niż zazwyczaj.
Tymczasem w jaskini Robin trenuje pod uważnym okiem Bruce'a. Jednak, kiedy na ekranie monitora pojawia się informacja o płonącej fabryce, z której wyłania się dym w postaci znaku zapytania, bohaterowie natychmiast wkraczają do akcji. Na miejscu zastają Gordona, który wyjaśnia im, że złoczyńca nie zostawił żadnej wskazówki, a i w samym miejscu nie było nic wartościowego.
Po dokładnym przeszukaniu budynku Batman znalazł na dachu butelkę ze wskazówką. Jednak ta w niczym nie przypomina tych wcześniejszych zostawianych przez Riddlera. Chwilę później bohaterowie widzą, jak dochodzi do wybuchu w kolejnym budynku.
Na miejscu bohaterowie ruszają w pościg za Riddlerem. Jednak zmuszeni są odpuścić, by ratować inne osoby w kłopotach. Po opuszczeniu płonącego budynku na Batmana i Robina czeka kolejna niespodzianka. Batmobil zostaje wysadzony w powietrze.
Przykładowe Strony:
Po tym Batman nie odpuszcza i przy kolejnej okazji, gdy Riddler ucieka z workami pełnymi pieniędzmi, łapie go i oddaje w ręce policji. Jednak Bruce'owi cały czas coś nie pasuje. Po dokładnym przyjrzeniu się wskazówkom, jakie zostawiał Riddler, odkrywa, że były one fonetycznym zapisem cytatu z Oscara Wilde'a - "The play was a great success, but the audience was a disaster."
Bohaterowie udają się do kryjówki Jokera, który wykorzystał Riddlera grożąc, że zabije jego strażniczkę, która zazwyczaj przynosiła mu lunch i pomagała przy krzyżówkach. Bohaterzy bez większych problemów łapią złoczyńcę.
Riddler zaś po powrocie do Arkham cały czas nie może się pogodzić z odejściem z pracy strażniczki, którą przecież uratował.
Pomysł ze wskazówką w postaci fonetycznej dobry, ale cała ta otoczka i pogoń bohaterów za Riddlerem pozbawiona jest jakiejkolwiek logiki. Oczywiście w działaniach Jokera nie należy szukać przemyślanych rozwiązań, ale cały motyw z uprowadzoną strażniczką, dla której Riddler się poświęca, jest bardzo naciągany. Bo oto okazuje się, że człowiek uważany za najinteligentniejszy umysł w Gotham musi korzystać przy rozwiązywaniu krzyżówek z pomocy. Może gdyby lepiej zaakcentowano wieź między Riddlerem i strażniczką, ale niestety twórcy ograniczyli się tylko do pomocy przy krzyżówce, a to zdecydowanie za mało.