.: KOMIKS :: USA :: BATMAN: SHADOW OF THE BAT :: ROK 1998 :: BATMAN: SOTB #76 :.
BATMAN: SHADOW OF THE BAT #76
Tytuł historii:The Gauntlet Miesiąc wydania: Lipiec 1998 (USA) Scenariusz: Alan Grant Rysunek: Mark Buckingham Okładka: Glen Orbik Tusz: Wayne Faucher Kolor: Pamela Rambo Litery: Bill Oakley Ilość stron: 32
Batman ratuje życie dwójce policjantów, którzy wpadli w ręce szabrowników. Ku zdziwieniu bohatera po uwolnieniu jeden z gliniarzy na mocy obecnych przepisów, chce zabić szabrowników. Jednak Batman w porę mu uzmysławia, że nie po to uratował jego życie by ten odebrał życie komuś innemu.
W chwili wybuchu trzęsienia ziemi trwało przyjecie urodzinowe na cześć Ralfa Jonesa. Na uroczystości zaproszony był także Bruce Wayne. Teraz 14 dni od trzęsienia uwiezieni ludzie cały czas czekają na ratunek. Jednak jedzenie już się skończyło, dlatego goście zastanawiają się nad poświęceniem jednej osby, by przetrwać. Po losowaniu słomek wybór pada na Davida.
Przykładowe Strony:
Tymczasem Batman robi, co w jego mocy by dostać się do uwięzionych uczestników przyjęcia. Ignoruje ciała innych ludzi, a także nie zastanawia się dłużej nad atakiem sępa południowoamerykańskiego.
David po spisaniu testamentu nie zamierza jednak się poświęcać. Z rozbitą w ręku butelką brandy postanawia walczyć.
Batman przypomina sobie, że Ralf Jones miał własne zoo i jak się okazuje oprócz sępa przetrwała także czarna pantera, która go zaatakowała. Dzięki celnym rzutom batarangiem udała mu się odpędzić wygłodniałego drapieżnika. Kiedy udaje mu się dotrzeć do uwięzionych okazuje się, że David na darmo zabił innego mężczyznę. Jak się okazuje 7 dnia ocaleni dobili rannego jubilata i go zjedli, a teraz dzięki pomocy Batmana, który wezwał helikopter udaje im się wydostać na wolność.
Chociaż akcja ratunkowa się powiodła, to Batman zaczyna żałować, że to nie Quakemaster odpowiada za trzęsienie ziemi, wtedy miałby przynajmniej, kogo obwiniać, a tak musi patrzeć jak jego miasto z dnia na dzień rozpada się coraz bardziej.
Trzęsienia ziemi to nie tylko doprowadza do sytuacji, w której ludzie tracą swoje domy, rodziny, ale także powoduje, że nad mieszkańcami Gotham górę bierze instynkt przetrwania. Dzięki takiemu instynktowi udało się przetrwać ludziom na przyjęciu, ale czy po tym co zrobili by przeżyć będą mogli wrócić do normalnego życia?
Widok do czego doprowadziła katastrofa naturalna sprawia, że sam Batman ma trudności z powstrzymaniem swojego gniewu. Czy wykrzyczenie głośnego "nie" wystarczy? Jedno jest pewne kolejne skutki katastrofy coraz bardziej pokazują bezradność Batmana, ale bohater jeszcze nie postawił krzyżyka na swoim ukochanym mieście.
