.: KOMIKS :: USA :: BATMAN: SHADOW OF THE BAT :: ROK 1992 :: BATMAN: SOTB #4 :.
BATMAN: SHADOW OF THE BAT #4
Tytuł historii:The Last Arkham, Part Four Miesiąc wydania: Wrzesień 1992 (USA) Scenariusz: Alan Grant Rysunek: Norm Breyfogle Okładka: Brian Stelfreeze Kolor: Adrienne Roy Liternictwo: Todd Klein Ilość stron: 32
Nightwing odkrywa w mieszkaniu zamordowanego Hirama plany Arkham z naniesionymi tajnymi przejściami. To właśnie w ten sposób Zsasz mógł opuszczać swoją celę gdy tylko chciał. Tymczasem bandyta postanawia, że już dość zabawy w kotka i myszkę z policjantami i postanawia wreszcie naprawdę uciec. Po drodze jednak chce podrażnić Batmana, więc zatrzymuje się przy jego celi i alfabetem morsa przekazuje mu, że zamierza znów zabijać. Batman uwalnia się z więzów i rusza za Zsaszem, który tymczasem zostaje zaskoczony w kanałach przez Nightwinga. Dochodzi do wali między nimi. Walki, którą bez większego trudu wygrywa Zsasz. Jednak zanim zdążył zadać śmiertelny cios zostaje zaatakowany przez Batmana. Tej walki nie udaje mu się wygrać i trafia z powrotem do celi, jednak tym razem do takiej, z której nie ma tajnego wyjścia. Batman zostaje uwolniony, zaś Jeremiasz Arkham musi się dobrze zastanowić, czy rzeczywiście nowe Arkham daje mu kontrolę nad zamkniętymi tam szaleńcami...
Historia w tym numerze to jedynie to, czego można było się spodziewać. Walka Nietoperza z grupą swoich największych przeciwników jest krótka i mało ekscytująca. Raptem dwa panele. Do tego Joker chowa się w kącie i próbuje rozwiązać sytuację poprzez rozmowę. Było mi smutno czytając ten numer. Wszystko w nim jest na odwrót. Nie jest zaskakująco, nie jest dynamicznie, nie jest mrocznie. Jakby to powiedział Inżynier Mamoń "Tam zero akcji jest". Joker z Batman Beyond: Return of the Joker dodałby "it's sadly anticlimactic". Przez historie takie jak ta nie lubię motywów z Arkham. Polecam jedynie streszczenie.