Profesora Jonathna Crane'a nie trzeba chyba żadnemu fanowi Batmana przedstawiać. Szalony profesor psychologii, który prześladowany przez własne demony postanowił podzielić się swoją obsesją na punkcie strachu ze światem, i przebrany za stracha na wróble sieje postrach w Gotham to jeden z najważniejszych i najstarszych wrogów Batmana. Nic, więc dziwnego, że doczekał się w końcu poświęconego swojej socjopatycznej osobie zbioru komiksów, jakie ukazały się przez lata w różnych bat-tytułach. Jednak czy zbiór ten naprawdę oddaje sprawiedliwość samozwańczemu Władcy Strachu?
Na kolekcję składa się osiem niezależnych historii, od pierwszego występu Scarecrowa w 1941 roku, aż po rok 2002. Najstarsza historia trzyma się zaskakująco dobrze. Oczywiście jak na dzisiejsze czasy jest prosta jak drut, krótka, a rysunków z dzisiejszej perspektyw oceniać zwyczajnie nie wypada, ale wypada docenić, że postać i jej origin, które powstały ponad sześćdziesiąt lat temu mogłyby spokojnie, po rzecz jasna zaprowadzeniu kilku zmian, posłużyć dziś za scenariusz chociażby odcinka The Batman, gdyby postanowiono wprowadzić do tego serialu Stracha na Wróble.
Następną historię z 67 roku, należy potraktować raczej jedynie jako dowód na to, że profesor Crane nadal był obecny w życiu Batmana nawet w tej nie wspominanej najcieplej przez fanów dekadzie.
Znacznie ciekawiej prezentuje się historia autorstwa Denny'ego O'Neila z 1975
"The Scarecrow's Trail of Fear" - mimo upływu lat fabuła dalej trzyma przyzwoity poziom, a rysunki prezentują się całkiem dobrze, w porównaniu z archaicznym stylem poprzednich dwóch komiksów - nawet świetnie.
W następnej kolejności nadchodzi czas na o raptem rok młodszą opowiastkę o spotkaniu Stracha na Wróble z Jokerem. Niestety w całej historii w ogóle nie pojawia się Batman, a konfrontacja dwóch pierwszoligowych oponentów Batman daleka jest od tego, czego oczekiwalibyśmy dzisiaj po spotkaniu dwóch takich psychopatów. Ot kolejna ciekawostka z cyklu "spójrzcie jak to było dawniej".
Zbliżamy się do czasów współczesnych, co nie pozostaje bez wpływu na jakość kolejnych rozdziałów i muszę przyznać, że
"The 6 Days of the Scarecrow" to naprawdę świetna historia. Ciekawy, oryginalny pomysł na nową chemiczną broń Crane'a związaną ze strachem, dobrze poprowadzona fabuła i przyjemność z rzutu okiem w przeszłość gdzie Barbara Gordon wciąż jest Batgirl a Dick Robinem, a nie musimy już znosić prostoty komiksów z poprzednich dekad.
Potem jeszcze trzymający podobny poziom,
"Fear for Sale", w którym można dopatrzeć się pierwowzoru odcinka
"Never Fear" z TNBA, chociaż w sumie ostało się tam z niego tylko poddanie Batmana działaniu takiego samego narkotyku Crane'a. Jest to też chyba jedyna historia w zbiorze, która z upływem czasu zyskała - zupełnie inaczej patrzy się na jej zakończenie mając w pamięci
"Death in the Family".
I tak dochodzimy do zamykających zbiór dwóch zupełnie już współczesnych komiksów. Pierwszy z nich,
"Mistress of Fear", to świetna wycieczka w głąb obłędu Jonathana Crane'a. Batman w pojawia się w tej historii rzadko, a my mamy okazję lepiej zrozumieć szaleństwo i motywy kierujące Strachem na Wróble. Aby sprawiedliwości stało się za dość ostatnia historia,
"Fear of Success" koncentruje się na Batmanie, a Crane gra tu drugie skrzypce, służąc przede wszystkim temu, by poddać Mrocznego Rycerza działaniu swego gazu, tak byśmy mogli przyjrzeć się jego uzewnętrznionym lękom. W prawdzie nie jest to pomysł nowy, ale tym razem nie chodzi o wywołanie u niego lęku wysokości, arachnofobii, czy nawet zmuszenie do przeżywania po raz kolejny zabójstwa jego rodziców - zamiast tego mamy okazję przekonać się, jak bardzo i na jak wielu osobach zależy temu, wydawało by się, samotnikowi, i że to przede wszystkim o nich, a nie o siebie się boi.
"Scarecrow Tales" jest, więc zbiorem solidnych historii z różnych okresów kariery zarówno Nietoperza jak i Stracha i właściwie jego najpoważniejszą wadą jest to, że mimo wszystko nie jest to z pewnością The Best of Scarecrow.
"Fears" duetu Loeb/Sale,
"Bóg Strachu" i "
Koniec nietoperza?" Alana Granta czy
"Fear of Faith" z
"No Man's Land" - oto historie o Władcy Strachu w których ten szaleniec ma naprawdę okazję zabłysnąć. Oczywiście są to w większości historie za długie, by znaleźć się w takim zbiorze - trzeba po prostu pamiętać, że to co zobaczyliśmy tutaj, to nie ostatnie słowo Jonathana Crane'a.
Ocena: 4 nietoperki
Poprzednia Strona