.: KOMIKS :: USA :: MINISERIE :: ROBIN III: CRY OF THE HUNTRESS #3 :.
ROBIN III: CRY OF THE HUNTRESS #3
Tytuł historii:Dosvedanya, Baby Miesiąc wydania: Późny styczeń 1993 (USA) Scenariusz: Chuck Dixon Rysunki: Tom Lyle Okładka: Mike Zeck Tusz: Robert R. Smith Kolor: Adrienne Roy Liternictwo: Tim Harkins Ilość stron: 32
Szkoła. Tim unika prawdziwej odpowiedzi na pytanie Pani Hollingsworth. Winę za siniak na swoim policzku zrzuca na jednego ze starszych uczniów. Oczywiście nie podaje jego imienia. Pani Hollingsworth mówi, by stawił się jutro w jej biurze z samego rana. Chłopak po zajęciach odwiedza Jaskinię Nietoperza, a potem wraca do domu. Ojciec zauważa siniak na twarzy syna. Tim tłumaczy mu się, że to wynik problemów w szkole. Ojciec mówi synowi, że spędza za dużo czasu z Wayne'em i cała rozmowa kończy się kłótnią.
Siedziba Ghost Dragons. Trening King Snake'a przerywa Lynx. Kobieta informuje go o rosyjskim gangu i KGBeast - człowieku, który niemal zabił Batmana. King Snake chce, by Lynx go odnalazła.
Gotham. Robin spotyka się z Huntress, ich rozmowę przerywa pewien staruszek - rosjanin i weteran II wojny światowej. To on naprowadza bohaterów na kasyno w Barrister Avenue. Oboje udają się pod wykazany adres. Na miejscu urządzają małą bijatykę z gangsterami. W pewnym momencie Robin zauważa człowieka, który brał udział w porwaniu Ariany. Dogania go i dowiaduje się, że Ariana nie żyje. Robin w pada w złość, przed dotkliwym pobiciem zbira powstrzymuje go Huntress. Drogi obojga bohaterów rozdzielają się, z kolei przestępcę znajduje Lynx. Tymczasem szef rosyjskiego gangu wysyła Vidora z misją do Amsterdamu. Lynx torturuje zbira, wyciąga od niego informacje. King Snake informuje ją, że może go zabić, jeśli tylko tak zdecyduje. Z kolei Tim powróciwszy do domu, zastanawia się jak wyjaśni teraz podbite oko.
Autor: Anarky
Właściwie muszę powiedzieć, że jest to najsłabsza historia. Zbyt skupia się na problemach z podwójną tożsamością Robina. Poza tym jest za mało dynamiczna, pierwsze poważne wspólne działanie duetu Robin i Huntress kończy się tym, że Timowi puszczają nerwy. Na plus można za to zaliczyć chyba tylko postać King Snake'a, która jest tu dość bezwzględna.