<<< Kontynuacja z Detective Comics #701
Po przepłynięciu ostatnich metrów pod wodą, bohaterom udaje się dostać na pokład łodzi Głowy Demona.
Chociaż Ghul uzyskał już potwierdzenie, że jego plany nie powiodły się, jest pewny, że Batman przetrwał eksplozję i na pewno wkrótce go odnajdzie.
Chociaż bohaterom nie udaje się wykorzystać elementu zaskoczenia (od razu zostają dostrzeżeni przez ludzi Ghula), to szybko rozprawiają się z terrorystami. Robin dostaje się do pomieszczenia, gdzie znajduje się sprzęt nadawczy i komputerowy. Chociaż udaje się uzyskać dostęp do komputerowej analizy koła plag, to cały czas pozostaje zbyt wiele kombinacji, za którymi może kryć się antidotum na wirusa.
Sytuacja na łodzi jeszcze bardziej się komplikuje, gdy Ra's al Ghul chce dokończyć swój pojedynek z Nightwigiem, i gdy Talia przykłada broń do głowy Huntress. Uzbrojeni ludzie wkraczają także do pomieszczenia technicznego, gdzie na kolejne instrukcje od Oracle, czekał Robin.
Timowi udaje się zatrzymać przeciwników, dzięki czemu połączenie z Oracle nie zostaje przerwane. Dick odskakuje od Ghula i solidnym kopnięciem wybija broń z rąk Talii. Chwilę później jeden ze zbirów przerywa kabel, do którego podłączony był komputer. Na szczęście dla Oracle udaje się pobrać wszystkie potrzebne dane. Wybuch na łodzi pozwala bohaterom uciec, i chociaż nie udało im się złapać Ra's a Ghula, są pewni, że Gotham jest bezpieczne.
Nad brzegiem Gotham policja znajduje więcej ciał kryminalistów, którzy najprawdopodobniej są ofiarami wirusa. Harvey Bullock stwierdza, że prąd morski zniósł ciała z Blüdhaven.
W
Robin #33 mamy dużo tzw. "łubudu" i nie wiele poza tym. Niestety nawet starcie pomiędzy Nightwingiem i Ghulem jest na słabym poziomie. Jak na ostatnią część
Legacy jest naprawdę słabo. Co prawda pewna wątki kontynuowane będą na łamach 1. numeru
Nightwinga i w epilogu całego wydarzenia w
Detective Comics #702, ale od zakończenia należy oczekiwać czegoś więcej, a temu zadaniu twórcy niestety nie podołali.
Ocena: 2,5 nietoperka
Poprzednia Strona
