.: KOMIKS :: USA :: ROBIN :: ROK 2008 :: ROBIN #171 :.
ROBIN #171
Tytuł historii:The Odds Against Miesiąc wydania: Kwiecień 2008 (USA) Scenariusz: Chuck Dixon Rysunki: Chris Batista Okładka: Freddie E. Williams II Tusz: Cam Smith i Rick Ketcham Kolor: Guy Major Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Batman i Robin kolejny raz powstrzymują złoczyńcę, który ma naładowaną broń musztardą i ketchupem. Później bohaterowie rozmawiają na temat Violet. Tim będzie miał na nią oko.
Gangster chowa gotówkę do szafki, ale forsą jest zainteresowana także Violet, a żeby ją dostać zabija swojego przeciwnika.
Tim próbuje jeszcze rozgryźć sprawę i dzięki uwadze Alfreda na temat charytatywności trafia na właściwy ślad, ale bohater musi się przespać, bo w weekend spotyka się Zoanne.
Drake zostaje ubodzony przez krzyk dziewczyny. Okazuje się, że zasnął podczas przejażdżki roller coasterem. Randka nie była pomyślna, dlatego dalszą cześć dnia Tim postanawia spędzić jeżdżąc po mieście i szukając śladu Violet, a raczej pieniędzy, które zabrała złodziejom.
Przykładowe Strony:
Podczas jazdy Robin spostrzega purpurową postać w kapturze skacząca za dachu na dach. Na miejscu znajduje jednak tylko purpurowy materiał wiszący na sznurze. Jednak uwagę bohatera przykuwa katedra saint Camillus. Może to być idealne miejsce, by wyprać forsę przez skrzynkę dla ubogich, albo oczyścić duszę.
Kiedy zakonnica pyta się co go sprowadza, Tim przedstawiam się jako Alvin Draper i wyjawia że ma problemy z hazardem. Ku swojemu zaskoczeniu w katedrze spotyka też Ivesa. Po spotkaniu grupy nałogowych hazardzistów, którzy często jako miejsce gry wspominają Maxies, Tim na rozkładzie sprawdza, z jakiej grupy wsparcia mógł korzystać Ives.
Violet zatrzymała jednego mężczyznę, przy którym znalazła żeton z Maxies. Następnie zmusza go, by powiedział jej gdzie znajduje się pokój, w którym trzymana jest gotówka.
Robin spotyka się z oficer Harper, ale okazuje się, że tak naprawdę rozmową z bohaterem zainteresowani są detektywi Cavallo i Wise, którzy chcieliby zacząć współpracę z Timem.
Plus należy się za dawkę humoru, która towarzyszy Timowi w tym numerze. Pracę Chrisa Batiste też należy pochwalić, bo bardzo dobrze wychodzą mu postacie Violet, czy Robina.
Historia powoli zaczyna się rozkręcać. Trudno jeszcze stwierdzić, dokąd nas to zaprowadzi, ale potencjał jest, a po Dixonie można się spodziewać, że go wykorzysta.