.: KOMIKS :: USA :: RED ROBIN :: ROK 2010 :: RED ROBIN #7 :.
RED ROBIN #7
Tytuł historii:Council of Spider, Part Three Miesiąc wydania: Luty 2010 (USA) Scenariusz: Christopher Yost Rysunki: Marcus To Okładka: Marcus To i Ray McCarthy Tusz: Dexter Vines Kolory: Guy Major Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Przerażona Tam jest świadkiem jak mordercy Council of Spider krok po kroku zabijają ninja Ra's al Ghula. Dziewczyna wie, że jeżeli nic nie zrobi to będzie kolejną ofiarą.
W międzyczasie w Budapeszcie pojawia się White Ghost, który zabiera ze sobą Pru i złapanego zabójcę Council of Spider. Chwilę później kontaktuje się z nim Tim, który prosi o wysłanie wszystkich ludzi do podziemnej kryjówki Ligi Zabójców.
Tymczasem w Gotham City Alfred podczas rozmowy z Foxem, zapewnia go, że chociaż Bruce Wayne zachowuje się inaczej niż wcześnie, to rodzina cały czas nad nim czuwa, więc nie ma powodów do obaw, że jego filantropijne dotacje przekroczą jego możliwości finansowe. Jednak, kiedy Lucius wspomina o tym, że wysłał swoją córkę po Tima Drake'a, Alfred zaczyna mieć wątpliwości czy to był dobry pomysł.
Przykładowe Strony:
Tymczasem Tam Fox wpada wprost w ręce zabójców, na szczęście w porę na miejscu pojawia się Red Robin. Bohater robi wszystko by ocalić córkę Luciusa, ale jeden z przeciwników, przypominający zmutowanego pająka, jest zdecydowanie dla niego za silny. Jednak z drobną pomocą Tam udaje mu się wyjść cało z walki. Bohaterowie korzystają z okazji i jak najszybciej uciekają. Przy wyjściu spotykają jednak Ra's al Ghula, który nie zamiaru uciekać, ale wtedy Głowa Demona zostaje zaskoczony przez zabójczych przeciwników.
Od pierwszego numeru seria Red Robin podobała mi się, niestety ostatnio poziom znacząco spadł. Gdyby u podnóży całej historii nie leżało odkrycie dowodów na to, że Bruce żyje, to być może bardziej przychylnie patrzyłbym na obecne numery, ale niestety tak nie było.
Większość numeru nie jest niczym specjalnym, a przemyślenia Tam Fox można praktycznie pominąć. Ciekawiej robi się dopiero na samym końcu, ale taka jest zasada, gdzie jest Ra's al Ghul, tam też jest, co czytać. Póki co to właśnie Głowa Demona ratuje ten numer i pozostawia też nadzieje, że kolejne mogą być lepsze.
