.: KOMIKS :: POLSKA :: ROK 1992 :: BATMAN NR 12 :.
BATMAN - NR 12/1992
Miesiąc wydania: grudzień 1992 [NR 25] Format: B5 Papier: offsetowy Oprawa: miękka Okładka: Paul Gulacy Ilość stron: 52 Druk: kolor Tłumaczenie: Katarzyna Rustecka Liternictwo: H&H Redakcja: Marcin Rustecki Wydawca: TM-Semic Wydawca oryginalny: DC Comics
"Dusza bestii, Cz.III" (Spirit of the Beast, Part Three: Sacrifice)
Scenariusz: Alan Grant
Rysunki: Norm Breyfogle
Tusz: Steve Mitchell
Kolor: Adrienne Roy
Batman i starzec przybywają do jaskini gdzie ma się odbyć obrzęd oczyszczenia. Są tu już także Dwa Serca i jego pomocnicy oraz grupka potomków ludzi, którzy sto lat temu dopuścili się barbarzyństwa zmuszając Indian do wypicia krwi jednego z nich. Teraz ci ludzie, porwani ze swoich domów mają zapłacić za zbrodnię ich przodków. Stary towarzysz Batman, który był dawniej czarownikiem plemienia wyzywa Dwa Serca na pojedynek. Oczywiście zamiast niego do walki staje Batman. Gdy Bruce obezwładnia Dwa Serca, starzec zabija pokonanego, gdyż wg. jego słów klątwę, którą przypieczętowano krwią, można cofnąć jedynie kolejną przelaną krwią. Dwa Serca ginie, zaś porwani ludzie odchodzą wolno. Batman wraca do Gotham.
I czas na spektakularny (?) finał opowieści. Nadal jedziemy sztampą. Pojedynek z superłotrem. Superłotr ma tradycyjnie zakładników, dobro wygrywa. Ekstra. Niewielkie zaskoczenie mamy w miejscu, gdy Batman pozwala staruszkowi zabić Dwa Serca. Naciągane. Powrót do domu. I tu miły akcent - Batman zabiera psa, czyli Ace'a! I tylko za niego historyjka dostaje dwa i pół nietoperka. Sztampa, że hej, a klimat nabudowany w pierwszej części znika bezpowrotnie.
"Sprawa syndykatu chemicznego" (The Case of the Chemical Syndicate)
Scenariusz: Marv Wolfman
Rysunki: Jim Aparo
Tusz: Mike DeCarlo
Kolor: Adrienne Roy
Opowieść ta stanowi kolejną wersję pierwszej histori z udziałem Batmana, która ukazała się w Stanach kilkadziesiąt lat temu. Tym razem w Gotham grasuje szaleniec, który oblewa swoje ofiary chemikaliami, działającymi jak kwas. Śledztwo policji i Batmana ujawnia, że wszystkie ofiary są powiązane z pewnym syndykatem chemicznim. Dzięki szybkiemu działaniu Batmanowi udaje się dotrzeć do fabryki, gdzie już dostał się morderca i uratować z jego rąk jednego z udziałowców syndykatu. Okazuje się, że mordercą jest córka jednego z pracowników syndykatu, który został zamordowany przez wspólników, ponieważ protestował, gdy planowali oni zmianę składu chemicznego jednej z produkowanych substancji, dzięki czemu zmniejszali koszty i zwiększali zyski. Batman obezwładnia dziewczynę i oddaje ją oraz porwanego przez nią udziałowca syndykatu w ręce policji. Oboje muszą odpowiedzieć za swoje przestępstwa.
Ach, jak to miło powspominać stare czasy.... Przypomnieć czytelnikowi to, co wydarzyło się ponad pół wieku temu, tylko od nowa narysowane i napisane, mimo że główny wątek i postaci pozostają te same. Mam nadzieję, że ta historia powstała po to, aby przybliżyć czytelnikowi fabuły pierwszych komiksów o Nietoperzu a nie, dlatego, że autorom zaczęło brakować pomysłów...Lecz jakby nie spojrzeć, nowocześniejsza wersja tej historii jest... zadziwiająco dobra. Wolę nie badać, ile w tym zasługi oryginału, a ile rysunków Aparo, ale jedno jest pewne - historia dzieje się prosto, szybko, jest i zagadka kryminalna, i odrobina uczucia (poświęcenie córki z miłości do ojca) i konkretny przeciwnik, (chociaż pseudonim Pestycyd zalicza się do najgłupszych, jakie słyszałem). Komiks kończy się równie dramatycznie, jak się zaczynał, czyli - gwałtowną śmiercią. Nie wiem, czemu, ale takie właśnie historyjki mają swój urok. Proste, pełne dramatyzmu i szybkie. Cztery i pół nietoperka.
Numer powstał na podstawie komiksów: BATMAN #464 (wczesny lipiec 1991), DETECTIVE COMICS #627 (marzec 1991). Okładka pochodzi z BATMAN: LEGENDS OF THE DARK KNIGHT #11.