.: KOMIKS :: USA :: NIGHTWING :: ROK 2007 :: NIGHTWING #130 :.
NIGHTWING #130
Tytuł historii:Bride and Groom Part 2: The Proposal Miesiąc wydania: Maj 2007 (USA) Scenariusz: Marv Wolfman Rysunki: Jamal Igle Tusz: Keith Champagne Kolor: The Hories Liternictwo: Travis Lanham Ilość stron: 32
Rok 1790. Tajemnicza kobieta, używając macek wychodzących z jej ciała, "wyssała" całą energię życiową ze swej ofiary - młodej dziewczyny. Świadkiem tego zdarzenia było wielu ludzi, którzy natychmiast chcieli przeprowadzić na niej samosąd. Nie pozwolił na to młody mężczyzna, który dzięki swej strzelbie uratował morderczynię. Ów parą była Bride i Groom...
Dzisiaj. Nightwing przeczesuje okolice miasta, chcąc odnaleźć winnych, którzy odpowiadają za zaginięcie ponad 30 osób w ciągu ostatniego miesiąca. Grayson rusza w ślad za grupą ludzi, okradających zmarłych z portfeli i innych rzeczy osobistych. W miejscu, w którym stoczył z nimi krótką walkę, spostrzega, że wszędzie leżą ciała denatów. Wśród nich znajdowały się zwłoki młodej dziewczyny, którą Dick spotkał kiedyś w bibliotece. Gdy na miejscu zjawiła się policja, Nightwinga już nie było.
Na pokładzie opuszczonego statku Violet (Bride) "pożywia" się kolejną ofiarą. Dziewczyna mówi jednak Thomasowi (Groom), że dzieje się z nią coś dziwnego, gdyż kiedyś jedna ofiara wystarczała jej na tydzień, nawet dwa. Teraz, by przetrwać, potrzebuje posilać się ludzką energią codziennie. Thomas uspokaja ją, mówiąc, że z nim nic jej nie grozi. Następnie Groom mówi o tym, że są dla siebie przeznaczeni. On nie widzi bowiem ludzi w normalny sposób- nie widzi ich skóry, lecz jedynie poświatę, energię życiową. Dzięki temu może wynajdywać swej partnerce ludzi posiadających najsilniejszą energię, by ona mogła się nią posilić i żyć wiecznie, dzieląc się tym z nim. Thomas po raz kolejny oświadcza się Violet, lecz dziewczyna nic nie odpowiada i prosi, by zaprowadził ją do kolejnych ofiar.
Przykładowe Strony:
Nightwingowi udało się dotrzeć do kostnicy, gdzie zostało umieszczone ciało znajomej dziewczyny. Z raportu lekarskiego dowiedział się, że ofiarze brakuje białych krwinek, żelaza i cynku. Warto wspomnieć, że podobne przypadki były już notowane ponad sto lat temu. Dalsze studiowanie raportu przerwało Graysonowi urządzenie namierzające różne raporty policyjne. Przerażony Dick zorientował się, że policja przybyła do mieszkania Lorensów. Udał się tam natychmiast. Dahlia Lorens i dwójka jej najmłodszych dzieci nie żyła... Nightwing nie miał czasu na chwilę zadumy, gdyż zorientował się, że wśród nich nie ma Philipa. Natychmiast wyruszył na poszukiwanie chłopca.
Dzięki komórce, którą bohater mu dał, Dick zdołał namierzyć pozycję Philipa. Szybko przybył na pokład płynącego statku, licząc, że znajdzie tam młodego Lorena. Nie spodziewał się zapewne, że zastanie go w uścisku kobiecych macek. Nightwing natychmiast wkroczył do akcji. Silnym kopniakiem chciał powalić kobietę na ziemię. Ona jednak, wykorzystując swe macki, odparła atak. Następnie Graysona zaatakował Thomas, ale były Boy Wonder poradził sobie z nim. Niestety, Bride ponownie powaliła Nightwinga na ziemię przy pomocy swoich macek. Następnie Groom, pokazując nową moc, zawładnął ciałami pozostałych ludzi, którym udało się pozostać przy życiu, a którzy także znajdowali się na statku. Zaczęli oni biegać w panice, uniemożliwiając Nightwingowi pogoń za Bride i Groomem. Na tym jednak kłopoty się nie skończyły, gdyż prom, na pokładzie którego znajdował się Grayson i ocaleni, nie był przez nikogo pilotowany i z wielką szybkością zbliżał się do nabrzeża. Nightwing nie mógł zapobiec katastrofie. Tego dnia jeszcze więcej ofiar zginęło z ręki Bride i Grooma...
Dick Grayson ocalił Philipa. Ale nie mógł zapomnieć o śmierci rodziny Lorensów, których bardzo polubił i której starał się pomóc. Poprzysiągł odnaleźć Bride i Grooma oraz zemścić się na nich, gdyż miał pewność, że to oni odpowiadają za ostatnie zaginięcia ludzi w Nowym Jorku...
Po ostatnich dwóch numerach, o których raczej zbyt wiele dobrego nie można powiedzieć, Wolfman i Nightwing wrócili do formy, co może bardzo ucieszyć fanów. Numer 130 jest komiksem naprawdę dobrym i wciągającym.
Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim postacie Violet i Thomasa, a więc Bride i Groom. Czytam Nightwinga od pierwszego numeru i mogę Was zapewnić, że są to jedni z bardziej oryginalnych i ciekawych wrogów, jakich były Boy Wonder spotkał na swojej drodze. Po numerze 129 niezbyt wiele mogliśmy powiedzieć o tej dwójce, jednak teraz Wolfaman przedstawił nam ich w pełnej krasie. Przede wszystkim strasznie ciekawy jest przedziwny związek łączący Thomasa i Violet. Nazwałbym to wręcz symbiozą, gdyż jedno nie może żyć bez drugiego. On wyszukuje dla niej ofiar, a więc ludzi posiadających szczególną energię życiową, zaś ona dzięki temu jest w stanie żyć nieśmiertelnie, dzieląc się tym darem z partnerem. Ciekawym pomysłem są także urywki z przeszłości, jakie możemy zobaczyć. Mnie pomogło to przede wszystkim lepiej poznać przeciwników Nightwinga i bardziej ich polubić.
Dużym plusem jest to, że twórcy Nightwinga nie boją się pokazać swym czytelnikom kilku mocniejszych scen, a więc niezbyt apetycznie wyglądających ciał ofiar Bride. Przyznam, że lekko poruszył mnie także moment, kiedy Grayson dowiedział się o śmierci Lorensów, których i ja zdążyłem polubić.
Widać też pewną zmianę strategii scenarzysty względem postaci głównego bohatera. W poprzednim numerze widzieliśmy bowiem głównie Dicka Graysona i jego zmagania wobec codziennych życiowych spraw. Teraz Wolfman pokazuje nam stuprocentowego Nightwinga, który prowadzi swoje śledztwo, by na samym końcu dotrzeć do superzłoczyńców i stoczyć z nimi zaciekły bój. Bój który okazał się oczywiście przegrany. Piszę oczywiście, gdyż ostatnio Wolfman przyzwyczaja nas do tego, że Grayson od swoich przeciwników otrzymuje głównie ostre lanie. Trzeba mieć nadzieję, że w kolejnych numerach Dick pokaże na co go stać.
Numer 130 może napawać dużym optymizmem. Przyznam, że liczę na to, iż historia z Bride i Groomem okaże się być mroczna i niezwykle interesująca. Mam nadzieję, że zbliży się (choć to niezwykle trudne) poziomem do słynnej opowieści autorstwa Devin Grayson o ostatnim pojedynku Nightwinga z Blockbusterem. A na razie komiks ten otrzymuje ocenę "dobry plus".