.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: KOMIKS :: POLSKA :: ROK 2005 :: PRZYJDŹ KRÓLESTWO - KINGDOM COME :.

PRZYJDŹ KRÓLESTWO - KINGDOM COME

Data wydania: Lipiec 2005
Scenariusz: Mark Waid
Rysunki: Alex Ross
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Ilość stron: 216
Wydawca: Egmont Polska
Kolekcja: Mistrzowie Komiksu. Nowa kolekcja
Oprawa: Twarda, album foliowany
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Format: A4


W przyszłości rozpoczyna się na ziemi walka super bohaterów drugiej generacji z ludźmi. Umierający przyjaciel księdza Norman'a McCay'a przekazuje mu zdolność przewidywania przyszłości. Nie znanego pochodzenia istota (zwana the Specre) zabiera Normana ze sobą i pokazuje mu bohaterów przeszłości - Wonder Woman odwiedza Supermana na jego farmie i pokazuje mu zniszczenia spowodowane przez Kapitana Atoma. Atom zostaje zabity przez Magoga na pustkowiu. Superman po 10 latach powraca do akcji. On, Wonder Woman, Flash, Green Lantern, Hawkman, Robin (Dick Grayson), i inni tworzą ponownie Justice League. Superman poprosił Bruce'a Wayne'a aby jako Batman przyłączył się do nich, w tym czasie Lex Luthor tworzy swoją własną grupę by wzmocnić konflikt między Ludźmi i Meta-ludźmi. Po pewnym czasie przyłącza się do niego........Batman!!!
Superman i Justice League budują więzienie dla Meta-ludzi na pustkowiach Kansas. Luthor postanawia zniszczyć Justice League wydaje nakaz robotą skonstruowanym przez Wayne'a zniszczyć ich. Po osiągnięciu celu(odkryciu powiązania Luthora z Kapitanem Marvelem) Batman zdradza Luthora. Metal-ludzie opuszczają więzienie w Kansas i kontynuują swój cel...zniszczenie ludzi. Jednak to nie wszystko, Członkowie Justice League opuszczają Superman'a i szykują się do ostatecznej walki z byłymi więźniami. Na domiar tego podczas walki pokazuje się Kapitan Marvel, który nadal jest pod wpływem prania mózgu Luthora. Podczas walki Wonder Woman zauważa....3 myśliwce lecące w ich stronę wyposażone w broń masowego rażenia!!! Dwa samoloty zostają zestrzelone przez nich ,jednak jeden przetrwał i wypełnił swoją misje. Głowica uderza w ziemie i Kapitan Marvel ginie. Reszta Meta-ludzi zawiera pokój z JA i zaczyna żyć w harmonii z ludźmi.

Autor: Kostuch

Doprawdy ciężko jest napisać coś nowego o dziele tak dyskutowanym i tak popularnym jak Kingdom Come. Mimo, iż komiks zdobył spore uznanie, a także wiele wyróżnień, to ma całkiem sporą grupę przeciwników, którzy po prostu nie widzą w tym albumie nic specjalnego. Jak to możliwe? Nie mam pojęcia, gdyż jako wielki fan Batmana, a także całego uniwersum DC, jestem pod niezwykłym wrażeniem tego arcydzieła.

Zacznijmy jednak od początku. Wszystko zaczyna się dosyć prosto, gdy w szpitalnym łóżku umiera starzec znany kiedyś jako Sandman. Od tego momentu naszym przewodnikiem, pewnego rodzaju narratorem całej opowieści będzie pastor Norman. Człowiek nieposiadający żadnych mocy, a jedynie nawiedzany przez pewnego rodzaju wizję, które wraz z tajemniczą istotą - Spectre, pozwolą mu na podróżowanie pomiędzy czasem i bycie świadkiem najważniejszych wydarzeń. W tym właśnie momencie scenarzysta zastosował bardzo ciekawy zabieg, polegający na ukazaniu całej historii z perspektywy zwykłego człowieka, z pewnością taka forma opowieści jest bardziej przejrzysta dla czytelnika i łatwiejsza w odbiorze, gdyż naprawdę można się pogubić w bardzo obszernym świecie pojawiającym się w tym albumie. Kolejnym niewątpliwym ułatwieniem, a także bardzo przyjemnym dodatkiem, jest jedno -zdaniowe opisanie każdego z super bohaterów (w sumie jest ich 35), pomiędzy rozdziałami można dowiedzieć się, kto jest kim, oraz skąd pochodzi. Nie ma się jednak, czego obawiać. Główne role w tej historii odgrywają dobrze znani bohaterowie - Superman, Batman, Wonder Woman czy Shazam. Można powiedzieć, iż akcja utworu dzieje się kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt lat po wydarzeniach pokazywanych w większości komiksów, tak więc najważniejsi bohaterowie postarzeli się trochę, co bardzo dobrze pokazano, mają także nowy kostiumy (a co po niektórzy nawet zbroje). Wszystko to naprawdę dokładnie i szczegółowo zostało odwzorowane.
O samej fabule jako takiej można by mówić naprawdę długo. Faktem pozostaje to, iż jest ona bardzo patetyczna i całkowicie poważna. No cóż, ten komiks całkowicie różni się od dzieł Franka Millera czy sławnego "Azylu Arkham", jest to pozycja realna (Wonder Woman potrzebuje tlenu by oddychać w kosmosie, a Superman przekaźnika, żeby mówić) i fantastyczna (postać Spectre, chociażby) za razem. Pokazano tu nasz świat ludzi, a właściwie Amerykę, jaką znamy chociażby z filmów, nękaną przez nowoczesną technologię i super moce ludzi, którzy przekładają dobro własne, nad ogółu. Do tego trzeba dodać liczne nawiązania do apokalipsy Św. Jana, oraz masę symboliki ukazanej chociażby po przez rysunki. Wierzcie lub nie, ale to jedna z najambitniejszych i najciekawszych historii, jakie dane mi było kiedykolwiek w komiksie czytać.

Pewnie wielkim zaskoczeniem nie będzie, kiedy złego słowa nie powiem i na szatę graficzną, która po prostu zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Myślę, że każdy obeznany, choć trochę w komiksowym światku, zna styl rysowania Alexa Rossa. Jego prace są bardzo dokładne, można by powiedzieć, że idealnie odwzorowują rzeczywistość. W tym albumie Superman ma nawet twarz Christophera Reeve'a, któremu zresztą dedykowana jest całość. Niezwykle do gustu przypadła mi też dokładność rysunków, ich szczegółowość. Po dokładnym wpatrzeniu się w kadr, zawsze można znaleźć coś ciekawego. A to w restauracji stoi strój Batmana z serialu z lat 60-tych, na budynku widnieje napis "Lobo tu był", a na kubku szefa ONZ pisze "Dla najlepszego taty". Niby nic, a jednak miło popatrzeć na dokładnie wykonaną robotę. Jak już wspominałem każdemu z bohaterów nadano też nowy wizerunek. Chociażby Człowiek Ze Stali ma czerwono czarny znak na piersi, a podstarzały Bruce Wayne nie lata już w trykocie, tylko w specjalnej mechanicznej zbroi. Bardzo dobrze pokazano to, że cały świat się zmienia a właściwie upada, pod działaniem całej masy "superludzi".

Przyjdź Królestwo, to pewnego rodzaju podsumowanie świata super bohaterów. Piękna opowieść, splatająca wątki, co ważniejszych super bohaterów z problemami dzisiejszego świata w bardzo realny sposób. Dająca do myślenia i wzruszająca. I doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nic negatywnego na ten album nie powiedziałem, lecz cóż, jeśli chcesz minusów musisz znaleźć je sam. Chwała wydawnictwu Egmont za to, że wydało to arcydzieło w naszym kraju, sam nigdy nie żałowałem stu polskich złotych przeznaczonych na zakup komiksu, gdyż to mój prywatny numer jeden, wśród nowel obrazkowych. Mam nadzieję, że po mojej recenzji wiesz mniej więcej, czego się spodziewać w Kingdom Come, decyzja czy go kupić należy teraz już tylko do ciebie.

Ocena: 6 nietoperków

Autor: Roy_v_beck


Wydanie powstało na podstawie komiksów: KINGDOM COME #1-4 (1996). Okładka pochodzi z KINGDOM COME TPB (1997).



Poprzednia Strona




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk