Tytuł historii:Book Six: Breaking Out Miesiąc wydania: Maj 2008 (USA) Scenariusz: Frank Tieri Rysunki: J. Calafiore Okładka: J. Calafiore Kolory: Brian Reber Tusz: Jack Purcell Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Pewnej nocy do celi Great White Sharka w Arkham włamuje się Suicide Squad. Bane jednak poczuł się dotknięty słowami więźnia, przez co bardzo go poturbował. Taki bieg wydarzeń sprawia, że Great White Sharka nie przetrwałby podróży na inną planetę.
Relacja z tego wydarzania została przedstawiona Malone'owi. Chociaż Bruce wielokrotnie w roli Batmana włamywał się do Blackgate, to tym razem nie pójdzie mu tak łatwo. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy do pomieszczenia wdzierają się strażnicy, a także pojawiają się inne problemy.
Tobias Whale wygłasza wspaniałą mowę przed swoimi ludźmi na temat pokonania Masek. Całość jest obserwowana przez dziewczynę w kostiumie Spoiler.
W międzyczasie Pingwin wygłasza przemówienie przed swoim gangiem. Wie, że Whale planuje zaatakować jego lokal o 5 rano, dlatego on uprzedzi jego działania atakiem o 2 rano. Później Pingwin wyznacza swojej specjalnej agentce nowe zadania, zabić Johnny'ego Stichesa.
Przykładowe Strony:
Bruce'owi udaje się uciec z więzienia, a wszystko to jest zasługą Alfreda, który najpierw wrzucił gaz, a później linę, po której zjechał bohater. Jednak Wayne będzie musiał jeszcze podziękować Barbarze, która odkrywał, że Matches Malone trafił za kratki, a po tym jak jej siedziba została zniszczona, Bruce będzie wiedział jak jej się odwdzięczyć.
Gang Pingwina atakuje siedzibę Whale'a. W międzyczasie Dick rozmawia z Robinem przez telefon i prosi go by jak najszybciej przybył na miejsce. Rozmowa zostaje przerwana po tym jak Vigilante strzelił do Dicka. Nie ma on jednak okazji by dobić swoja ofiarę, bo nie dopuszczają do tego pozostali członkowie gangu. Jednak nie mają oni czasu by pomóc Freddiemu Dinaro. Ciężko ranny Dick widzi przed sobą Leslie, która chce mu pomóc.
Akcja ruszyła do przodu. Wreszcie Bruce wydostał się z Blackgate, chociaż nie zdobył konkretnych odpowiedzi, a tylko kolejne elementy układanki.
W tle historii Batmana, rozpoczyna się decydujące starcie pomiędzy gangami Pingwina i Whale'a. O ile powinno to wywołać jakieś emocje, to tak się nie dzieje, więc dobrze, że twórcy na koniec numeru ranią Dicka.
Tak jak poprzednie numery tej miniserii, tak i ten wypada dosyć przeciętnie, a niewątpliwy plus to zasługa Alfreda, który odbił panicza Wayne'a.
