.: KOMIKS :: USA :: GOTHAM CITY SIRENS :: ROK 2011 :: GOTHAM CITY SIRENS #26 :.
GOTHAM CITY SIRENS #26
Tytuł historii:Friends, Part Four Miesiąc wydania (okładka): Październik 2011 (USA) W sprzedaży od: 25.08.2011 (USA) Scenariusz: Peter Calloway Rysunki: Andres Guinaldo Okładka: Guillem March Kolory: JD Smith Tusz: Lorenzo Ruggiero, Raul Fernandez Liternictwo: Travis Lanham Ilość stron: 32
Już od samego początku wiadomo było, że tak to się zakończy.
Chociaż policja próbuje interweniować, by powstrzymać starcie Catwoman z Poison Ivy i Harley Quinn, to Batman prosi komisarza, by ten dał im 10 minut by rozegrały to między sobą, dopóki nie krzywdzą niewinnych mieszkańców miasta.
Kiedy podczas walki Selina zostaje schwyta w pnącza Ivy, ta pragnie tylko ją zabić, mimo, że przecież wcześniej uratowała jej życie. Na stwierdzenie, że to Ivy uratowała ją, Catwoman wybucha śmiechem i wyznaje prawdę dotyczącą chwili, kiedy zaatakował ją Boneblaster. Nawet w tak słabym stanie pokonanie takiego przeciwnika nie byłoby dla niej żadnym problemem.
Przykładowe Strony:
Selina chciała, by Ivy ją uratowała, ale to nie był jej plan, ale Batmana. I chociaż w owym czasie w Gotham City nie było Nietoperza, to jak wcześniej powiedziała swoich przyjaciółkom Catwoman, Batman nie jest tylko jedną osobą. Od samego początku chciał, by Catwoman zadbała o to by Ivy i Harley trzymały się z dala od kłopotów. W innym wypadku od razu wpakowałby je do Arkham, ale Selina wierzyła, że jej przyjaciółki w cale nie są złe.
Kiedy Ivy wreszcie akceptuje fakt, że Selina jej nie okłamuje jest wściekła i wzywa Batmana by ten stawił jej czoła. Bohater od razu się zjawia i powstrzymuje Ivy, ale po chwili musi się zmierzyć z Catwoman, która w ten sposób zamierza mu się odwdzięczyć za to, że ten myślał, że może nią manipulować. Selina zyskuje cenny czas i pozwala swoim przyjaciółkom na ucieczkę, ale Harley i Ivy już nie zamierzają działać razem.
Ostatni numer Gotham City Sirens niczym specjalnym nie jest, ale i tak wypada lepiej niż się tego spodziewałem, zwłaszcza biorąc pod uwagę poprzednie numery.
Koniec Gotham City Sirens zdradza pewien sekret, który stanowił podstawę utworzenia tak nietypowego zespołu bohaterek. Chodzi o fakt, że sam Batman chciał by bohaterki trzymały się razem z Seliną by unikać kłopotów. Chociaż wątpię by od 1. numeru takie zamiary miał Paul Dini. Zbliżające się zmiany w DCU nie mogły jednak pozostać bez wpływu na trio bohaterek. Nie chodzi tylko o rozłam grupy, ale o koniec długoletniej wspólnej współpracy Ivy i Harley. Duet ten już zdążył sobie zyskać grono fanów, a wygląda na to, że prędko drogi tych bohaterek nie zejdą się. W tak duże umiejętności manipulatorskie Dicka też nie chce mi się wierzyć. I chociaż ujawnienie wielkiego sekretu wydaje się być wrzucone na siłę, to jednak wytłumaczenie takiego obrotu spraw jest w miarę satysfakcjonujące. Teraz pozostaje mieć nadzieje, że działając osobno każda z bohaterek odnajdzie się w nowej roli, bo co by nie mówić, to początek ich wspólnej współpracy był bardzo obiecujący.