.: KOMIKS :: USA :: GOTHAM CITY SIRENS :: ROK 2011 :: GOTHAM CITY SIRENS #25 :.
GOTHAM CITY SIRENS #25
Tytuł historii:Friends, Part Three Miesiąc wydania (okładka): Wrzesień 2011 (USA) W sprzedaży od: 27.07.2011 (USA) Scenariusz: Peter Calloway Rysunki: Andres Guinaldo Okładka: Guillem March Kolory: JD Smith Tusz: Lorenzo Ruggiero Liternictwo: Travis Lanham Ilość stron: 32
Dla Poison Ivy wystarczył jeden kwiat, by odzyskać swoje moce. Dzięki feromonem bohaterka przekonuje strażnika by wypuścił ją z celi, a następnie udaje się wprost do celi Harley. Pamela ma niewiele czasu, bo 24 godziny wcześniej pewien mężczyzna podszywający się pod strażnika przekazał jej informacje, że jego pracodawca też chce śmierci Catwoman. Zastawił już nawet specjalną pułapkę na Kotkę, ale trybiki maszyny już zostały wprowadzone w ruch i dlatego Ivy miała tylko 36 godzin by zemścić się na Selinie.
Przed dotarciem do celi Harley Ivy planowała ją zabić, ale widząc na wszystkich ścianach celi rysunki przedstawiające Jokera zdaje sobie sprawę, że tylko Quinn jest jej jedyną przyjaciółką.
Przykładowe Strony:
Nie mogąc się zdecydować co zrobić z Harley, która jest uzależniona od Jokera, Pamela decyduje się dać przyjaciółce kolejną szansę. Chociaż Ivy wie, że jej propozycja jest ryzykowna to decyduje się podjąć to ryzyko i proponuje Harley wspólne zabicie Catwoman, która sprawiła, że z powrotem zamknięto je w murach Arkham Asylum.
Po ucieczce Ivy od razu udaje się do Pingiwna, który jak się okazuje stoi za planem zabicia Catwoman. Pamela od razu się domyśliła, że tylko on miał odpowiednie środki by wszystko przygotować. W nocy Harley i Ivy zaskakują Catwoman w parku Robinsona. Tym razem wszystkie bohaterki są gotowe do walki na śmierć i życie.
Już do kilku numerów Gotham City Sirens przestało być serią, która mnie interesuje. Obrany przez twórców kierunek spraw dotyczący bohaterek jak nie zachwycał tak nie zachwyca. W przypadku tego numeru historia koncentruje się na osobie Poison Ivy, którą zawsze z całej trójki Syren uważałem za najmniej interesującą postać. Jej niektóre przemyślenie są nawet trafne, ale i tak nie jest to godne większej uwagi. W całą akcje został jeszcze wplątany Pingwin, który w jakiś sposób wystawił Catwoman jej byłym przyjaciółkom. Nawet nie chce mi się zastanawiać jak to zrobił i czemu sam nie mógł uporać się z bohaterką.
Do zakończenia serii pozostał jeszcze tylko jeden numer i to jest najlepsza wiadomość na temat serii. Może nowe określenie ról Ivy, Harley i Catwoman lepiej pozwoli wykorzystać potencjał tych postaci, bo niestety Callowayowi to się nie udało.