.: KOMIKS :: USA :: DETECTIVE COMICS :: ROK 2011 :: DETECTIVE COMICS #876 :.
DETECTIVE COMICS #876
Tytuł historii:Hungry City, Part One Miesiąc wydania (okładka): Czerwiec 2011 (USA) W sprzedaży od: 27.04.2011 (USA) Scenariusz: Scott Snyder Rysunki: Jock Okładka: Jock Kolor: David Baron Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Kiedy pewnego ranka w holu Gotham Global Modern Bank zostaje znaleziona martwa, olbrzymia orka, sprawa jest niewątpliwie nietypowa. Przez ponad godzinę kamery nie działy i dlatego policja nie ma żadnych tropów. Żeby uzyskać jakieś ślady olbrzymia orka zostaje poddana dokładnym oględzinom w laboratorium kryminalnym otworzonym przez Wayne'a. Na miejscu podczas rozmowy z Dickiem komisarz Gordon zdradza, że dyrektorką banku jest Sonia Branch, córka Tony'ego Zucco, zabójcy rodziców Graysona. Matką Soni była kelnerka, która samotnie ją wychowała, ograniczając jej kontakt z ojcem. Do tej pory nic nie wskazuje by panna Branch była zamieszana w jakąś nielegalną działalność, a Gotham Global Modern Bank cieszy się dobrą opinią.
Podczas rozmowy Dick zauważa, że Gordona coś trapi. Komisarz wyjaśnia, że ostatnio do Gotham City powrócił jego syn, który twierdzi, że się zmienił. James jako ojciec nie jest w tej sprawie obiektywny, dlatego prosi Dicka by ten porozmawiał z Jamesem juniorem, a następnie szczerze powiedział mu co myśli o jego synu. Niespodziewanie rozmowa bohaterów zostaje przerwana, kiedy z orki wypadają zwłoki młodej kobiety.
Przykładowe Strony:
W nocy Batman odwiedza Sonię Branch. Kobieta nie chce rozmawiać z bohaterem o śmierci swojej bliskiej współpracownicy, której zwłoki znalezione zostały w ciele orki, z obawy, że coś złego może stać się bliskim jej osobom. Po odejściu Batmana Sonia natychmiast dzwoni do kogoś. Swojego rozmówce zapewnia, że teraz zrobi wszystko, co ten chce, nie wie jednak, że bohater pozostawił na oknie urządzenie podsłuchowe.
Po namierzeniu rozmówcy Soni, którym okazał się być Bixby Rhodes, dealer luksusowych samochodów, a także handlarz bronią, Batman natychmiast udaje się na miejsce. Niestety w odróżnieniu od starych gangsterów pokroju rodzin Maroni czy Falcone nowi łotrzy nie dbają o żaden kodeks, dlatego od razu zaczynają strzelać do Batmana nie zadając żadnych pytań. Uciekając przed kulami Dick wpada wprost do zgniatarki, którą uruchamia Rhodes.
Scott Snyder rozpoczyna nową historie pt. Hungry City. Jest to jednak opowieść w zupełnie innym stylu niż ta z poprzednich numerów. Na plus należy zaliczyć fakt, że tak samo jak we wcześniejszych historiach, tak i w tym wypadku sprawa związana z Jamesem juniorem nie pozostaje bez wpływu na pracę komisarza Gordona. Zapowiada się również, że także i Dick zostanie bardziej zaangażowany w całą sprawę syna komisarza. Takie rozmowy pomiędzy bohaterami nadają im głębszego charakteru oraz pokazują, że są to tylko zwykli ludzie, którzy muszą się zmierzyć z licznymi problemami i nie zawsze muszą mieć one związek z szalonym złoczyńcą zagrażającym Gotham City.
Sam historia na razie dość powoli się rozkręca, ale na scenę wkraczają nowe postacie. Córka zabójcy rodziców Dicka Graysona, która uważana jest za uczciwą businesswoman i handlarz bronią Bixby Rhodes. Chociaż pomysł z olbrzymią orką wydaje się dość absurdalny, to nawet z takich motywów Synder potrafi wyjść obronna ręką. Szkoda, że w innych tytułach nie jest wykorzystywane laboratorium kryminalne stworzone przez Bruce'a. Wydaje się, że jeszcze pełne możliwości współpracy Dicka i Gordona nie zostały przedstawione. Po dłuższej przewie znowu czytelnicy mogą podziwiać pracę Jocka, który doskonale potrafi ukazać Batmana w akcji.
Hungry City rozpoczęła się całkiem dobrze, jednak gdyby historia ta nie byłaby autorstwa Sydnera, to pewnie ocena byłaby wyższa. Obecni twórcy Detective Comics swoją wcześniejszą pracą zasłużyli na zaufanie i chociaż Dick ponownie wpada w spore tarapaty, to na pewno uda mu się z nich wydostać. Ciekawiej natomiast zapowiada się jak nowi gangsterzy, którzy za nic mają jakiś kodeks odnajdą się w realiach Gotham City i czy uda im się zagościć w mieście Batmana na dłuższy czas.
