.: Strona Główna
 .: Forum
 .: O Stronie
 .: Dołącz do BatCave
 .: Wyszukiwarka


 .: Batman: The Movie
 .: Catwoman

 .: Batman
 .: Batman Returns
 .: Batman Forever
 .: Batman & Robin

 .: Batman Begins
 .: The Dark Knight
 .: The Dark Knight Rises

 .: Batman: Mask of the
 Phantasm
 .: Batman & Mr. Freeze:
 Subzero
 .: Batman & Superman:
 The World Finest
 .: Batman Beyond:
 Return Of The Joker
 .: Batman: Mystery of
 the Batwoman
 .: Batman: Gotham
 Knight

 .: Zawieszone
 .: Fanfilms


 .: Seriale Animowane
 .: Seriale TV


     .: KOMIKS :: USA :: DETECTIVE COMICS :: ROK 2009 :: DETECTIVE COMICS #853 :.

DETECTIVE COMICS #853

Tytuł historii: Whatever Happened to the Caped Crusader: Part Two
Miesiąc wydania: Kwiecień 2009 (USA)
Scenariusz: Neil Gaiman
Rysunki: Andy Kubert
Okładki: Andy Kubert
Tusz: Scott Williams
Kolor: Alex Sinclair
Liternictwo: Jared K. Fletcher
Ilość stron: 48

<<< Kontynuacja z Batman #686

Zgromadzeni na pogrzebie Mrocznego Rycerza opowiadają krótkie historie jak umarł Batman. Według Batwoman poświecił on swoje życia zabierając ze sobą bombę. Joker opowiada zaś o tym jak zaaplikował bohaterowi zabójczą dawkę swojego serum. Natomiast Ra's al Ghul przedstawia wersję, według której Batman zginął po ukoszeniu przez skorpiona.
Obserwujący całe te pożegnania Batmana dostrzega z tyłu drzwi i wchodzi do ciemnego pomieszczanie, w którym znajduje się tajemniczą postać, która towarzyszy mu od początku tego niezwykłego doświadczania. Bruce jeszcze nie umarł, ale jest bliski śmierci, bo właśnie doświadcza śmierci klinicznej i dlatego ponownie spotyka swoją matkę.

  
Przykładowe Strony:
  

Tym razem nie uda mu się uniknąć śmierci, chociaż będzie walczył do ostatniego tchu. Matka zabiera go do wspomnień, kiedy jako dziecko wraz z rodzicami był szczęśliwy czytając książeczkę "Goodnight". Później Bruce ponownie doświadcza tragicznej śmierci swojej rodziców. Wie, że to już jest koniec. Za namową matki, tak jak przed laty czytając "Goodnight", Bruce żegna się ze wszystkimi, począwszy na domu, a skończywszy na bat-sygnale, który przeistacza się w ręce podające pielęgniarce nowonarodzone dziecko, którym okazuje się być Bruce.

Autor: Q

Batmana nie ma. W każdym razie na pewno gdzieś przepadł Bruce Wayne, którego los znany jest tylko niezwykle pokręconemu umysłowi Granta Morrisona. Nikt nie ma wątpliwości, że bez najsławniejszego miliardera z komiksu wszystkie bat-tytuły tracą na atrakcyjności. Żeby jakoś uchronić się przed gwałtownym spadkiem sprzedaży wydawnictwo musiało wyrzucić parę asów z rękawa. Jednym z nich był powrót starych twórców. I takim sposobem swoją historię stworzył Danny O'Neil, którego nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Mniejszym wkładem w bat-universum (Villains special + historia z antologii Black & White, o ile pamiętam) może pochwalić się Neil Gaiman, który jednak jest jednym z najpopularniejszych twórców komiksowych ostatnich lat, no i najchętniej wydawanym autorem na polskim rynku. Stąd po jego historii wiele się oczekiwało.

A Brytyjczyk to cwaniak, nie ma co ukrywać. W czasach, gdy w świecie Batmana tworzy się coraz bardziej pokręcone opowieści, Gaiman nie stworzył żadnej. I choć może dziwnie to brzmi, dzięki temu Whatever Happened... jest tak niezwykłe.
Całość oczywiście zaczyna się intrygująco, bo o to bowiem jest pogrzeb Batmana, na który zjeżdżają się wszystkie ważniejsze postaci, jakie pojawiły się na kartach serii z Mrocznym Rycerzem. Na imprezie nie zabrakło Jokera, Two-Face'a, czy Catwoman, Robina i Jamesa Gordona. Dziwne? Nielogiczne? Mało prawdopodobne? To dopiero początek cudów. Narratorem całości jest nie kto inny, jak sam Batman, całkowicie świadomy sytuacji i wydarzeń, które przedstawia. U innego twórcy takie zwroty akcji od razu przekreślały by historię, jednakże Gaiman swoją renomę ma i te wszystkie zabiegi sprawiły, że całość zaczyna się intrygująco, żeby nie powiedzieć wręcz tajemniczo. Podchodząc do tej historii byłem wielkim sceptykiem, jednakże uczucia podczas lektury zmieniały się w zastraszająco szybkim tempie.

Fabuła kręci się wokół opowieści, snutych przez gości na przyjęciu, nad grobem Zamaskowanego Mściciela. Są one niespójne, nie tworzą ze sobą żadnej całości, nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, nikomu to nie przeszkadza. Jednak każda z nich kończy się śmiercią Batmana, każda w inny sposób. Swoje wersje ostatnich chwil Nietoperza przybliża wiele osób, sprzyjających Mrocznemu Rycerzowi: Alfred, Superman i będących jego największymi wrogami: Joker, Clayface. Niektóre historie czytelnik poznaje w całości, a niektóre tylko przekrojowo, po przez ich zakończenie czy morał. Najistotniejsze w nich jednak jest to, iż mimo że każda opowiada o Batmanie, to tak naprawdę charakteryzują one osoby opowiadające, wyciągają cechę najlepiej ją opisującą, oddając też stosunek do Obrońcy Gotham i wpływ Batmana na jej życie. Nie ma co dosłownie odczytywać opowiastek znad trumny, tylko warto patrzeć między wierszami i wyciągać morały, zastanawiać się nad motywami, a odkryje się, że to są właśnie powody dla których Joker jest zawsze uśmiechnięty, czy Superman ma siłę by walczyć dla dobra ludzkości.

Nie wspomniałem jeszcze, że komiks jest również przejażdżką przez wiele wieków historii Batmana. Andy Kubert, artysta którego podziwiam za Wolverine: Origin, ostatnio popadł w przeciętne efekciarstwo, pracując u boku Morrisona. Jego Batman i Syn nie był brzydki, ale niczym się nie wyróżniał, był mdły, poprawny, pozornie interesujący, lecz na dłuższą metę nieciekawy. Mnóstwo miałem obaw co do tego rysownika, myśląc że się wypalił tak samo jak Morrison. Nic z tego. Kubert prezentuje Batmana z masy różnych epok. Naśladuje styl wielu sławnych rysowników, od Jerrego Robinsona przez Neala Adamsa do Jima Lee. Nawiązuje do innych sławnych utworów/wydarzeń jak Knightfall, Son of Demon, Rok Pierwszy czy Azyl Arkham. No i na koniec raczy pięknymi stronicowymi panelami. Przy tym wszystko jest świetnie przemyślane i czytelne, że trudno się nie zachwycić.

I to wszystko dobitnie pokazuje, że Gaiman to cwaniak, genialny cwaniak. Nie stworzył nic nowego, tylko pogrążył się w rozważaniach i odbył podróż niczym z Odysei Kosmicznej Kubricka, w poszukiwaniach prawdziwej tożsamości Batmana, wydobył esencję tego czym jest postać stworzona przez Boba Kane'a. Whatever Happened to the Caped Crusader jest swoistym podsumowaniem. Nowych genialnych wniosków podczas lektury się nie odkryje, lecz Gaiman dobitnie i prosto zawarł to kim jest Mroczny Rycerz, nie kombinując nic, przypominając o tym, co najważniejsze. Jest to piękna, magiczna, sentymentalna podróż, która mogła wyjść tylko spod pióra kogoś tak obdarzonego wyobraźnią jak Neil Gaiman. Życzę wszystkim, aby mogli stając u boku Zamaskowanego Mściciela zdystansować się od ponurych wydarzeń z Gotham i poczuć ten czar, który od wielu lat przyciąga do przygód Batmana rzeszę czytelników.

Ocena: 6 nietoperków

Autor: Roy_v_beck

<<< POPRZEDNI NUMER - ROCZNIK 2009 - NASTĘPNY NUMER >>>




WAK - Serwis Komiksowy
Spider-Man Online

Punisher - Serwis o Punisherze
The Truth about The X-Files





© Copyright 2003 and 2012 by BatCave. Wszelkie prawa zastrzeżone
Batman is registered trademark of DC Comics, Warner Bros.

Projekt i wykonanie: myspace.com/WebMastaMajk