War Games Act 3, Part 1: "Good Intentions"
Scenariusz: Andersen Gabrych
Rysunki: Pete Woods
Tusz: Cam Smith
Kolor: Jason Wright
Liternictwo: Jared K. Fletcher
<<< Kontynuacja z Batman #632
Telewizja na bieżąco relacjonuje wojnę gangów w Gotham. Zwraca przy tym szczególną uwagę na Batmana, trzymającego na ramionach ciało Darly Aquisty, które wyniósł ze szkoły im. Louis E. Grieve. Z wiadomości wynika jasno, że dziewczyna nie żyje.
Gdzieś indziej, Henry Aquista zwołuje radę rodzinną, w czasie której ma zdecydować o dalszych planach. Klinika dr Thompikns. Jedna z pielęgniarek ogląda telewizyjne wiadomości. Reporter Arturo Rodriguez informuje, iż na ulicach opustoszało i ucichło. Dziennikarz jednak zastanawia się, czy jest to znak przed większa burzą, czy też kolejne zwycięstwo zamaskowanego obrońcy Gotham. Gdy Rodriguez kończy swoje sprawozdanie, pielęgniarkę zaskakuje Leslie.
"Jeżeli to wszystko jest dopiero początkiem... to ile ludzi jeszcze musi zginąć?" pyta lekarka.
"Naprawdę Patty... nie wiem, ile jeszcze starczy mi sił, aby to wszystko przetrwać". Patty uspokaja Dr. Thompkins, mówiąc, że wszystko będzie dobrze.
"Masz rację. Teraz jedynie możemy się zająć tym, w czym jesteśmy najlepsi. Więc wejdźmy do środka i róbmy to" -mówi Thompkins, gdy wraz z pielęgniarką wchodzą do kliniki.
Amfiteatr Robinsona. Do budowli wchodzi coraz większa ilość kryminalistów i szaleńców. Cały tłum kontroluje gang Orheusa. Sytuację obserwuje Batman. W tłumie odnajduje takie sławy półświatka Gotham, jak Scarecrowa, Fireflya, czy Tarantule z jej gangiem. Cały ten tłum jest częścią planu Batmana.
"Solucja do Gry Wojennej, w jaką zostałem wmieszany, hipoteczny scenariusz nigdy nie został aktualizowany. Do teraz. Dotąd zmarło dwieście osób. Tysiące rannych. Muszę to szybko zakończyć. A rozwiązanie jest proste. Bo nie ma nic prostszego, jak wpuścić wszystkich gangsterów, złodziei, przestępców, szaleńców w mieście do Amfiteatru Robinsona. Zjednoczyć ich wszystkich poprzez jednego człowieka - Orpheusa. Mojej wtyczki w przestępczym sferze Gotham. Muszę być pewien, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Jeden błąd i może stać się tragedia".
Nietoperz sprawdza gotowość swej drużyny. Nightwing wraz z Robinem pilnują policyjnych blokad. Bardziej dyskretna Batgirl ukrywa się na jednym z dachów. Następnie Batman odzywa się do samej policji przez fale radiowe. Dziękuje im najpierw za współpracę i zaufanie.
"Amfiteatr jest pełny. Czekajcie na mój sygnał. Potem ruszajcie do akcji. Wszystko powinno się niedługo zakończyć. Brak odbioru". Komisarz Akins mówi po cichu:
"Na mój sygnał". Mój Boże...".
Tłum na stadionie jest niecierpliwy. Wykrzykuje wciąż imię Orpheusa. Sam Batman zaczyna się martwić o Gavina. W końcu Orpheus wychodzi i zaczyna swe przemówienie do tłumu.
"Panie i panowie. Przez ostatnie 24 godziny straciliśmy dużo przyjaciół, kompanów, może nawet rodziny. Wasza zjednoczona obecność tutaj pokazuje waszą inteligencję i mądrość. Pokazujecie, że nie możemy kontynuować rozlewu krwi poprzez tą barbarzyńską wojnę gangów. Cele wciąż są te same. Potrzeby wciąż są te same. Wszyscy antagoniści powinni być ci sami. Jeśli cele, potrzeby i wrogowie są tacy sami, panie i panowie, to po co, do cholery, was potrzebuję? Nie zrozumcie mnie źle. Jesteśmy wszyscy najlepsi w swoim fachu, ale nie oczekuję przez to, że dacie się pozabijać. Będę musiał zatem rekrutować nową armię". Batman z przerażenie na twarzy patrzy na Orpheusa. W tym samym czasie Onyx odnajduje w mieszkaniu Oprheusa jego ciało, a na jego klatce piersiowej wyryty znak nietoperza. Od razu łączy się poprzez komunikator z Batmanem. Ten każe, by jak najszybciej tu przybyła. Nagle jednak Nietoperz zauważa w oddali Dr. Death - mistrza toksycznych chemikaliów i gazów, który pracuje nad jakąś konstrukcją.
"Coś... idzie nie tak" -mówi Batman.
"Masz cholerną rację, że coś idzie nie tak. Orpheus nie żyje!" -krzyczy wściekła Onyx. Batman mówi, że wie o tym i właśnie chce się dowiedzieć, kto za tym stoi.
"Jasna cholera. Będę tam za pięć minut".
Tymczasem tłum bandytów jest zbulwersowany przemówieniem Orpheusa. Ten ich uspokaja i zauważa Batmana, który leci w stronę Dr. Death. Każe Fireflyowi zabić Mrocznego. Ten w jednej chwili, poprzez swój miotacz ognia, przerywa linę Nietoperza, który spada w sam środek zbiorowiska przestępców i szaleńców. Cześć przestępców ucieka, bojąc się samego wyglądu Batmana. Cześć jednak rusza na niego, sądząc, że nie da on rady pokonać ich wszystkich. Wykonując serie ciosów, Batman komunikuje się z Tarantulą i rozkazuje jej bezpiecznie wyprowadzić członków gangu z Amfiteatru. Katalinie idzie to dość chaotycznie, gdyż sytuacja w środku budowali staje się coraz bardziej nieopanowana.
Black Mask (który jest pod maską Orpheusa) nakazuje bandytom zabić Batmana za wszelką cenę. Tymczasem sytuację Bruce'a utrudnia Killer Croc, który odgryza mu komunikator znajdujący się w jednym ze spiczastych uszu. Odciąga mordercę poprzez elektryczne spięcie swego pasa. Nagle zauważa unoszący się gaz. Przypomina sobie o Dr. Death, zakłada maskę gazową i leci w jego stronę. Podczas lotu zauważa, że parę osób już się zatruło gazem i zmarło. "Będę potępiony, jeśli jeszcze jedna osoba zginie dzisiejszej nocy". Nietoperz rzuca się na Doktorka, po czym próbuje wyłączyć mechanizm gazowy. Poprzez strzały, które lecą w stronę Batmana, urządzenie zostaje zniszczone, a wybuch wyrzuca Nietoperza w nieznane miejsce.
Blokady policyjne. Jedna z policjantek pyta Dicka o sygnał od Batmana. "Będziesz wiedziała, gdy go zoba... O mój Boże" mówi Nightwing, po czym każe policjantom przygotować się i być w pogotowiu. Zauważa nadciągający tłum przestępców. Rozpoczyna się bitwa. Sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza, gdy policję zaczynają atakować Meta-ludzie. Komisarz Akins próbuje się skontaktować z Barmanem, ale ten nie odbiera. Sam Nietoperz, walcząc w nierównej walce, wysyła sygnał w postaci flary. "Za mały i za późno, ty prymitywny sukin...!".
Jednak problemy policyjne są niczym, w porównaniu z tym, w jakich tarapatach jest Batman. Black Mask, poprzez swoje wywody, napędza tłum i nakazuje im zabić Mrocznego. "On jest jedynie człowiekiem! Tylko człowiekiem! Nie mówicie mi, że nie zabiliście nigdy jednego człowieka! On jest jedynie kolejnym z nich". Burce wie, że dłużej nie wytrzyma. "Wiem, że oglądasz to, Barbara. Liczę na ciebie". Wieża Zegarowa. Barbara, widząc powagę sytuacji, nakazuje całej drużynie Nietoperza biegnąć w stronę Amfiteatru i pomóc Batmanowi, zostawiając przy tym policję na pastwę losu. Bohaterowie idą uwolnić swego mentora od przestępców, jednak spotykają się ze wściekłością policji.
Stróże prawa przeżywają trudne chwile. Bandycie nacierają i zabijają kolejnych funkcjonariuszy. Gliniarze nie potrafią sobie poradzić z szaleńcami uzbrojonymi w potężne karabiny, czy posiadającymi supermoce. Gdzieś nieopodal, Komisarz Akins mówi do swoich ludzi: "Zapomnijcie o ślepej amunicji. Jeśli zobaczycie jakiegoś typa z maską macie go od razu zabić".
>>> Kontynuacja w Batman: LOTDK #184
"Low: Part Three"
Scenariusz: Shane McCarthy
Rysunki: Tommy Castillo
Tusz: Rodney Ramos
Kolor: Tony Avina
Liternictwo: Nick Napolitano
Riddler ucieka przez puszczę Ivy. Ta jednak wciąż na niego poluje, uświadamiając mu, że umrze w jej królestwie. Złapanie Edwarda przez Pamelę było jedynie kwestią czasu. Kobieta okłada ciosami bezbronnego Nygmę i rzuca jednocześnie obelgi w jego stronę: "Nie jesteś jednym z nas! Two-Face, Joker, Killer Croc... to są prawdziwi szaleńcy! Ty jesteś nikim!". "DOŚĆ!" Mówi ranny i złamany psychicznie Riddler. Nygma daje do zrozumienia Isley, że ma rację i prosi ją, aby z nim skończyła. Nastaje cisza. Jakież jest zdumienie Nygmy, gdy Poison Ivy każe mu odejść z parku i nigdy więcej do niego wracać. Riddler chce ją zatrzymać, ale jest za próżno - Pamela ukryła się w mrokach swej liściastej cytadeli.
Groundskeeper, jeden z uczniów Poison Ivy, nie może zrozumieć postępowania swej pani. Pamela rozwiewa jego wątpliwości: "On żyje? Tak sądzisz? Przecież zrobiłam akurat to, co miałam zrobić. Czy wyjdzie to na dobre czy złe, to i tak Riddler jest martwy".
Poprzednia Strona