.: KOMIKS :: USA :: DETECTIVE COMICS :: ROK 1998 :: DETECTIVE COMICS #725 :.
DETECTIVE COMICS #725
Tytuł historii:At The End Of The Day Miesiąc wydania: Wrzesień 1998 (USA) Scenariusz: Chuck Dixon Rysunki: William Rosado Okładka: Patrick Martin, Brian Stelfreeze Tusz: Tom Palmer Jr. Kolor: Gloria Vasquez Liternictwo: John Costanza Ilość stron: 32
Przed laty Bruce i Dick razem jako Batman i Robin rozprawiali się z przestępczością w Gotham City. Te czasy już nie wrócą. Teraz sytuacja miasta jest zupełnie inna. Kryminaliści nie są największym problemem, ale walka o przetrwanie.
Korzystając z Bat-Humvee Batman rozpędza przy użyciu armatek wodnych wypełnionych mieszanką terpentyny i guana zamieszki powstałe przy wydawaniu wody pitnej. Sytuacja w mieście jednak cały czas jest daleka od poprawnej. Pół Gotham nie ma prądu i dostępu do czystej wody, co raz wybuchają nowe pożary, milion ludzi nie ma domów, a codziennie miasto opuszczane zostaje przez tysiące osób. Na dodatek na wolności przybywa jeszcze kilku zbiegów z Blackgate. Gotham City nie było nigdy spokojnym miastem, ale teraz to jest istne piekło.
Przykładowe Strony:
W rozmowie z Nightwingiem Bruce wspomina o wcześniejszych swoich rozmowach z Gordonem i Foxem. Niestety przyszłość miasta nie maluje się w kolorowych barwach. Komisarz policji stwierdził nawet, że mógłoby być lepiej, gdy kataklizm całkowicie zniszczył miasto, bo wtedy łatwiej byłoby wszystko odbudować od podstaw. Po śmierci rodziców Bruce chciał się poświęcić, by sprawić by w Gotham nikt już nie musiał przeżywać tego co on, teraz niestety jego ukochanego miasta już nie ma.
Bohaterowie udają się do Tri-Corner, gdzie dawno ich nie było. Na miejscu Dick wspomina, że chciałby zostać prawdziwym gliną w Bludhaven. Bruce jednak nie jest zbyt zadowolony z takiego pomysłu i ma swoje obawy. Sam natomiast stwierdza, że być może w obecnej sytuacji, jako Wayne jest wstanie zrobić więcej dla Gotham niż jako Batman. Rozmowa bohaterów na temat przeszłości, obecnej sytuacji i przyszłości zostaje przerwana przez strzały. Batman i Nightwing, tak jak za dawnych lat, razem ramie w ramie wkraczają do akcji
Jeśli ktoś szuka sporej dawki akcji, to ten numer nie jest dla niego. Chociaż bohaterowie cały czas są w gotowości, to historia At The End Of The Day skupia się przede wszystkim na rozmowie Batmana i Nightwinga. I nie jest to bynajmniej zwyczajna pogawędka. Poruszonych zostaje naprawdę wiele istotnych kwestii jak chociażby plany Graysona dotyczące wstąpienia do policji. Również ze strony Bruce'a padają ważne deklaracje. Chociażby ta na temat zaangażowania możliwości Wayne'a do walki z kataklizmem.
W całej historii nie brakuje też nostalgicznych momentów z przyszłości dwójki bohaterów. Wspomniani zostają także Jean-Paul Valley, oraz największy błąd Batmana, czyli Jason Todd. Bruce wspomina natomiast, że oprócz Batmana nie ma on nic, bo reszta jego życia to zwykła maskarada i dlatego jest dumny z Dicka i Tima. Również czytelnik może być dumny z tego numeru.