.: KOMIKS :: USA :: DETECTIVE COMICS :: ROK 1998 :: DETECTIVE COMICS #719 :.
DETECTIVE COMICS #719
Tytuł historii:Cataclysm Prelude: Sound and Fury Miesiąc wydania: Marzec 1998 (USA) Scenariusz: Chuck Dixon Rysunki: Jim Aparo, Mark Buckingham, Flint Henry Okładka: Patrick Martin, Bill Sienkiewicz Tusz: Bob McLeod Kolor: Gloria Vasquez Liternictwo: John Costanza Ilość stron: 32
Na łodzi, płynącej do więzienia Blackgate, skazańcy opowiadają sobie historie swoich spotkań z Batmanem. Większość z nich brzmiała podobnie:
Chociaż plan napadu był dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, a ucieczka także przebiegała perfekcyjnie, to wtedy nie wiadomo skąd pojawił się mierzący ponad 2 metry Batman, ze zbroją jak czołg i z pazurami jak u tygrysa.
Gangsterzy byli bez szans w starciu z takim przeciwnikiem. A kiedy któremuś z nich udało się wymknąć, to i tak później wpadał w ręce Robina. Jednak w swoich opowieściach więźniowie podkolorowują swoje wersje, twierdząc, że to interwencje policji, a nie Batmana, sprawiały, że zostawali aresztowani.
Przykładowe Strony:
Jednak, kiedy po dopłynięciu do Blackgate więźniów wita grupa nietoperzy, niektórzy z przestępców od razu kulą się ze strachu i proszą by ktokolwiek uratował ich przed Batmanem.
Tymczasem w Gotham City dr Relazzo zauważa nietypowe zachowania nietoperzy. Chwilę później wyniki z pomiarów niepokoją badaczkę, która natychmiast próbuje ona dodzwonić się do swoich tajemniczych przełożonych by ostrzec ich przed zbliżającym się do miasta niebezpiecznym trzęsieniem ziemi. Niestety w jaskini Batmana niema nikogo, kto odebrałby telefon.
Historia Sound and Fury jako wprowadzenie do Cataclysm prezentuje się przeciętnie, bo wszystko praktycznie ogranicza się do ostatnich stron, na których pojawia się pierwsze ostrzeżenie o zbliżającej się katastrofie. Reszta opowieści zbyt oryginalna nie jest, bo ile razy mieliśmy przedstawione opowieści z punktu widzenia zbirów, którzy musieli stanąć oko w oko z Batmanem. Wątek ten wypada przyzwoicie dzięki oprawie graficznej, zwłaszcza, kiedy widzimy wyobrażenia Nietoperza w oczach zbirów, ale bynajmniej nie jest to historia godna większej uwagi.
Drobny plus należy się za zaangażowanie nietoperzy, które samą swoją obecnością potrafią wzbudzić strach u więźniów, których złapał Batmana, a także za zachowanie chmary tych ssaków, które wyczuły zbliżające się niebezpieczeństwo. Czy także Batman potrafi przewidzieć zbliżającą się katastrofę, o tym dowiemy się z Batman: Shadow of the Bat #73, gdzie rozpocznie się Cataclysm.