To czego mogliśmy się spodziewać spełniło się, czyli zarażony Daniel nie tylko nie uchronił swoich bogatych znajomych, ale także zaszkodził innym mieszkańców. Batman natomiast za późno wkroczył do bezpośredniej akcji, i jakie są tego skutki już widzimy.
Po tym numerze można też zaznaczyć, że działania jakichkolwiek służb światowych są zapewne nieskoordynowane, bo jak inaczej wytłumaczyć nie tylko rozpowszechnienie się wirusa, ale także fakt, że jedyny "ocalony" nie został przez odpowiednie władze, czy organizację zatrzymany. A skoro kryminalistom i Batmanowi udało się odkryć jego tożsamość, to chyba nie było to coś skomplikowanego.
Tak, więc jak na razie historia
Contagion trzyma średni poziom a, że przed nami jeszcze kilka numeru, to niestety na razie nie ma podstaw by oczekiwać dobre ciągu dalszego.
Ocena: 3 nietoperki
Poprzednia Strona