Tytuł historii:Monitor Duty Miesiąc wydania: 20 czerwca 2007 (USA) Scenariusz: Paul Dini, Tony Bedard, Justin Gray Rysunki: Jim Calafiore Okładka: Ed Benes Tusz: Mark McKenna Ilość stron: 32
Waszyngton.
Forerunner jest już o krok od zabicia Jasona, ale Donna na to nie pozwala i uderza z całych sił wroga. Zdziwiona patrzy na swoją dłoń, która krwawi po zadaniu ciosu.
Metropolis.
Jimmy postanawia jeszcze raz odwiedzić budynek, w którym zginął Sleez. Za namową Lois postanawia nagrywać na dyktafon swoje myśli i przypomina nam kim są Nowi Bogowie. Wspomina swoje pierwsze spotkanie z Lightray'em, oraz ostatnie wydarzenia, w których wykazywał niezwykłe zdolności. Dochodzi do wniosku, że przyczyną ich pojawiania się jest stres lub zagrożenie, w którym w danym momencie się znajduje.
Waszyngton.
Donna Troy nie daje sobie rady w walce wręcz z niebieską kobietą-obcym. Z leżacego w pobliżu żołnierza podnosi karabin i strzela do wroga. Żadna kula nie trafia Forerunner'a, która jest zadowolona, że ma okazję trochę powalczyć.
Metropolis.
Holly Robinson rozmawia z jednym z bezdomnych przed tym samym budynkiem, do którego wszedł Jimmy. Starzec stara się przekonać Holly, że może jej pomóc, ale ta odmawia. Pojawia się tajemnicza postać, która podchodzi do dziewczyny i mówi, że Holly potrzebuje po prostu domu...
Przykładowe Strony:
Wracamy do walki, którą Donna przegrywa z kretesem. Jest cała poobijana, a Forerunner walczy nadal. Pojawia się Monitor, który karze im przestać. Tłumaczy Forerunnerowi, że jest tylko stworzeniem, nad którym kontrolę mają Monitorowie, a do Jasona i Donny mówi, że muszą razem z nim opuścić to miejsce.
Z innego miejsca przyglądają się temu inni Monitorowie, którzy zaczynają wątpić w swego przywódce. Ten jednak mówi, że Monitor, który pomógł dwójce bohaterów jest również zagrożeniem dla ich zadania.
Satelita Ligi Sprawiedliwości.
Doktor Midnite prosi Dream Girl, Karate Kida i Starmana, aby poczekali na resztę swoich przyjaciół na satelicie. Wie, że członkowie Legionu uważają, że ktoś z nich umrze. Midnite prosi jednak, aby zostali i poczekali na resztę, a teraz podziwiali Ziemię z góry.
Monitor, który uratował Jasona i Donnę kończy tłumaczyć Forerunnerowi kim tak naprawdę jest i wraz z dwójką bohaterów znika. Dziewczyna z kosmosu zostaje sama i postanawia udowodnić, że nie musi być przez nikogo kontrolowana i pokaże Monitorom, że jest warta zaufania - w tym momencie wyrywa sobie kucyka.
Forerunner nie wie, że jest obserwowana. To tajemniczy Monarch, który mówi do siebie, że dziewczyna o niebieskiej skórze jest cenniejsza niż jej samej się wydaje...
Historia Multiverseum. Rozdział piąty.
Monitorowie kontynuują opowieść o Multiwersum. Wspominają kolejne spotkania bohaterów i łotrów z różnych Ziem. Tym razem jest mowa o śmierci kilku z nich, dziwnych sojuszach i nadchodzącym olbrzymim kryzysie, którego sprawcą był Superoby Prime.
Seria robi się coraz bardziej zakręcona. Jak już przyzwyczailiśmy się przez ostatnie numery, za każdym razem zostajemy czymś zaskoczeni. Tym razem największym szokiem było pojawienie się Monarcha. Mam nadzieję, że wszyscy znają tą postać, jeżeli nie, warto przeczytać mini-serię Armaggeddon 2001 - wtedy wszystko będzie jasne.
Rozbawił mnie widok Donny z karabinem, troszkę to tutaj nie pasowało - wydawało by się, że dziewczyna jest nieco mądrzejsza, a tutaj atakuje obcego pistoletem - fajnie...
Wydaje mi się, że seria Countdown nie osiągnie takiego sukcesu co 52. Tam po kilku numerach już mogliśmy się domyślać do czego to wszystko zmierza, tutaj mamy coraz więcej wątków, postaci, a nadal nie wiemy co się dzieję z Jimmy'm, dlaczego Monitorowie nagle zmienili swoje zdanie i zamiast bronić swoich Ziemi, postanawiają wyrżnąć nie pasujących ich zdaniem bohaterów, których według nich dawno już miało nie być.
Fakt, że seria ma możliwości, których nie miał chyba żaden inny komiks, ale pokazując numer na numer tylko kolejne nawalanki to nie jest to na co czekałem.
Cóż mogę dodać, poczekajmy może jeszcze tydzień, może wtedy coś będzie już wiadomo o bohaterach, którzy już przez siedem numerów starają się coś zrobić - obyśmy jak najszybciej się dowiedzieli co.
