I stało się to, czego wszyscy się obawiali, dostaliśmy kontynuację historii
Do You Understand These Rights? i jedno, co na pewno można o niej powiedzieć to, to że utrzymuje znany nam poziom, czyli bardzo niski. Czyżby więc wydawcom komiksów z Batmanem zależało na tym, by czytelnicy stracili zainteresowanie historiami o Bruce'ie Wayne'ie w roli Batmana?
Do plusów historii można zaliczyć to, że połowa już za nami, czyli twórcy nie będą męczyć czytelników tak długo jak wcześniej. Bo mimo, że pomysł z tym, że Joker doprowadza dobrego glinę do takiego załamania nerwowego, że ten staje się niebezpiecznym zabójcą nie jest zły, ale trzeba jeszcze wiedzieć jak to pokazać. Niestety tutaj twórcy wypadają bardzo cienko. Również ukazanie Bruce jako playboya przerywającego, bez żadnych wyjaśnień, wspólną noc kobietą ,jak tylko zobaczył na niebie batsygnał. Na dodatek mamy wspaniałą organizację pracy w Arkham, gdzie niebezpiecznego Jokera trzyma się tuż obok więźnia, którego już raz klaun doprowadził do załamania.
Ocena: 2,5 nietoperka