Londyn. Owen Mercer spędza wolny czas w jednym z klubów. Tam poznaje uroczą dziewczynę. Po chwili rozmowy oboje udają się do jego sypialni w hotelu. Gdy Owen zajęty jest otwieraniem drzwi, dziewczyna wstrzykuje mu środek nasenny. Josephine melduje Czarnej Królowej, że pochwyciła swój cel.
San Francisco. Katana trenuje i biega na moście. Nagle mężczyzna, który przebiegał obok niej, potyka się i uderza twarzą w ziemię. Gdy Katana chce mu pomóc, Tommy opryskuje ją środkiem paraliżującym i rzuca nią za barierki, co sprawia, że dziewczyna ląduje wprost w sidła Checkmate.
Ann Arbor. Count Vertigo w przebraniu kelnera przynosi obiad do pokoju, w którym tymczasowo rezyduje Metamorpho. Rex szybko spławia kelnera, a obiad spuszcza w toalecie. Ku jego zdziwieniu, obiad najprawdopodobniej zapchał ubikację. Gdy wylewająca woda styka się z jego ciałem, rozpada się. Amanda Waller każe swojemu Rycerzowi dokładnie zebrać wszystkie kawałki Metamorpha. Zwraca się wtedy do Sashy i pyta, czy zlokalizowała już Nightwinga. Ta odpowiada, że nie musi się tym martwić, bo najpewniej to on znajdzie ją.
Tymczasem Nightwing przebywa w Nowym Jorku. Rozmawia z Alfredem o Bruce'ie. Ciekawi go, jak zareagował na ostatnie poczynania drużyny. Rozmowę przerywa proszący o pomoc Metamorpho. Dick próbuje porozumieć się z innymi członkami drużyny, ale nikt nie odpowiada.
Floryda. Grace i Thunder zostały bezpośrednio zaatakowane przez Checkmate. Grace jest tak zdenerwowana, że niszczy jeden z samolotów i pokonuje Fire. Wtedy zapada decyzja, by użyć przeciwko nim toksyny. Obie kobiety przegrywają i padają na polu walki.
Schwytani członkowie drużyny zostają przetransportowani do zamku i pozamykani w celach. Gdy Sasha wchodzi do swojego gabinetu, czeka tam na nią Nightwing, wyraźnie zirytowany całą sytuacją.
>>> Kontynuacja w Outsiders #47
Ostatnimi czasy fani Outsiders nie mogą narzekać na nudę. Po świetnej historii
Mad Scientist przyszła
Pay As You Go, która mimo, że rewelacyjna nie była, pokazała czytelnikom co się działo z drużyną przez ostatni rok. I teraz nadeszła pora by powrócić do teraźniejszości. "
Checkout", czyli crossover między Outsiders i Checkmate zapowiada się na naprawdę dobrze.
Winickowi trzeba przyznać, że uczynił z Outsiders to, czym ów drużyna powinna była się stać już w pierwszym numerze. O co mi chodzi? O to, że Outsiders są teraz drużyną zupełnie odseparowaną od innych superbohaterów, często naginającą prawo, czy wręcz je przekraczającą. Myślę, że zarówno wyciągnięcie Black Lightninga z więzienia, jak ostatnie operacje Outsiderów w Mali są na to doskonałym przykładem. Dobrze więc się stało, że Winick i Rucka wpadli na pomysł, by jeszcze bardziej podkreślić wyalienowanie drużyny poprzez konflikt z Checkmate. Bo, czy Checkmate ścigałoby "prawdziwych" superbohaterów z JLA, JSA, czy z Teen Titans? Na pewno nie. Za to Outsiders są idealni, więc plus już za sam pomysł.
Wykonanie tego pomysłu wychodzi jak na razie pozytywnie. Obu scenarzystom można zarzucić jedynie fakt, że zbyt mocno trzymają się schematów i nie serwują nam jakiegoś oryginalnego zwrotu akcji. Agenci Checkmate po kolei, bardzo sprytnie, chwytają każdego z członków Outsiders. I tak Boomer daje się podejść pięknej kobiecie, zaś Katana zranionemu mężczyźnie. I tu jedna moja uwaga... Czy Owen jak i Katana nie dali się podejść zbyt łatwo? Jasne, Boomer zawsze leciał na piękne kobiety, więc jeszcze to można zrozumieć. Ale Katanę miałem za kobietę doświadczoną w superbohaterskim fachu. Myślę, że nawet debiutant nie dałby się podejść tak, jak ona dała się podejść Tommy'iemu Jaggerowi. Jeżeli zaś chodzi o Metamorpho, to trzeba przyznać, że tutaj już łatwiej uwierzyć w to, że dał się złapać. Grace i Thunder, oczywiście nierozłączne, nie starano się z kolei podejść z ukrycia, lecz przez użycie siły. I plus za pomysł z użyciem gazów. Mam przypuszczenia, że mniej zdolni scenarzyści mimo wszystko woleliby spuścić na obie bohaterki tony bomb, gdyż byłoby to bardziej widowiskowe.
No i na koniec został Nightwing, czyli przywódca Outsiders. Zacznę od tego, że w każdym komiksie, gdzie Grayson występuje nie jako główny, bądź jeden z głównych bohaterów, scenarzyści starają się podkreślić jego powiązania z Batmanem. I w 13 numerze
Checkmate było podobnie. Mogliśmy usłyszeć rozmowę Dicka z Alfredem, która dotyczyła Bruce'a.
Nightwing jest jedynym Outsiderem, który nie dał się złapać. Mało tego, podszedł samą Black Queen, a więc kobietę, która była odpowiedzialna za całą operację Checkmate związaną z Outsiders, w jej własnym gabinecie. I w tym momencie, jako wielki fan Dicka Graysona, uśmiech zagościł na mojej twarzy. Pomyślałem sobie "ekstra, wszyscy najsilniejsi Outsidersi padli, ale Nightwing się nie dał, a na dodatek znalazł się w siedzibie Checkmate." No właśnie. Po chwili naszła mnie refleksja związana z tym faktem. Co biedny Nightwing pocznie w pojedynkę? Dodatkowo sama Black Queen liczyła, że były Boy Wonder sam do niej przyjdzie. Więc jednak wychodzi na to, że Nightwing postąpił dokładnie wg zasad gry jakie ustaliła wcześniej Black Queen.
Na koniec muszę wspomnieć o rysunkach. Z pracami Bennetta spotykam się chyba po raz pierwszy. Na pewno nie wychodzi mu rysowanie Nightwinga, a zwłaszcza jego maski. Raz Dick ma kretyńskie białe oczka, a raz nie ma ich w ogóle. Mimo wszystko wybaczam mu to, że za każdym razem, kiedy patrzę na sam początek komiksu, widzę Josephine Damn. Jedne z ładniejszych komiksowych kobiecych piersi jakie ostatnio widziałem. W ogóle, wyszła ona Bennettowi naprawdę ślicznie i jest na czym oko zawiesić.
13 numer
Checkmate jest dobrym komiksem, który bardzo sprawnie i planowo wprowadza czytelników w historię
Checkout. Napawać to może więc sporym optymizmem przed 47 numerem
Outsiders, gdzie zobaczymy dalszą część historii. Ja zachęcam do sięgnięcia po ten komiks nie tylko fanów jednej i drugiej drużyny, ale także innych czytelników. Nie zawiodą się na pewno!
Ocena: 4,5 nietoperka
Poprzednia Strona
