.: KOMIKS :: USA :: CATWOMAN :: ROK 2004 :: CATWOMAN #25 :.
CATWOMAN #25
Tytuł historii:Fire With Fire Miesiąc wydania: Styczeń 2004 (USA) Scenariusz: Ed Brubaker Rysunki: Paul Gulacy, Jimmy Palmiotti Okładka: Paul Gulacy, Jimmy Palimiotti Tusz: Paul Gulacy, Jimmy Palmiotti Kolory: Laurie Kronenberg Liternictwo: Clem Robins Ilość stron: 32
Cytat numeru: Ludzie giną na ulicach... moich ulicach.
Jest samotnikiem, złodziejem, nocną kreaturą kryjącą się w cieniu. Jest kotem... i jest kobietą.
Selina to jej ludzkie imię - lecz ciemność zwie ją Catwoman!!!
Catwoman powraca do Gotham. Własne łóżko wydaje się nagle najprzyjemniejszym miejscem na świecie. Niestety sielanka nie trwa długo. Gothamskie ulice witają ją z całą swoją krwiożerczością. Na East Endzie sprawy przybierają coraz gorszy obrót. Zanosi się na wojnę gangów i jak zwykle ofiarami są niewinne osoby. Jackie Dillon, stary sklepikarz, zostaje zamordowany z zimną krwią kijami baseballowymi na oczach żony. To odwet na nim za to, że chciał odzyskać syna zrekrutowanego do gangu. Zginał. Żona rozpacza. A syn nadal pozostaje w gangu. Do akcji wkracza Catwoman. Informacje o sytuacji dostaje od Slama (Slam Bradley - przyjaciel, rozkochany zresztą w Selinie) i informatorki Holly (Holly Robinson, prostytutki, którą wzięła kiedyś pod swoja opiekę, a która obecnie pracuje dla niej jako informatorka i pomoc). Odnajduje młodego Dillona i próbuje przemówić mu do rozumu informując zarazem, że gang do którego się przyłączył zabił jego ojca. "Przecież go ostrzegałem" - taka jest reakcja chłopca. Catwoman jednak nie daje za wygraną i mocno argumentuje swoją przemowę.
Przykładowe Strony:
Następnie postanawia dać wyraźny znak, że nie życzy sobie krwi niewinnych osób na swoich ulicach ("Gotham to moje miasto" - mówi zazwyczaj Batman, natomiast Catwoman - "to moje ulice" - mówi o East Endzie, dzielnicy Gotham). Dobiera się do kasy gangu, który okazuje się zorganizowaną mafią (którą dowodzi Junior Galante), i pali ją (Ha! Czyżby z tego numeru czerpano pomysł dla Jokera z paleniem mafijnej kasy w filmie The Dark Knight?), wcześniej zabierając część i prosząc Holly, by ta podrzuciła ją pod drzwi zwykłych ludzi na East Endzie. Tak rozpoczęła się batalia Catwoman przeciwko mafii Juniora Galante'a. Mafia bywa jednak mściwa...
Zacznę od tego, że w wydaniu zbiorczym CATWOMAN: THE MOVIE AND OTHER CAT TALES (a to właśnie z tego wydania korzystam przy ocenie tego numeru), zabrakło pierwszej planszy z pingwinem. Być może uznano ją za zbędną - w serii nawiązywała pewnie do całości, a tu byłaby jedynie na przypiętkę. Przedstawia spotkanie Pingwina z mafią (ludzie Juniora Galante'a), która jest niezadowolona, że nie wywiązał się ze swojej części zadania z pewnej umowy pomiędzy nimi. Komiks czyta się dobrze. Ot dalszy ciąg przygód pięknego kociaka i zarazem preludium do czegoś, co wkrótce zamieni życie Seliny w koszmar. Rysunki ok., choć nie zachwycają. Ogólnie - przeciętne może być. Amen.
Ciekawostka:
Pierwsza część z historii która wprowadzi Philo Zeissa w życie Seliny Kyle! I nic już nie będzie wyglądać tak samo.