.: KOMIKS :: USA :: BATMAN... :: ROK 2010 :: BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #21 :.
BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #21
Tytuł historii:The Menace Known as Robert Miesiąc wydania: Listopad 2010 (USA) Scenariusz: Landry Walker Rysunki: Eric Jones Okładka: Scott McRae Kolor: David Rodriguez Tusz: Eric Jones Liternictwo: Travis Lanham Ilość stron: 32
Batman nie spodziewał się, że zostanie schwytany przez Dinosaur Gang. Niestety kiedy ich przywódcą został King Rex wiele się zmieniło. Ale chociaż bohater nie spodziewał się, że zostanie schwytany to nie oznacza to, że nie miał przygotowanego planu na taką ewentualność. Z pomocą przychodzą mu bowiem Lady Blackhawks. Walcząc z gangiem dinozaurów Batman nie obawia się zadawać solidnych ciosów, a na dodatek wspomaga go grupa wyśmienicie wyszkolonych i niezwykle pięknych kobiet żołnierzy. Życie bohatera jest czasami naprawdę piękne.
Większość asteroidów zmierzających w kierunku Ziemi spala się w atmosferze. Większość. Ziemia to duża planeta, w większości pokryta wodą, dlatego dziwne jest, że jeden z asteroidów rozbiją się na ulicach Gotham. Batman natychmiast postanawia to zbadać, zwłaszcza po doniesieniach o zmutowanej roślinie. Chociaż bohaterowi z pomocą Green Lanterna szybko udaje się ją wyplenić groźne pnącza, to okazuje się, że tak naprawdę mają do czynienia z czymś znacznie potężniejszym. Starożytnym zagrożeniem zwanym Robert the Supreme Shaper of Worlds. Jego żółta energia sprawia, że pierścień Hala na nic się tu nie zdaje.
Przykładowe Strony:
Sytuacja pogarsza się, gdy tajemnicza istota mutuje kolejne rośliny. Batman chociaż wie, że jego przeciwnik jest bardzo potężny, to zauważa również, że do zbyt bystrych się nie zalicza. Dlatego łapie go i zabiera w przestrzeń kosmiczną. Tam daje mu ostatnią szansę by zatrzymać atak na Gotham City. Sam przechwalający się Robert the Supreme Shaper of Worlds zdradził bowiem, że jedyną rzeczą którą można go pokonać jest czarna dziura i właśnie tam zamierza go zabrać Batman. Bohater, bowiem nie obawia się śmierci zwłaszcza jeśli poświęci się dla dobra mieszkańców swojego miasta i swojego przyjaciela Green Lanterna, który ma poważne problemy w walce ze zmutowanymi roślinami. Nie mając innego wyjścia Batman wrzuca Roberta do czarnej dziury. I chociaż sam wystawia się na niebezpieczeństwo to w porę pomocną dłoń podaje mu Hal. I tym samym bohaterowi Gotham udaje się uniknąć śmierci, bo jak się okazuje wcześniej zadbał by jednorazowy teleporter miał ustawione współrzędne czarnej dziury, dzięki czemu Hal zdążył na czas. Jednak to nie koniec walki ze złem, bo w Gotham City ponownie na niebie pojawił się symbol Batmana.
Po naprawdę fajnym, zabawnym wstępie, w którym Batman pokazuje, że zawsze jest przygotowany na wszystko, nawet, jeśli się czegoś niespodziewane, otrzymaliśmy dość średnią historię. Na uwagę zasługuje fakt, że bohater oprócz umiejętności docenia także wygląd Lady Blackhawks, co znacząco sprawia, że dany dzień zalicza do niezwykle udanych. Jednak główna historia ze starożytnym złem już do udanych się nie zalicza. Cały motyw z antycznym złem i walka z nim jest po prostu przecięta. Jednak momentami bardzo zabawna, jest to po prostu numer, którego nie można brać na serio. Całość jest godna uwagi ze względu na Batmana, który jest gotowy na wszystko i co najważniejsze zawsze ma jakiś plan, nawet jeśli sytuacja której on dotyczy wydaje się całkowicie nierealna.
