.: KOMIKS :: USA :: BATMAN... :: ROK 2010 :: BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #14 :.
BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #14
Tytuł historii:Captured by Mr. Camera! Miesiąc wydania: Kwiecień 2010 (USA) Scenariusz: Landry Walker Rysunki: Eric Jones Okładka: Eric Jones i Hi-Fi Kolor: Heroic Age Tusz: Eric Jones Liternictwo: Rob Clark jr. Ilość stron: 32
Chociaż w walce ze zbirami przydaje się wiele nabytych umiejętności, to jednak nie można zapominać o teatralności. Właśnie takie teatralne wejście Batmana i Plastic Mana pozwala im zaskoczyć Stracha na Wróble i jego ludzi.
Po zakończonej misji Batman spotyka się z Hunteress, która wezwała go na pomoc. Chociaż tajemniczemu Mr. Camera udaje się wymknąć dwukrotnie, to Batman cały czas nie do końca rozumie zachowania Huntress. Jest też przekonany, że sama poradziłaby sobie z takim łotrem jak Mr. Camera. Jak się okazuje 14 lutego jest wyjątkowym dniem dla bohaterski, dzień jej urodzin, i dlatego chciałaby, żeby Batman, chociaż raz zachował się jak jej przyjaciel.
Przykładowe Strony:
Następnego dnia Batman, dzięki śladom pozostawionym przez Mr. Camera, sprawdza jego dom. Po odkryciu sekretnej ciemni zdaje sobie sprawę, że złoczyńca ma obsesję na punkcie Huntress, a także, że zna jej sekretną tożsamość.
Kiedy Helena zostaje zaatakowana przez swojego oprawcę, który pragnie stworzyć z nią idealną rodzinę jak z obrazku, na miejsce w porę dociera Batman. Bohaterowi udaje się zniszczyć hełm przypominający aparat, który nosił złoczyńca i dzięki któremu mógł śledzić obraz ze wszystkich kamer.
Pokonany złoczyńca zostaje zamknięty w Arkham Asylum, gdzie jego nową obsesją staje się Wayne, a Batman w rozmowie z Huntress przyznaje, że powinien być lepszym przyjacielem.
Jak już wcześniejsze numery pokazały, w odróżnieniu od twórców serialu animowanego, komiksowa wersja Batman: The Brave and the Bold ma o wiele prostsze fabuły. Nie inaczej jest w przypadku Captured by Mr. Camera!. Chociaż główny złoczyńca jest kiczowaty i tak naprawdę nie jest wielkim wyzwaniem dla bohaterów, to jednak cały numer jest całkiem przyjemny jak na komiks skierowany do młodszych czytelników.
Na plus należy zaliczyć relacje pomiędzy Huntress i Batmanem. W tym numerze bohater Gotham City rzeczywiście nie zachowywał się najlepiej, ale potrafił przyznać się do błędu, że nawet największemu detektywowi na świecie odkrycie prawdziwych zamiarów złoczyńcy zajęło znacznie więcej czasu niż powinno. Zawsze dobrze jest też zobaczyć, kiedy Batman także popełnia jakieś błędy, a w raz z Huntress tworzy niewątpliwie ciekawy zespół. Dobrze byłoby, gdyby Helena częściej pojawiała się także w serialu animowanym.
