.: KOMIKS :: USA :: BATMAN... :: ROK 2010 :: BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #12 :.
BATMAN: THE BRAVE AND THE BOLD #12
Tytuł historii:Final Christmas Miesiąc wydania: Luty 2010 (USA) Scenariusz: Landry Walker Rysunki: Eric Jones Okładka: Eric Jones Tusz: Eric Jones Kolor: Heroic Age Liternictwo: Rob Clark Jr. Ilość stron: 32
Wigilia Bożego Narodzenia. Jak się okazuje okres świąt jest najbardziej pracowity dla Batmana. Rok temu bohater rozprawił się ze złym robo-Mikołojem, a rok wcześniej z figurkami z innego wymiaru. Teraz niespodziewania podczas walki z kolejnym łotrem, zostaje teleportowane na Rann.
Jak się okazuje anty-materia wygenerowana przez gady zwane Psiony zagraża całemu kosmosowi. Adam Strange wraz ze swoją żona w ostatniej chwili teleportowali na Rann Batmana nim Ziemia została zniszczona. Bohaterowie nie mają wiele czasu by powstrzymać cieniste kreatury i odwrócić cały proce, bo inaczej Gwiazdka nigdy nie nadejdzie.
Batman, tak jak przystało na bohatera, nie zamartwia się i koncentruje się na misji. Jest przekonany, że wszystko dobrze się zakończy, bo są święta, a w święta bohaterowie zawsze wygrywają.
Przykładowe Strony:
Po dostaniu się centrum, w którym znajdują się kominy do fuzji antymaterii Batman łapie jednego z przedstawicieli Psionów, który w swojej chaotycznej wypowiedzi wyjaśnia m.in., że Ziemia nie została zniszczona tylko przekonwertowane na informacje.
Żeby cofnąć szkodliwe działania Batman i Adama decyduje się na iście samobójczą misję, bo nie są pewni czy promieniowanie zeta ich ochroni, ręcznego przestawienia matrycy antymaterii. Chociaż komórki bohaterów zostają nasycone przez antymaterię, to kontynuują oni swoją misję i udaje im się odwrócić fale antymaterii, dzięki czemu zaginione światy powracają na swoje miejsca. Również Batman i Adam wracają do normalności, a Nietoperz chwilę później zostaje teleportowany na Ziemie, gdzie od razu łapie łotra.
Początek zapowiadał całkiem niezłą historie. Dobra była aluzja do odcinka Invasion of the Secret Santas!, ale im dalej tym gorzej. Całość jest zbyt zagmatwane różnymi technicznymi informacjami związanych z antymaterią etc. I chociaż bohaterowie walczą o uratowanie wszechświata, to i tak wiadomo, że im się uda, bo przecież w święta bohaterowie nie mogą przegrać. Twórcy niestety tę próbę przegrywają, bo historii brakuje chociażby odrobiny głębi i chociażby odrobinę większej ilości humoru, ale także jakiś elementów bardziej poważnych. Ogólnie rzecz biorąc historia daleka jest od ideału.