Tytuł historii:Batman Odyssey, Part 4 Miesiąc wydania (okładka): Grudzień 2010 (USA) W sprzedaży od: 06.10.2010 (USA) Scenariusz: Neal Adams Rysunki: Neal Adams Okładki: Neal Adams Tusz: Neal Adams, Scott Williams Kolor: Continuity Studios Liternictwo: Ken Lopez Ilość stron: 32
Batman demaskuje Reubena Ironsa, który jak się okazuje podszywał się pod Riddlera. Zbir nie ma zamiaru jednak się poddawać i podczas walki jedna z kul rani córkę profesora Petrasona, który stwierdza, że jego ukochana Louise nie żyje. Po rozpaczliwych krzykach mężczyzny Batman przypomina sobie tragedię, która go dotknęła, a chwilę później w dzikim szale atakuje Ironsa. Początkowo Gordon próbuje przekonać bohatera by ten się uspokoił, ale kiedy to nie wystarcza sięga po broń. Batman jednak cały czas uważa, że Reubena trzeba dotkliwe ukarać za zabicie dziecka. Kiedy komisarz ma zamiar ogłuszyć przy pomocy kolby swojej broni Batmana, ten się uspokaja, bo w tej samej chwili Petrason obwieszcza, że lekarzom udało się uratować jego małą Louise.
Po opuszczeniu magazynu Batman sam nie jest pewny czy nie zabiłby Ironsa, gdyby go nie powstrzymano. Chwilę później na pomoście spotyka Talię, która wprost nie chce mu zdradzić, z jakim potworem będzie musiał się zmierzyć.
Przykładowe Strony:
Później w jaskini Alfred opatruje rany Bruce'a, podczas gdy Talia czeka na niego na górze. Na miejscu zjawia się także Deadman, jednak nie jest on zadowolony z rozmowy, jaką odbywają Wayne i jego wierny lokaj. Bowiem Alfred, chociaż zapewnia swojego panicza, że ten dobrze zdał test z zeszłej nocy, to jednak nie zdradza mu pewnej rzeczy, bo kiedyś przyrzekł Thomasowi Wayne'owi, że zachowa ją w sekrecie.
Jak się okazuje ubiegłej nocy jeszcze wiele się wydarzyło. W takcie rozmowy z Talią na pomoście Batman pokazał jej nagranie, na którym widać, że córka Ghula zabrała z biblioteki pewną książkę, która ma teraz przy sobie. Jak się okazuje jest to stary album ze zdjęciami, wśród których znajduje się również wspólna fotografia z dzieciństwa Tali i Bruce'a. Jedno ze zdjęć szczególnie zaskakuje Batmana, ale w tym samym momencie na miejscu zjawia się stwór przypominający krzyżówkę człowieka z Nietoperzem. Nie jest to jednak Kirk Langstrom. Próbuje on zabrać album ze zdjęciami, ale zostaje zatrzymany przez dwójkę nieznanych bohaterów, którzy swoim wyglądem przypominają Batmana i Robina. Talia rozpoznaje zaś w stworze, który ich zaatakował, Ubu i każe mu wrócić do jej ojca z informacją, że nie udało mu się wypełnić zadania. Na miejscu zjawia się także Aquaman, który przy pomocy jednej z olbrzymich istot morskich sprawia, że Ubu wpada wprost do wody. Batman nie zamierza jednak dopuścić, by osobnik, który może mu udzielić potrzebnych odpowiedzi utonął, dlatego również skacze do wody.
Kiedy już zaczynałem się przyzwyczajać do dziwnych początków z Bruce'em Wayne'em w jaskini to akurat w tym numerze musiało ich zabraknąć.
Całość zaczyna się od dość mocnego akcentu. Batman, bowiem jest bliski zabicia swojego przeciwnika i wydaje się, że nic go nie powstrzyma. Taka utrata kontroli u bohatera, nawet pod wpływem silnych emocji, nie powinna mieć miejsca. Ale co się dzieje z bohaterem i dlaczego wiele osób wokół niego nie mówi mu wszystkiego? Alfred skrywa pewien sekret, o którym, wie Deadman. Talia też wie więcej niż mówi Bruce'owi, ale ten i tak wie więcej niż czytelnik. Jednak tak naprawdę to sam Neal pewnie wie, kim jest ta dwójka bohaterów w stylu Batmana i Robina.
Wiele rzeczy pozostaje niewiadomą, a po obecnej historii widać, że duże znacznie Adams przykłada do emocji bohaterów. Rozpaczy po postrzeleniu dziewczynki, czy też istnej furii Batmana. Wszystkie te cechy są, może miejscami nazbyt na wyrost, ale jednak jak zawsze świetnie zilustrowane przez Neala. Tylko gdyby jeszcze oprócz tej strony wizualnej treść całej historii była bardziej oczywista.