Tytuł historii:All Fired Up Miesiąc wydania: Październik 2005 (USA) Scenariusz: Paul Jenkins Rysunki: Sean Phillips Okładki: Sean Phillips Tusz: Sean Phillips Kolor: June Chung Liternictwo: Rob Leigh Ilość stron: 32
W mieście dochodzi do kolejnych bezsensownych i nieprzewidywalnych zbrodni. Są one jednak coraz bardziej bestialskie. Batman spotyka się z Gordonem, by opowiedzieć mu o współpracy Denta z nieżyjącym już Roussem. Nietoperz podejrzewa, że Two-Face chce szantażować władze używając swojego serum. Gordon nie może jednak prosić o pomoc burmistrza, dopóki dokładne plany złoczyńcy nie są znane - nie można wywoływać nieuzasadnionej paniki. Nagle Batman załamuje się i zaczyna płakać. Two-Face pokazał mu mroczną stronę jego własnej natury, odsłonił przed nim jego Hyde'a i Nietoperz będzie musiał żyć z tą świadomością do końca życia. Po powrocie do jaskini Batman z Alfredem zastanawiają się, co może knuć Dent. Plotka głosi, iż Dwie Twarze zatrudnił ostatnio gangi Romów. Alfred zastanawia się, czy złoczyńca ma zaufanie do takich pomocników, lecz Bruce jest przekonany, że Dent planuje pozbyć się ich, kiedy już wykonają powierzone zadanie. Batman, w połączeniu radiowym z Gordonem, stara się odkryć zamiary szaleńca - Two-Face chce prawdopodobnie dodać serum do zasobów wody pitnej miasta. Przeglądając dane z komputera doktora Rousse, Batman znajduje miejsce, które wydaje się być prawdopodobnym celem.
Tymczasem Harvey, po rozprawieniu się z dwoma pomocnikami, którzy pozwolili Batmanowi uciec w kanałach, przygotowuje się do realizacji swego planu. Jednocześnie przeżywa po raz kolejny swoje dzieciństwo - zarówno te szczęśliwe momenty, jak i pożar, który spowodował wraz ze swoim bratem.
Przeczucie Batmana i Gordona okazuje się słuszne - w kanałach pod wesołym miasteczkiem policja znajduje dużą ilość serum Rousse'a. Sytuacja wydaje się być opanowana, ale Nietoperz jest pełen obaw - wszystko to wydaje się być zbyt łatwe. Wtem wybuchają zamieszki; ludzie wokoło zaczynają się zachowywać agresywnie. Batman zwraca uwagę na budkę z darmowymi lodami - sprzedawca to Two-Face! Złoczyńca uświadamia Nietoperzowi jego pomyłkę. Trop prowadzący do systemu wody pitnej był fałszywy. Tak naprawdę Dent rozstawił punkty z darmowymi lodami zawierającymi serum w wielu miejscach na terenie Gotham. Gdy Nietoperz zwraca się do Harveya, w odpowiedzi słyszy: "Jestem Murray. Zawsze nim byłem".
Jest to już przedostatnia część miniserii Jenkinsa i zaczynają mnie nachodzić coraz większe obawy, co do finału tej opowieści. To co zaczęło się jako komiks z potencjałem, zaczyna z każdym odcinkiem blednąć i nie robi już tak wielkiego wrażenia. Plan Denta nie jest zbyt oryginalny; finałowy pojedynek z Mrocznym Rycerzem dopiero się rozpoczął, ale jak na razie nie jest zbytnio ciekawy. Dent stosuje sztuczkę taką jak Joker w Dark Knight Returns. Jedyna różnica to lody zamiast waty cukrowej. Na dodatek trudno uwierzyć w słowa Denta, że jest tak naprawdę swoim bratem. Przypuszczalnie scenarzysta odkręci to wszystko w ostatniej części, bo przecież jest nie do pomyślenia, żeby było mu wolno wywrócić do góry nogami postać Dwóch Twarzy. Dlatego też słowa Harveya są raczej chwytem marketingowym mającym zachęcić czytelników do sięgnięcia po ostatni numer, co już wzbudza mój niepokój, bo zazwyczaj to oznacza, że scenarzyście brakuje dobrego, konkretnego pomysłu na historię. Jak będzie tym razem? Przekonamy się po zapoznaniu się z ostatnim odcinkiem.