.: KOMIKS :: USA ::MINISERIE :: BATMAN: GOTHAM AFTER MIDNIGHT #1 :.
BATMAN: GOTHAM AFTER MIDNIGHT #1
Miesiąc wydania: Lipiec 2008 (USA) Scenariusz: Steve Niles Rysunki: Kelley Jones Okładka: Kelley Jones Kolory: Michelle Madsen Liternictwo: Pat Brosseau Ilość stron: 32
Strach na Wróble znowu uciekł z Arkham, jednak w Gotham City cały czas jest Batman. Nietoperz szybko łapie zbiega i nawet po dostaniu małej dawki gazu Crane'a nic mu się nie dzieje, bo przez lata walk ze złoczyńcą uodpornił się na działanie jego broni. Przerażony za to jest Strach na Wróble, ale jego strach nie potrwa długo bo na miejscu pojawia się policja.
Gotham City po zmierzchu to niebezpieczne miejsce, ale Gotham po północy to prawdziwe piekło i Batman dobrze o tym wie.
Zawsze podczas walki z Batmanem, Strach na Wróble udoskonalał swój gaz. Jednak tym razem było inaczej.
Przykładowe Strony:
Podczas rozmowy z Gordonem, Batman skarży się, że po raz kolejny zasługi za schwytanie złoczyńców przepisali sobie detektywi Clarkson i Lucas. Jim informuje Nietoperza, że z Arkham zbiegł także Axe-Man i już zaczął zabijać.
W jaskini Batman pracuje nad pewnym urządzeniem, które według Alfreda ma służyć do ochrony miasta przez atakiem Godzili. Zapałki znalezione przy Strachu na Wróble pochodziły z Eaton Park, jednak w Gotham nie ma parku o takiej nazwie. Z pomocą Wayne'owi przychodzi Alfred, który pamięta, że kiedy pierwszy raz przyjechał do Gotham, to często jadał w lokalu Eat N Park.
Batman wkracza do lokalu, ale jak się okazuje była to zasadzka i grupa gangsterów dostarcza mu wiele ołowianych kul. Po zakończeniu masakry dumni gangsterzy biorą ciało Nietoperza i głoszą, że zabili Batmana.
Chociaż w miniserii Batman: Gotham After Midnight Nietoperz walczy ze znanymi wrogami, to w historii Nilesa, Batman jest pogromcą kryminalistów i za takiego wszyscy mają go uważać. Dlatego bohater dba o swój image, a trzeba przyznać, że rysunki Jonesa doskonale pasują do klimatu komiksu. Te długie uszy i poszarpana peleryna, które są znakami rozpoznawalnymi Jonesa idealnie wpasowują się w historię Nilesa. Chociaż trzeba zaznaczyć, że zbliżenia twarzy bohaterów pozostawiają wiele do życzenia.
Sama historia jak na razie nie porywa, ale to dopiero początek, a po zakończeniu możemy się spodziewać czegoś interesującego, albo bardzo rozczarowującego. Co z tego wyjdzie to się okaże dopiero w kolejnych numerach.