.: KOMIKS :: USA :: ONESHOTY :: BATMAN: BLACKGATE - ISLE OF MEN :.
BATMAN: BLACKGATE - ISLE OF MEN
Tytuł historii:Cataclysm Part 8: Isle of Men Miesiąc wydania: Kwiecień 1998 (USA) Scenariusz: Doug Moench Rysunek: Jim Aparo Okładka: Brian Stelfreeze, Bill Sienkiewicz Tusz: David A Roach Kolor: Pat Garrahy Liternictwo: Clem Robins Ilość stron: 48
18:54. Więzienie Blackgate. Skazany na śmierć Jared Manx dowiaduje się od swojej prawniczki, że nie udało się odwołać od wyroku i kara, tak jak planowano, ma zostać wykonana minutę po północy.
18:58. Wszystko przebiega według schematu i po ostatnim posiłku więźniowie zostają zamknięci w swoich celach. Wśród przebywających na oddziale dla niezwykle groźnych złoczyńców są m.in. Catman, Black Spider, KGBeast, Cluemaster, Faceless i Steeljacket. Chociaż większość strażników to dobrzy ludzie, niektórzy nie mają nic przeciwko wykorzystywaniu swojej pozycji do pokazywania niektórym więźniom, co o nich myślą.
19:03. Skutki trzęsienia ziemi docierają do Blackgate. Budynek nie został jednak zabezpieczony na wypadek takich katastrof i z nadarzającej się okazji korzysta Manx, który wychodzi ze swojej celi. O 19:04 wielka fala wody uderza w więzienie. Cały budynek zostaje zalany wodą. Żeby nie dopuścić do utonięcia więźniów, strażnik próbuje otworzyć cele, ale mu się to nie udaje. Na szczęście Jaredowi udaje się dopłynąć do panelu kontrolnego i uwolnić pozostałych. Część cel zostaje otwarta i części więźniów udaje się przetrwać, ale tych, którym się nie udało, spotyka śmierć przez utonięcie. Niestety nie każdy z więźniów zachowuje się tak, jak Jared, dlatego wybuchają zamieszki, a pomiędzy strażnikami i więźniami dochodzi do wymiany ognia.
Przykładowe Strony:
Tymczasem w płonącym Gotham City, w komendzie głównej policji Barbara Gordon po przejęciu dowodzenia nad funkcjonariuszami dowiaduje się od strażnika z Blackgate o sytuacji w wiezieniu, który po chwili pada ofiarą KGBeasta. Złoczyńca na tym jednak nie poprzestaje i po odnalezieniu Manxa próbuje go zabić. Na szczęście dzięki interwencji Catmana udaje mu się przetrwać i uciec w raz ze swoją panią adwokat i zakonnicą.
22:03. Przez komunikator w swoim kapturze Batman odbiera wiadomość na temat sytuacji w Blackgate. Bohater natychmiast podejmuje decyzję, że musi zapanować nad sytuacją, w której najgroźniejsi przestępcy są bliscy utorowania sobie drogi na wolność. I chociaż jeden człowiek zazwyczaj nie może wiele zmienić, to Batman krok po kroku rozbraja złoczyńców. Działania bohatera dają czas, by na miejsce dotarły oddziały policji. Jednak kiedy o 11:53 występują wstrząsy wtórne, Jared Manx zostaje zmuszony, by resztkami sił przytrzymywać spadający gruz, tak by jego prawniczka i zakonnica mogły uciec. Kiedy te jednak nie chcą odejść bez niego, ten wyznaje im, że od samego początku był winny zbrodni, za które go skazano. Po pokonaniu KGBeasta Batman pomaga kobietom wydostać się bezpiecznie na powierzchnię. Przed wejściem na pokład helikoptera zakonnica zastanawia się, kiedy i w jakiej sprawie okłamał je Manx.
Specjalny one-shot ukazujący wpływ trzęsienia ziemi na więzienie Blackgate nie jest być może jakimś wybitnym komiksem, ale prezentuje przyzwoity poziom. Może momentami historia jest zbyt schematyczna, ale z drugiej strony twórcom udało się wprowadzić ciekawego bohatera Jareda Manxa, który swoim zachowaniem wydaje się potwierdzać swoją niewinność, za co może liczyć na wsparcie Catmana, ale na samym końcu przyznaje się do popełnionych czynów. Czy było to tyko kłamstwo, by zmusić zakonnicę i prawniczkę do ucieczki, czy też wyznanie prawdy przed śmiercią, która była mu pisana, bo chociaż do egzekucji nie doszło, to i tak w wyniku wypadku zginął minutę po północy? Jaka była prawda, tego się niestety nie dowiadujemy. Historia Isle of Men jest jeszcze godna uwagi ze względu na to, że pokazuje losy Batmana, po tym, jak udaje mu się wypłynąć w porcie. Zastanawiające jest to, że Bruce nie robi nic, by wezwać na pomoc Alfreda. Czyżby już wiedział, że wierny lokaj został uratowany przez Harolda? Ale nie zagłębiajmy się w szczegóły. Nietoperz wkracza do akcji i - praktycznie pozostając w cieniu - robi to, za co wszyscy go uwielbiają.