.: KOMIKS :: USA :: ONESHOTY :: BATMAN: BATGIRL :.
BATMAN: BATGIRL
Miesiąc wydania: Lipiec 1997 (USA) Scenariusz: Kelley Puckett Rysunki: Matt Haley Tusz: Karl Kesel Kolory: Kevin Somers Liternictwo: Willie Schubert Ilość stron: 48
Specjalne podziękowania dla Roba Leigha
Barbara Gordon przygląda się wycince z gazety na temat Batgirl. W myślach się śmieje, gdyż nigdy nie chciała wstąpić do policji, bo uważała to za zbyt gwałtowne dla niej. A potem stała się superbohaterką. Nagle jeden z policjantów, który prowadził radiowóz, gdzie znajdowała się właśnie Barbara, pyta się, czy jej ojciec kiedykolwiek o nim wspomniał. Słowa policjanta zostają przerwane przez radio, które informuje, że w okolicy został dokonany napad z użyciem broni. Policjanci nie chcą przyjąć wezwania, gdyż boją się o Barbarę i gniew Gordona, gdy ten się dowie, że jego córka jest razem z nimi. Dziewczyna chwyta za radio i przyjmuje zlecenie za policjantów. Radiowóz rusza i policjanci błyskawicznie znajdują przestępcę. Barbara przygląda się całej akcji i ze smutkiem stwierdza, że to nie była robota dla Batgirl. Nagle bandyta przelatuje przy radiowozie i dziewczyna szybko otwiera drzwi samochodu by go zatrzymać. Policjanci odprowadzają przestępcę i mówią, iż to był zły pomysł by zabierać ze sobą córkę komisarza. Barbara ich pociesza i mówi, że bardziej wściekły będzie na nią. Wszystko to usłyszał Gordon, który stał zły przed posterunkiem policji. W środku, James tłumaczy córce, że ta nie może sobie tak po prostu rządzić wozem policyjnym, szczególnie, ze względu na bardzo późną porę oraz fakt, że Batman znów gdzieś zniknął. Gordon nagle dostaje wiadomość, że ktoś obrabia pewne biuro, a przywódca gangu ma białą skórę i zielone włosy. Zaraz po tym, ktoś z Arkham dzwoni na policję i mówi, że Joker uciekł z zakładu.
Dziewczyna przybywa do budynku, gdzie znajduje się napadnięte biuro. Szuka miejsca, którym mógłby uciec Joker przed obstawioną wszędzie policją. Znajduje parking, z którego wyjeżdża szybko auto, o mało nie potrącając Barbary. Kobieta próbuje zamknąć wyjazd z parkingu, jednak robi to za późno. Barbara znajduje na ziemi kartkę, która wyleciała z samochodu. Był na niej umieszczony plan domu właściciela napadniętego biura - Petera Barbieriego. Kobieta szybko chcę dostarczyć informacje ojcu, jednak budynek wybucha. Gordon każe wysłać swoją córkę jak najszybciej do domu.
Barbara, już jako Batgirl, zgłasza telefonicznie na policje, że Joker napadnie na dom Barberiego, gdzie sama też się udała. Skradając się do domu, o mało włos nie została odkryta przez bandytów z bronią. Widzi jak ci próbują zabić policjantów z radiowozu, który stał przy domu. Batgirl rzuca wielkim kamykiem w jednego z nich, odwracając uwagę reszty. Widząc, że policjanci od razu zainterweniowali rusza do domu, gdyż zauważyła samochód Jokera. Wpada przez okno, jednak zostaje złapana przez właściciela budynku, uznana za włamywacza. Nagle jeden z przestępców wchodzi przez drzwi z bronią w ręku. Batgirl nie wiedząc co robić, bierze jeden ze szpikulców stojący przy kominku i wbija go w ciało mężczyzny. Z przerażeniem spogląda na to co zrobiła. Do pokoju wchodzi następnie Joker i pyta się Batgirl co ona tu robi. Nie uzyskując informacji, zabija państwa Barbieri, a następnie uderza Barbarę. Tracąc przytomność, Batgirl zauważa dziecko.
Barbara budzi się zamknięta w dziwnym pomieszczeniu, razem z dzieckiem. Gdy zauważa chłopca, próbuje go jakoś pocieszyć, lecz ten się w ogóle nie odzywa. Chodząc po pomieszczeniu, odkrywa, że pod podłogą z drewna znajduje się odpowiednie miejsce do ucieczki. Batgirl chcę zabrać chłopca ze sobą, lecz ten dalej nie odpowiada. Gdy ta mówi, że może mu zaufać, uciekają razem. Na drodze zauważają strażnika. Barbara znajduje metalowy pręt, którym ma zamiar obezwładnić mężczyznę. W czasie drogi widzi drugiego. Jeden z nich narzeka, że nie pisał się na porywanie dzieci i kobiet. Mówi, że sam w końcu ma syna. Batgirl rezygnuje z ataku i postanawia uciec z chłopcem przez szyb wentylacyjny. Na końcu znajdują pomieszczenie pełne zbirów. Barbara wraz z chłopcem wychodzą z szybu. Mówi mu, by ten policzył do dziesięciu a potem wybiegł na zewnątrz i zadzwonił na policję jak tylko znajdzie telefon. Chłopiec się zgadza, a Batgirl odpowiada mu uśmiechem. Kobieta wstaje i rusza na wszystkich bandytów, by odwrócić ich uwagę. Wszyscy za nią biegną, jednak Barbara im ucieka wchodząc przez pewne drzwi. W pomieszczeniu znajduje... Jokera! Clown rozkazuje zostawić dziewczynę w spokoju i odejść. Uśmiechnięty i wymachujący bronią stwierdza, że bohaterka jest pewnie ciekawa czemu zrobił to wszystko. Batgirl odpowiada, że to i tak niczego nie zmieni. Joker jednak zaczyna opowiadać, jak ostatniego dnia, gdy usłyszał samochód z lodami postanowił kupić Nugatową Niespodziankę Barbieriego. Gdy spróbował, poczuł wiśnię. Stwierdził, że nie powinno się mieszać tych dwóch smaków i coś trzeba z tym zrobić. Dlatego też wysadził biuro Barbieriego, a potem zabił go i jego żonę. Pyta się Batgirl, czy nie jest rozłoszczona tą sytuacją, że ludzkie życia zostały zmarnowane z powodu błahostki. Odpowiada twierdząco, na co Joker stawia przed nią pistolet i mówi, że musi coś z tym zrobić. Barbara z uśmiechem stwierdza, że już to zrobiła. Nagle wbiega jeden ze zbirów i mówi clownowi, że dzieciak uciekł i muszą się stąd wynosić. Joker jednak ma zamiar się przed tym zabawić i przypina Batgirl do wielkiego koła z zamiarem rzucania w nią nożami, czego wcześniej nigdy nie robił, dodał. Barbara w spokoju przyjmuje to do wiadomości i stwierdza, że warto było się poświęcić dla chłopca. Nagle w jeden z uchwytów trafia batarang. Do pokoju wkroczył Batman i zaczął się rozprawiać ze zbirami. Barbara w tym czasie się uwalnia. Joker wyciąga pistolet i zaczyna strzelać gdzie popadnie. Po zabiciu wszystkich swoich ludzi, strzela na oślep i trafia Batmana w głowę. Barbara sprawdza, czy żyje. Nabój przeleciał koło głowy, tnąc ją na boku. Gdy Joker dowiaduje się, że Batman żyje, próbuje zastrzelić Barbarę, jednak ta odbiera mu broń. Po chwili zaczyna się obłąkanie śmiać i stwierdza, że Joker jest szalony. Clown, wściekły na to, że ktoś go wyśmiewa, zaczyna krzyczeć ze złości. Nagle do pokoju wpada policja i zabiera szaleńca. Gordon podchodzi do Batmana, a ten ledwo przytomny wymawia słowa "klinika Thompkins".
Gordon odwiedza swoją córkę w pokoju. Barbara pyta ojca o dzisiejszą noc. James odpowiada, że nie uwierzyłaby, co się dziś działo. Dziewczyna pyta się ojca, czy uważa to co robi za coś ekscytującego. Gordon odpowiada, że było za czasów, gdy uważał to za walkę dobry kontra zły, jednak teraz widzi, że jest to po prostu patrzenie jak ludzie cierpią lub nie.