.: KOMIKS :: USA :: BATMAN AND ROBIN :: ROK 2010 :: BATMAN AND ROBIN #7 :.
BATMAN AND ROBIN #7
Tytuł historii:Blackest Knight, Part One: Pearly and the Pit Miesiąc wydania: Marzec 2010 (USA) Scenariusz: Grant Morrison Rysunki: Cameron Stewart Okładki: Frank Quitley; Cameron Stewart Kolory: Alex Sinclair Liternictwo: Patrick Brosseau Ilość stron: 32
Dick wynosi ciało Batmana z krypty.
Anglia. Batman z pomocą Squire ratuje dziewczynkę tuż przed wybuchem bomby na London Eye. Następnie wraz z swoim angielskim przyjacielem Dick po przedarciu się przez ulice miasta dociera do metra, gdzie w pociągu King Coala znajduje związanego Smooth Eddie'ego Englisha, The Pearly Prince.
Żeby dowiedzieć się dlaczego King Coal chciał zabić Eddie'ego i wysadzić w powietrze całe miasto. Batman w tajnym więzieniu, dla tzw. para-przestępców składa wizytę ojcu Englisha, Pearly King of Crime. Dowiaduje się od niego, że Smooth wygrał kopalnię od King Coala, ale ten pragnie ją odzyskać. Dick szybko domyśla się, że nie chodzi o samo kopalnię, ale o jamę łazarza, która znajduje się pod nią.
Przykładowe Strony:
W międzyczasie Talia poddaje swojego syna odpowiedniej kuracji, która ma go przywrócić do pełnego zdrowia, a z rozmowy z Alfredem dowiaduje się, że Wayne naprawdę nie żyje.
W opuszczonej kopalni Batmana i Squire zastają Knighta, który właśnie rozprawił się z grupą wyznawców kultu religion of crime, którzy zamierzali wypełnić proroctwo i wrzucić Batwoman do jamy. Po wykorzystaniu materiałów do uwolnienia się z trumny Kate jest lekko oszołomiona, ale po rozmowie z Batmanem dochodzi do siebie. Kiedy jednak dowiaduje się, że bohaterowie chcą wskrzesić prawdziwego Batmana, próbuje ich odwieść do tego zamiaru, ale Knight wyjaśnia, że już godzinę temu umieści ciało bohatera w jamie i że właśnie teraz Batman już powinien po raz kolejny oszukać śmierć.
Po historii na temat wskrzeszenia Bruce'a spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Zamiast tego przez większą część numeru Dick gania po Londynie, a i w końcu i tak okazuje się, że to Knight umieścił ciało w jamie łazarza. Tak więc nawet tego Grayson osobiście nie mógł zrobić. Można było to przedstawić w zupełnie innym kierunku, w którym pierwsze skrzypce grałoby ciało Bruce'a. Zastanawiające jest także dlaczego dopiero teraz Dick zdecydował się na taki krok. Czyżby naprawdę dopiero teraz udało mu się zlokalizować prawdopodobnie ostatnią jamę, czy być może dotarły do niego słowa wypowiedziane przez Todda? Tego się niestety nie dowiadujemy. Jedno jest natomiast pewne, kąpiel z jamie łazarza przywróciła do życia Bruce'a. Tylko pozostaje pytanie jak taka kąpiel wpłynie na bohatera, który po wyjściu z jamy ma szaleństwo wypisane na twarzy.
W numerze w trakcie rozmowy Batwoman z Dickiem wdarł się błąd drukarski i dialogi bohaterów są przepisane do nieodpowiednich postaci.
Od 7. numeru Batman and Robin za rysunki odpowiada Cameron Stewart i o ile sekwencje gdzie postacie są w ruchu prezentują się całkiem dobrze, to już Batman prezentuje się nijako, no ale w sumie pod kostiumem kryje się Dick, czyli wszystko jest tak jak należy. Natomiast Cameron świetnie się spisał przedstawiając kadry, w których Bruce wychodzi z jamy.
Chociaż Batman and Robin #7 nie do końca spełnił moje oczekiwania, to pewnego rodzaju powrotu Bruce'a nie wypada przegapić, ale tak naprawdę największe wrażenie i z punku widzenia powstania Wayne'a, najważniejsza jest ostatnia strona.