.: KOMIKS :: USA :: BATMAN AND ROBIN :: ROK 2010 :: BATMAN AND ROBIN #6 :.
BATMAN AND ROBIN #6
Tytuł historii:Revenge of the Red Hood, Part Three: Flamingo is Here Miesiąc wydania: Styczeń 2010 (USA) Scenariusz: Grant Morrison Rysunki: Philip Tan Okładki: Frank Quitley; Philip Tan i Jonathan Glapion Kolory: Alex Sinclair Tusz: Jonathan Glapion Liternictwo: Patrick Brosseau Ilość stron: 32
Dick i Damian są przywiązani do krzesła a z ekranu monitora Red Hood w towarzystwie Scarlet informuje ich, że jeżyli milion osób zadzwoni pod wskazany numer to wtedy poznają oni prawdziwe oblicze Batmana i Robina. Bohaterowie jednak się nie poddają i w ostatniej chwili uciekają.
Scarlet próbuje powstrzymać atakującego Red Hooda Flamingo, ale to ich przeciwnik jest bliższy wygranej. Na jego nieszczęście na miejscu pojawiają się Batman i Robin. Jednak i oni są bezradni wobec Flamingo. Damian narażając swoje życie ratując Scarlet zostaje ciężko ranny. W końcu Jasonowi przy użyciu koparki udaje się pokonać przeciwnika, ale na miejscu zjawia się także policja.
Przykładowe Strony:
Red Hood jest jednak z siebie dumny, bo w odróżnieniu od Batmana udało mu się pokonać swojego arcywroga. Przed zabraniem do więzienia Jason sugeruje Dickowi, że ten nie zrobił wszystkiego by ocalić Bruce'a, a na dodatek ostrzega, że w Gotham pojawią się jeszcze więksi szaleńcy niż Flamingo.
Opuszczająca Gotham Scarlet postanawia wreszcie ściągnąć maskę, którą przykleił jej Pyg. Oberon "The Gravedigger" Sexton dostaje telefon od El Penitente, który w zamian za niewyjawienie pewnego sekretu żąda wykonania pewnej przysługi w Gotham
W podziemnych tunelach Dick przy wrotach wejściowych wprowadza hasło "Zur en arrh" i w ten sposób dostaje się do krypty z ciałem Wayne'a.
Tak naprawdę z całego tego numeru ważna jest tylko końcówka, reszta to po prostu zapychanie stron. Całej walki z Flamingo nie ratują nawet rysunki Tana, które wyglądają jakby były przygotowane bez żadnego pomysłu i polotu.
Intrygująca jest też pierwsza strona, czyli uwięzienie Batmana i Robina, ale rozwiązanie tej sytuacji jest bardzo sztampowe. Inaczej wygląda sprawa z kryptą Bruce'a. Jednak na temat gruncie rzeczy nic nie wiadomo. Po co komu ciało Bruce'a skoro przebywa w czasach prehistorycznych, chyba, że nie jest to ciało, które pozostało w po walce z Darkseidem. Jak by nie było ten wątek zapowiada się interesująco.
Na uwagę zasługuje jeszcze okładka Franka Quitleya, która wyraźnie nawiązuje do Purple Rain Prince'a.