.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2010 :: BATMAN #703 :.
BATMAN #703
Tytuł historii:The Great Escape Miesiąc wydania (okładka): Listopad 2010 (USA) W sprzedaży od: 09.09.2010 (USA) Scenariusz: Fabian Nicieza Rysunki: Cliff Richards Okładki: Tony Daniel; Kavin Nowlan Kolor: Ian Hannin Liternictwo: Jared K. Fletcher Ilość stron: 32
Batman i Robin próbują złapać pewnego złodziejaszka, który ucieka przy użyciu latającej deski surfingowej. Nieznanemu kryminaliście udaje się jednak zniknąć, pozostawiając za sobą swój niezwykły sprzęt. Dick podejrzewa, że zszedł on do kanałów, podczas gdy Damian obstawia niewidzialny kostium.
Po nieudanych poszukiwaniach złodzieja i powrocie do bunkra, Damian jest wściekły na Dicka, że ten pozwolił jakiemuś żółtodziobowi uciec, ale Grayson podejrzewa, że wcale nie mieli do czynienia z amatorem. Przypomina on sobie o Royu Reynoldsie mistrzu ucieczek, który zniknął 10 lat temu z Gotham, kiedy Joker i Killer Croc ogłosili nagrodę za jego głowę. Trochę światła na tajemniczego złodzieja rzuca Red Robin, który ma najnowszy numer Gotham Gazette, w którym Vicki Vale opisała i sfotografowała brawurową akcję złodzieja, który wymknął się Batmanowi i Robinowi. Tim podejrzewa, że dziennikarka cały czas próbuje zdobyć dowody potwierdzające jej przypuszczenia na temat sekretnych tożsamości bohaterów.
Następnego dnai Richard Grayson odwiedza Vicki Vale i chce się dowiedzieć jak dziennikarka zrobiła tak dobre zdjęcia przedstawiające kradzież z budynku Wayne Tech. Vicki nie jest jednak skora do rozmów, bo przecież cały czas Wayne ją ignoruje, dlatego też nie ma zamiaru odpuścić, bo chociaż Tim został postrzelony, to jednak nie powstrzymało to Red Robina. Dick jednak niepostrzeżenie podkłada jej nadajnik.
Przykładowe Strony:
Złodziejka przygotowująca się do kolejnego skoku, podaje swojemu rozmówcy miejsce, gdzie dojdzie do kolejnego rabunku.
W rozmowie w Damianem, który ciężko trenuje, by nie dopuścić by jakiś zwykły złodziejaszek wymknął się Batmanowi i Robinowi, Alfred wspomina Bruce'a.
Podczas uroczystej gali organizowanej przez towarzystwo wiktoriańskie Gotham City zuchwała złodziejka kradnie bezcenny klejnot. Oczywiście Vicki Vale ma najlepsze miejsce do zrobienia zdjęć. Jednak tym razem Batman wie z kim ma do czynienia i nie daje się zwieść holograficznemu stroju, a nawet kiedy złodziejce udaje się zbiec, to i tak pozostałe miejsca idealne do ucieczki zostały już obsadzone przez Red Robina, który zatrzymuje Olivię Reynolds.
Później Dick wyjaśnia Damianowi, że Bruce pozwolił uciec Royowi po tym jak odkrył, że ten kradnie leki na chemioterapię, po to by żyć wystarczająco długo by zobaczyć jak jego córka dorasta. Gdyż uważał, że żadne dziecko nie powinno dorastać bez rodziców. Później Wayne zapłacić za skradzione leki i zapewnił specjalnie ubezpieczenie zdrowotne dla mistrza ucieczek. Grayson uspokaja też Damiana, że po powrocie Bruce'a, będzie miał on okazję lepiej poznać swojego ojca.
Vicki Vale, która odkryła podrzucony nadajnik ma wreszcie dowód, na potwierdzenie swoich przypuszczeń.
Po pewnego rodzaju eksperymentów Morrisona w poprzednich numerach, w Batman #703 otrzymaliśmy wręcz całkowicie zwyczajną historię. Okazuje się Dick i Damian mogą działać w bardziej normalny sposób niż to mamy przedstawiane chociażby w serii Batman and Robin. The Great Escape może pod względem fabuły nie porywa, ale takie normalne historie z pewnymi odniesieniami do różnych wydarzeń nie są złe. Zwłaszcza, że dzieje się dużo.
Główni bohaterowie spodziewają się i poniekąd szykują się już na powrót Bruce'a, co jest kilkukrotnie wspomniane, ale też tak jak czyni to Dick zwracają uwagę, że Wayne nie raz się zmieniał i że tym razem także dostosuje się do nowej sytuacji. Jednak powrót Wayne'a to nie jedyny ważny element historii. Bo o ile wydawałoby się, że plan Tima z jego postrzeleniem pomoże sprowadzić Vicki Vale na fałszywy trop, to jednak dociekliwa dziennikarka nie zamierza rezygnować i trzeba przyznać, że jest coraz bliższa celu, w czym też pewną zasługę odegrał Dick, który w swoich działaniach był zbyt otwarty. Poruszone więc zostały wątki, które odegrają ważną role w kolejnych historiach.
Największy szkopuł numeru stanowią rysunki Richardsa. Nie wiem czy jest to spowodowane tym, że twórcy mieli mało czasu na przygotowanie numeru, ale na niektórych panelach twarze bohaterów wyglądają po prostu tragicznie. Tak jakby wszy czy nosili maski takie jak Question. Jednak mimo tego zgrzytu Batman #703 stanowi dobre oderwanie od poprzednich numerów i w subtelny sposób przygotowuje czytelników na powrót Bruce'a. I to właśnie za tą normalność numer ten, który i tak musiał powstać, dostaje dodatkowy plus.
