.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2010 :: BATMAN #694 :.
BATMAN #694
Tytuł historii:Life After Death, Part 3: Fractured Pieces Miesiąc wydania: Luty 2010 (USA) Scenariusz: Tony Daniel Rysunki: Tony Daniel Okładka: Tony Daniel Tusz: Sandu Florea Kolor: Ian Hannin Liternictwo: Jared K. Fletcher Ilość stron: 32
Po powrocie do swojego apartamentu Pingwin cały czas jest obserwowany przez tajemniczego wysłannika Black Mask. Cobblepot jednak się go nie obawia, ale powinien obawiać się Batmana, który w nocy składa mu wizytę i w brutalny sposób żąda odpowiedzi na zadawane pytania.
Od Pingwina Nietoperz dowiaduje się, że poszukiwana dziewczyna nazywa się Kitrina. Później bohater zagląda do szpitala, gdzie leży postrzelony przez snajpera chłopak. Dick postanawia byłemu członkowi False Faces dać drugą szansę, gdy ten wyzdrowieje.
W międzyczasie Black Mask również poznaje tożsamość tajemniczej dziewczyny.
W Arkham Asylum dochodzi do wypadku windy, w wyniku którego giną cztery osoby związane z laboratorium gene-core, które wcześniej również stało się celem ataku. Po rozmowie z Gordonem Batman stwierdza, że trzeba sprawdzić wszystkie fakty, by mieć pewność, że to nie wypadek.
Przykładowe Strony:
Tymczasem Kitrina, zostaje oskarżona przez Mario o kradzież pewnej mapy, za co zostaje zrzucona w zamkniętej skrzyni wprost do rzeki.
W bunkrze Damian odkrywa, że pigułki znalezione przy człowieku Black Mask to mieszkanka różnych psychotropów. Natomiast Oracle przekazuje bohaterom, że Hugo Strange pracuje dla Black Mask.
W nocy Reaper spotyka się Dr Death i Hugo Strange'em, bo tylko oni mogą mu dostarczyć odpowiednie lekki, które utrzymują go przy życiu.
Podczas jazdy samochód Pingwina zostaje zaatakowany przez ludzi Black Mask. Podczas ataku złoczyńca zostaje poważnie ranny.
Podczas rozmowy z Batmanem Huntress przekazuje mu m.in., że cały czas nic nie wiadomo na temat Riddlera i że postrzelony chłopak nie przeżył.
Poszczególne elementy tego numeru prezentują się dobrze, rozmowa Batmana z Pingwina, czy atak na Cobblepota, ale jako całość wszystkie te kawałki nie tworzą zgranej całości.
W głównej historii też niewiele się dzieje, żeby nie powiedzieć, że wszystko stoi w miejscu. Za wiele tych wszystkich pobocznych wątków w zalaniu, których całkowicie zapominamy, o czym miała być ta historia.
Tony ponownie sprawdza się, jako rysownik, ale jako scenarzysta ma jeszcze wiele do poprawy.