.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2008 :: BATMAN #680 :.
BATMAN #680
Tytuł historii:Batman R.I.P.: Part 5, The Thin White Duke of Death Miesiąc wydania: Październik 2008 (USA) Scenariusz: Grant Morrison Rysunki: Tony Daniel Okładka: Alex Ross Tusz: Sandu Florea Kolor: Guy Major Liternictwo: Randy Gentile Ilość stron: 32
Na zaproszenie Black Glove do Arkham przybywają najbogatsi ludzie na świecie, by wziąć udział w specjalnej grze.
Tymczasem w laboratorium trwają przegotowania do zabiegu na Nightwingu.
Chociaż budynek jest silnie chroniony Batman nie rezygnuje z frontalnego ataku. Jednak w dalszej części bohater będzie musiał sobie radzić sam, bo Bat-Mite go opuszcza.
Zaproszeni przez Black Glove goście nie są przekonani, że na ekranach monitorów w kolorowym stroju to prawdziwy Batman. Jednak sposób, w jaki pokonuje kolejnych ludzi organizacji przekonuje ich, że dr Hurt naprawdę znalazł sposób, by dostać się do umysłu Mrocznego Rycerza.
Przykładowe Strony:
W międzyczasie Joker pokonuje Daxa i El Sombrero torując sobie drogę do dr Hurta.
Tymczasem w Wayne Manor komisarz Gordon ma 15 sekund by dotrzeć do czerwonego telefonu, bo jeśli mu się nie uda, to cały budynek wyleci w powietrze. Z niespodziewaną pomocą Jimowi przychodzi Damian, oraz Talia ze swoimi ludźmi.
Batman pokonuje kolejnych przeciwników i jest już coraz bliżej uratowanie Jezebel, jednak nim do tego dojdzie musi się jeszcze zmierzyć z Jokerem. Walka pomiędzy bohaterami ogranicza się głównie do rozmowy na temat szaleństwa, a gdy Bruce dociera do pomieszczeni, gdzie przetrzymywana jest jego ukochana, zaczyna się śmiać. W pomieszczenie pojawiają się czarne i czerwone płatki, a Jezebel sama się uwalnia i ściągając czarne rękawiczki mówi, że Batman wreszcie wszytko zrozumiał i zdecydował się poddać.
Historia R.I.P. zbliża się ku końcowi. Fani Morrisona znajdą w tym numerze wiele wskazówek i nawiązań do poprzednich historii autorstwa Granta.
Chociaż wątek z Jokerem i sposób jego pokazania jest naprawdę dobry. Szaleniec jest taki jak powinien, a jego stracie z Batmanem doskonale pokazuje relacje między bohaterami. To jednak cały czas pozostaje sprawa wielu innych wątków, które jeśli się potwierdzą, to przewrócą do góry nogami całą historię Wayne'a, a to jest coś co nie wzbudza u mnie entuzjazmu.
Wszystkie odpowiedzi mają zostać ujawnione dopiero w kolejnym numerze tak, więc dopiero wtedy wyjaśnione zostaną motywy działanie Black Glove. I to właśnie od zakończenia zależy, czy całą ta historia była częścią przemyślanego planu.