.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2008 :: BATMAN #675 :.
BATMAN #675
Tytuł historii:The Fiend With Nine Eyes Miesiąc wydania: Maj 2008 (USA) Scenariusz: Grant Morrison Rysunki: Ryan Benjamin Okładka: Tony Daniel Tusz: Sleem Clawford Kolor: Guy Major Liternictwo: Sal Cipriano Ilość stron: 32
Robin i Nightwing walczą z bandytami, którzy noszą psie maski.
W międzyczasie Bruce jest na randce z Jezebel Jet. Jednak wieczór nie układa się dobrze, Jez nie może dłużej znieść sytuacji, kiedy próbuje dodzwonić się do Wayne'a, a go nie ma. Dziewczyna wyczuwa, że Bruce coś przed nią ukrywa, że, na co dzień nosi pewnego rodzaju maskę. Rozmowa bohaterów zostaje przerwana przez pojawienie się tajemniczego mężczyzny z dziewięcioma palcami, który porywa Jezebel.
Na Arktyce Talia i Merlyn podczas treningu Damiana rozmawiają na temat pozbycia się Jezebel z życia Bruce'a.
Tymczasem tajemniczy napastnik zabiera Jezebel i każe swoim ludziom zająć się Bruce'em.
Przykładowe Strony:
Gdzieindziej Robin i Nightwing pokonują kolejnych złoczyńców i rozmawiają na temat ostatnich doświadczeń Batmana.
Tymczasem Bruce poradził sobie z pomocnikami porywacza i rusza na pomoc Jez.
Merlyn informuje Talię, że Jezebel Jet i Bruce Wayne zostali porwani przez terrorystów. Złe przeczucia ma także Damian, dlatego jego matka postanawia zająć się tą sprawą.
Nightwing i Robin wkraczają do restauracji, jednak nie są potrzebni, bo Bruce na oczach Jez obija porywacza. Również jego pełna agresji wypowiedź do Jezebel, sprawia, że dla dziewczyny wreszcie wszystko nabiera sensu. Bruce Wayne jest Batmanem.
Ostatni numer Batmana przed rozpoczęciem historii Batman R.I.P.. Już wiemy, że sekret Bruce'a nie jest bezpieczny, bo przez swoje nieprzemyślane zachowanie Wayne pokazał przy Jez swoje mroczne oblicze. Oczywiście może być to spowodowane ostatnimi doświadczeniami Batmana, ale i tak ten pomysł jest dość naciągany.
W tle wydarzeń rozgrywających się w restauracji twórcy poświęcają trochę uwagi innym postaciom. Praktycznie wątek z Robinem i Nightwingiem do niczego nie służy tylko przypomina, że przyjaciele Bruce'a martwią się o niego. Natomiast sceny z Talią wskazują, że ona i Damian odegrają istotną rolę w zbliżającej się historii, która na zawsze ma zmienić legendę Mrocznego Rycerza.
Do mocnej strony numeru nie można zaliczyć rysunków Benjamina. O ile kadry z bohaterami w całej okazałości są przyjemne do oka, to już zbliżenia twarzy Wayne'a to jakieś nie porozumienie.
Do czego to nasz wszystko zaprowadzi pozostaje jedną wielką nie wiadomą. Po zapowiedziach nie jestem entuzjastą zapowiadanego wielkiego wydarzenia, które zmieni Batmana, dlatego także ten numer w wykonaniu Morrisona nie zachwycił mnie.