<<< Kontynuacja z Detective Comics #818
Gdzieś w Gotham. Batman, Robin i Bullock stoją nad ciałem zamordowanego Brzuchomówcy. W oczy rzuca się jeden szczegół - ofiara została zamordowana w podobny sposób, co KGBeast i Magpie. Wszystko wskazuje na to, że zbrodnie popełniła jedna osoba. Tymczasem Mroczny Rycerz dostrzega, że ofiara przed śmiercią napisała na parkiecie nazwę ulicy - Norvick Way.
Batcave. Bruce i Robin sprawdzają wszelkie wiadomości związane z Norvick Way.
Tim odnajduje nagranie z kamery przemysłowej. Na taśmie przedstawiono spotkanie Brzuchomówcy, KGBeasta i Magpie z... Harveyem Dentem. Batman odnajduje mały szczegół, który łatwo mógł zostać pominięty. W tablicy informacyjnej odbija się postać Orki, która też była na spotkaniu, jednak nie została uchwycona przez kamerę. Bruce jak najszybciej chce spotkać się z Gordonem. Komenda Policji. Batman rozmawia z Bullockiem. Obydwaj wyjaśniają sobie przyczyny wzajemnej niechęci. Długo rozmawiają o swojej sytuacji. W końcu godzą się.
Plaża. Późny wieczór. Nasi bohaterowie znajdują ślad dotyczący Harvey' - broń z jego odciskami palców. Gotham. Wayne wraz z Robinem lecą w Batmobilu. Jim Gordon donosi o włamaniu do jubilera. Tim postanawia się tym zająć. Tymczasem Bruce leci na rozmowę z Harveyem.
Okazuje się, że Batman na czas swojej nieobecności powołał Two-Face'a do obrony Gotham przed przestępcami. Bruce oskarża go, że walkę z villainami zmienił w regularną jatkę. Mówi, że jest mordercą i nie tak wyobrażał sobie jego pomoc. Dent odpowiada, że starał się niszczyć przestępczość i wykonywał swoją robotę dobrze. Chciał zacząć nowe, dobre życie, jednak Bruce przeszkodził mu i przekreślił jego szanse. Harvey postanawia wysadzić siebie i budynek w powietrze!
Tymczasem Tim bez problemu rozprawia się z przestępcą, który chciał zrabować klejnoty.
Batmanowi udaje przeżyć się wybuch bomby...
>>> Kontynuacja w Detective Comics #819
Batman w historii
Face to Face wraca do wizerunku bohatera-detektywa. Także ta historia jest oparta na wnikliwym śledztwie w sprawie zabójstw przestępców. Z pewnością jest to najlepsza dotychczasowa część całego komiksu. Jak już mówiłem, nie dzieje się tu zbyt wiele. Jednak niektóre fakty mocno przesuwają akcję komiksu do przodu. Ten numer potwierdza, że James Robinson ma wizję całej historii i możemy spodziewać się dobrego komiksu. Na przyzwoitym poziomie stoi także oprawa graficzna. Aczkolwiek nie jestem zwolennikiem talentu Dona Kramera. Większość scenerii jest kompletnie pozbawiona szczegółów i sprawia wrażenie niedopracowanej. Mam także zastrzeżenia do kolorysty komiksu. Kolory są źle nałożone. Kompletnie psują nastrój. Sprawiają wrażenie bardzo sztucznych. Do mocnych stron z pewnością należy okładka. Simone Bianchi przyzwyczaił nas do wysokiej jakości swoich prac. Nie inaczej jest tym razem. Podsumowując.
Batman #652 to naprawdę dobry komiks, podobnie zresztą jak i cała historia
Face to Face. Jest to solidny, amerykański mainstream.
Ocena: 4,5 nietoperka
Poprzednia Strona