<<< Kontynuacja z Catwoman #43
Black Mask z Mad Hatterem przygotowują się do badań na Killer Crocu. Roman nie jest zadowolony z Waylona Jonesa - od paru dni poczwara jest nieobecna, jakby traciła rozum. Dlatego Sionis nakazuje Tetchowi, by wszczepił do mózgu Croca elektroniczny chip, dzięki któremu będzie można go kontrolować.
Nietoperz podczas patrolu zauważa parę całująca się na schodach banku. Spostrzega, że mężczyzna ma dwa różne buty, przez co od razu rusza na parę i ją związuje. Wchodząc do wielkiego sejfu banku widzi scenę godną dobrego horroru - powyrywane ciała przestępców w maskach (ludzie Czarnej Maski), a wokół pełno krwi. Mroczny Rycerz wie, że to sprawka Waylona. Z oddali słychać odgłosy syren policyjnych. Bruce nie ma zbyt wiele czasu, ale cudem odnajduje przy rozerwanych drzwiach chip komputerowy. Słyszy jak policjanci wchodzą do banku, wiec skrywa się w ciemnościach sejfu i czeka na odpowiedni moment. Gdy spostrzega, że gliny są blisko, rzuca się na nich, po czym ucieka, wykorzystując ich zaskoczenie. Następnym śladem są kanały. Tam Batman odnajduje zakrwawiony kapelusz Croca, ale Jonesa w pobliżu nie ma.
Nietoperz chce zrobić jak najszybciej testy na chipie, a nie ma zamiaru marnować czasu na powrót do pieczary. Wybiera się zatem do domu Jima Gordona.
"Gordon sprzedał to miejsce Bradowi Westwoodowi, bankierowi, który czasami potrzebuje miejsca do snu. Kłamał o mnie". Poprzez tajemne przejście w kuchni Batman przedostaje się do laboratorium, by zrobić badania na chipie znalezionym w banku. Już wie, że chip był roboty Mad Hattera, lecz zauważa coś dziwnego w krwi Killer Croca. Postanawia poczekać na dokładniejsze testy krwi Jonesa.
"Zajmie to trochę czasu. To straszne. Czekanie. Muszę być przygotowany na najgorsze. Mógłbym przeczesać ulicę. Mógłbym przyjąć postawę Tai Chi. Ale poczekam". Mija dłuższy czas zanim komputer zawiadamia Bruce'a, że skończył badanie. Potwierdziło się najgorsze - Croc lada chwila może umrzeć. Zapewne będzie chciał się zemścić na Black Mask i Mad Hatterze za to, co mu zrobili. Nietoperz bierze leki i rusza w drogę.
Fabryka Tetcha. Szaleniec wdycha marihuanę, a jego służące pracują nad kapeluszami, dzięki którym kapelusznik będzie mógł przejąć kontrolę nad każdą istotą ludzką. Nagle ścianę niszczy Killer Croc, który chce zjeść Jervisa. "Głodny, tak? Dziewczyny! Proszę, bufet! Obsłuż się!" mówi kapelusznik, pokazując Jonesowi manipulowane kobiety. "Chcę ciebie" mówi Croc, po czym zdejmuje jednej z dziewczyn kapelusz i nakazuje jej zrobić to samo z pozostałymi. Kobiety uciekają w popłochu, zostawiając szaleńców samych sobie. Sytuacje Jervisa jest tragiczna - zaraz zostanie pożarty przez tracącego rozum Croca. Jego życie ratuje Batman, który atakuje mutanta. Podczas walki z potworem nie zapomina o kapeluszniku, którego przytwierdza do ziemi linami z ciężarkami. Podczas walki z monstrum Bruce próbuje mu wytłumaczyć, że jest śmiertelnie ranny i prosi go, by przestał i dał zrobić na sobie badania. Croc jednak go nie słucha, przez co Nietoperz jest zmuszony do drugiego wyjścia. Rzuca w język strzykawkę, w której znajdują się antybiotyki. Niesamowity ból przeszywa człowieka-jaszczura, który z krzykiem ucieka z budynku. Batman, widząc, że już nic nie zdziała w sprawie Croca, idzie w stronę kapelusznika, zabierając go do Azylu Arkham.
Kanały. W mrokach ścieków Waylon obiecuje Sionisowi okrutną zemstę.
>>> Kontynuacja w Detective Comics #808
Poprzednia Strona
