|
|
|
|
.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2005 :: BATMAN #640 :.
|
|
|
|
BATMAN #640
Tytuł historii: Family Reunion part 2: While the Cat's Away
Miesiąc wydania: Lipiec 2005 (USA)
Scenariusz: Judd Winick
Rysunki: Paul Lee
Okładka: Matt Wagner
Tusz: Cam Smith
Kolor: Alex Sinclair
Liternictwo: Phil Balsman
Ilość stron: 32
| |
Cytat numeru:
Superman: "You should have called ahead, I would've gotten you theater tickets".
Batman: "I came to talk".
Superman: "Really? Beacuse I was serious about the theater tickets".
Onyx po raz pierwszy spotyka Red Hooda. Przygotowuje się na walkę z mężczyzną.
Onyx: Nie ruszaj się. Stój, gdzie jesteś.
Red Hood: A co? Chcesz mi zrobić zdjęcie?
Zamaskowany zbrodniarz kuca, by posłuchać rozmowy dealerów narkotyków. "A więc... coś przegapiłem? Poza faktem, że chcą koniecznie mojej głowy na stole?". Onyx spostrzega, iż kapturnik nie chce z nią walczyć i przybliża się do niego. "Najwyraźniej. Chcą wiedzieć czemu nie jesteś w bandzie Czarnej Maski". "Sądzę, że zrobiłem wrogów ze wszystkich kryminalistów w mieście..." spostrzega Red Hood, po czym zaczyna opisywać każdego z ludzi siedzących przy stole, który obserwują. Gdy kończy, pyta Onyx czy nie zechce im sprać tyłków. Onyx jest zaskoczona, lecz nie odpowiada. "Możesz popatrzeć albo dołączyć do mnie. To zależy od ciebie" mówi kapturnik, po czym rzuca na stół gaz łzawiący, skacze na podłogę i zaczyna walkę. Onyx patrzy przez moment, po czym mówi: "Czemu nie, do cholery" i dołącza do Red Hooda. Po bijatyce wpadają w zasadzkę - do magazynu wchodzi zgraja uzbrojonych przestępców. Para ucieka przed ostrzałem, po czym Red Hood każe Onyx otworzyć frontowe drzwi. Oboje wydostają się przez otwór. Banda już za chwilę wyjdzie wraz z nimi, ale Red Hood ma dla nich niespodziankę - wyciąga z skrzyni wielkie działko obrotowe, które w jednej chwili morduje wszystkich gangsterów.
Onyx: Nie! Przestań! Co ty, do jasnej cholery, wyprawiasz...?
Red Hood: A jak sądzisz?! Co ty sobie myślałaś? Mieliśmy im jedynie skopać gęby i dać lekcje dobrego wychowania? Witaj na planecie Ziemia, kochanie! Te martwe kawałki mięsa koło drzwi żyły z bicia niewinnych, rabunków i prostytucji! Strach nie jest odpowiedzią na zło!
Onyx: Nie pozwolę ci odejść.
Red Hood: Nie dasz rady.
Onyx: No to spotka cię niespodzianka.
Red Hood: Nie wiem, czy to moja szybkość, czy fakt, że nóż jest ostry... ale większość w ogóle nie czuje trafienia ostrzem.
Onyx zauważa nóż, którym Red Hood trafił ją w tętnice w lewym ramieniu i przebił ją, utwierdzając się jeszcze w pudle, koło którego stała kobieta. Red Hood: Naprawdę chcesz wiedzieć kto nie wróci stąd żywy? - Kapturnik wymierza w jej stronę działko obrotowe.
Metropolis. Przestępcy kradną twarde dyski i oprogramowanie, a w komputerze głównym instalują wirus, który ma zlikwidować wszystkie pliki do następnego ranka (w tym pliki obsługujące kamery). Potem robią demolkę w biurze. Do biurowca bezszelestnie wchodzi Batman, który cicho i delikatnie kończy z każdym kryminalistą osobno. Gdy zadaje cios drugiemu przestępcy, trzeci wymierza w jego stronę Ingram. Niespodziewanie z pomocą przychodzi Superman.
Superman: Powinieneś wcześniej zadzwonić, to bym kupił bilety do kina.
Batman: Przybyłem porozmawiać.
Superman: Serio? Bo ja na poważnie z tymi biletami.
Batman: Naprawdę potrzebuje rozmowy.
Superman: Ok. Rozmawiajmy, więc.
Na wieżowcu Bruce wypytuje Clarka o szczegóły jego śmierci po walce z Doomsdayem. Clark mówi mu na nowo, ale Bruce'owi to nie wystarcza. Zwierza się Esowi, że w przeszłości miał na wszystko odpowiedzi i fakty dokonane. Potrafił wytłumaczyć najtrudniejszy nonsens, jak śmierć, a potem zmartwychwstanie jednego z herosów. Lecz teraz coś się zmieniło. "Bruce... o co tak naprawdę chodzi?" pyta Człowiek z Stali. Mroczny Rycerz wyznaje, że sam dokładnie nie wie. Czuje jednak w głębi duszy, że coś z przeszłości powróciło, aby go nękać i nawiedzać. Do nękania potrzebne są duchy. A duchy zwykle pochodzą od zmarłych...
Poprzednia Strona
|
|
|
|
|
|
|
|
|