|
|
|
|
.: KOMIKS :: USA :: BATMAN :: ROK 2005 :: BATMAN #639 :.
|
|
|
|
BATMAN #639
Tytuł historii: Family Reunion part 1: The Word on the Street
Miesiąc wydania: Czerwiec 2005 (USA)
Scenariusz: Judd Winick
Rysunki: Doug Mahnke
Okładka: Matt Wagner
Tusz: Tom Nguyen
Kolor: Alex Sinclair
Liternictwo: Pat Brosseau
Ilość stron: 32
| |
UWAGI: Numer ma miejsce przed wydarzeniami z Blood of the Demon #1.
Hanover Tower.
Carlo: Uderzył nas ponownie.
Black Mask: Sukin... Jesteś pewien, że to on?
Carlo: Tak. Towar z statku. 10-11 skrzyń.
Black Mask: Nawet nie wiem, co w nich było...
Carlo: Broń, raczej droga, najnowszej generacji. Wysadził w powietrze ciężarówkę, w której się znajdowały skrzynie.
Black Mask: Niech to szlag. Wyślij Jacoba i Ryana w miejsce wybuchu. Chcę mieć tam kogoś zaufanego.
Carlo: Już to zrobiłem godzinę temu. Jak na razie nie dostałem od nich żadnego sygnału.
Black Mask: Chcesz mi powiedzieć, że nie żyją?
Carlo: Powiedziałem, że wysłałem dwóch dobrych ludzi na miejsce zbrodni i zaginęli.
Black Mask: To się staje irytujące.
Carlo: Zaczął od narkotyków, potem ten numer z kryptonitem... Teraz nie tylko kradnie. Jest również dobry w niszczeniu. Co chcesz zrobić?
Black Mask: Zacznę od wypalenia Ziemi, a potem wywalę parę niewyparzonych tyłków na orbitę... Trochę głupie, nieprawdaż?
Carlo: A więc?
Black Mask: On nie jest jedynie moim problemem. Prędzej bym kazał komuś wyrzucić śmieci.
Gdzie indziej Batman zabiera Zatannę do ostatniej Jamy Lazarusa - miejsca, którego niegdyś Ras Al Ghul musiał używać, by żyć przez długie lata. Jak na razie Batman nie zniszczy Jamy - chcę ją jedynie obserwować. Zatara (nazwisko Zatanny) wciąż nie może zrozumieć powodu, dla którego Batman ją tutaj przyprowadził. Oboje wychodzą z świątyni i zbliżają się do Batsamolotu. W drodze Nietoperz pyta o możliwość przywrócenia życia zmarłej osobie przez jamę Lazarusa.
Zatanna: Nie. Jedynie odmładza żyjącego.
Batman: To teoria, czy fakt?
Zatanna: Sądzę, że fakt, ale... wiesz, to są jedynie pogłoski.
Batman: A więc teoria.
Zatanna: Wciąż nie rozumiem, dlaczego zaprowadziłeś mnie do tego miejsca.
Batman: Potrzebuję kogoś, komu mógłbym zaufać. Chciałem jedynie wyrównać z tobą rachunki.
W tej chwili Batman wsiada do samolotu i odlatuje w nieznane. Zatanna na nowo myśli o tym, jak zrobiła mu pranie mózgu w wieży JLA. "To nie może skończyć się dobrze".
Tymczasem Batman szuka odpowiedzi u przyjaciela Jasona Blooda - eksperta od okultyzmu, który czasami przemienia się w Etrigana, demona. Okultysta wyjaśnia mu, iż istnieją pewne metody ożywiania martwych ciał, ale trwają one lata i rzadko są używane. "Ale są pewne wyjątki" mówi Blood. "Spójrz na twego przyjaciela, Green Arrowa. Był martwy przez dobrych parę lat, a teraz znów chodzi na nogach".
Gotham.
Onyx unieszkodliwia jedną z transakcji narkotykowych. Po walce z kilkoma uzbrojonymi przestępcami podchodzi do narkotykowego dealera. "Słuchaj, nie chcesz chyba, bym ci złamała rękę? Chce się tylko dowiedzieć, czy jesteś z kimś w spółce? Albo czy pracujesz dla Czarnej Maski? Rozumiem, nie?". Mężczyzna jest oporny - Twierdzi, że "on go zabije". Onyx naciska mocniej na rękę. Ból jest już nie do zniesienia. "AHHHHH! Dobra! Dobra! To Red Hood! RED HOOD!!". Onyx jest zaskoczona.
Star City.
Oliver jest zaskoczony pytaniami Batmana dotyczącymi jego śmierci - "Ty przecież tam byłeś. Wiesz, co się stało. Byłem martwy... A potem wróciłem". Arrow mówi mu wszystko od początku. Nagle Bruce pyta o przynależność do grup okultystycznych przed śmiercią.
Green Arrow: Co? Sądzisz, że mógłbym coś przed tobą ukrywać?
Batman: Czemu nie? Nigdy nie byłeś ze mną szczery.
Następuje cisza.
Green Arrow: Co się z tobą dzieje? Dlaczego cię obchodzą szczegóły mojego zmartwychwstania po takim czasie?
Batman: Nieważne. Nie powinienem zawracać ci głowy.
Green Arrow: Proszę, proszę... Czyżbym zranił twoje uczucia?
Batman: Obaj wiemy, że tak nie jest. Nie wiem jedynie, skąd to pochodzi.
Green Arrow: Co?
Batman: Gniew, który jest w tobie, gdy jestem koło ciebie. Wiem, że to nie przez coś, co ci zrobiłem w przeszłości. Nie jesteś taki powierzchowny. To musi być coś, co ty mi musiałeś zrobić. Męczy mnie ta rozmowa.
Nietoperz wyciąga pistolet z liną i odlatuje. Oliver mówi po cichu: "Przepraszam".
Podczas lotu samolotem do Mrocznego Rycerza odzywa się Onyx.
Onyx: Mam coś, albo kogoś. Sądzę, że mamy w mieście nową twarz, która prowadzi mały interes narkotykowy.
Batman: Racja. Zwie się Red Hood. Widziałeś go?
Onyx: No... Nie. Obserwuje właśnie spotkanie dealerów, który rozprowadzają kokę koło 18th Avenue. Czekają na niego.
Batman: Znam tych ludzi. Jeden z nich jest Informatorem. Widziałaś się z czerwonym kapturnikiem? Jakieś znaki szczególne?
Onyx: Nie.
Batman: Dałem ci moje namiary tylko w poważnych sytuacjach. POWAŻNYCH. Jeśli będziesz wiedzieć lokalizacje Red Hooda to daj znać.
Onyx: Sądziłam, że to... Halo? Halo?! Sukins... Dobra, wielkoludzie. Nie chcesz mojej pomocy, to jej nie dostaniesz.
Kobieta obserwuje rozmowę pomiędzy rozprowadzaczami narkotyków. Jeden z nich nakłania pozostałych, by zrezygnowali z usług Red Hooda i przeszli na stronę Black Mask. Jako główny powód stawia brak pieniędzy spowodowany usunięciem z listy klientów dzieci i nastolatków. Nagle, za plecami Onyx pojawia się czerwony kapturnik. "Te śmiecie sprzedały narkotyki dwunastolatkom. Czułem, jak mi uszy płoną... Cześć".
Poprzednia Strona
|
|
|
|
|
|
|
|
|